Koniec sklerozy?

Ostatnio pojawiła się na naszym rynku nowa, udoskonalona wersja programu QEMM - menedżera pamięci firmy Quarterdeck. Sądzę więc, iż wszyscy którym nie odpowiadają standardowe DOS-owskie sterowniki (HIMEM.SYS i EMM386.EXE) oraz przypisany do nich optymizator (MEMMAKER), powinni się z nim bliżej zapoznać.

Ostatnio pojawiła się na naszym rynku nowa, udoskonalona wersja programu QEMM - menedżera pamięci firmy Quarterdeck. Sądzę więc, iż wszyscy którym nie odpowiadają standardowe DOS-owskie sterowniki (HIMEM.SYS i EMM386.EXE) oraz przypisany do nich optymizator (MEMMAKER), powinni się z nim bliżej zapoznać.

Niedowiarkom podaję przykład z mojego własnego podwórka - po załadowaniu do pamięci wszystkich programów jakie wpisałem do plików konfiguracyjnych mojego komputera, Memmaker "potrafił wygospodarować" zaledwie 565 kB pamięci dla programów DOS-owskich, a po zastosowaniu QEMM okazało się, że nadal mam dostęp do pełnych 631 kB.

Instrukcja i instalacja

QEMM dostarczany jest na jednej 3,5" dyskietce DD, która oprócz sterowników pamięci zawiera także optymizator pamięci oraz program diagnostyczny o nazwie Manifest. Całość na twardym dysku zajmuje ok. 1 MB, a instalacja ze względu na bardzo dobrze opracowany program diagnostyczny nie nastręcza nawet bardzo niewprawnemu użytkownikowi absolutnie żadnych kłopotów.

Osobną kwestią są dołączone do programu podręczniki. Te z pewnością zainteresują bardziej zaawansowanych użytkowników, choć niestety nie są one jeszcze przełożne na język polski. Stanowią one naprawdę smakowity kąsek dla koneserów. Poza tym są tak znakomitym przewodnikiem po meandrach PC-towego RAM-u, że powinny być dla wszystkich obowiązkową lekturą.

Co może QEMM?

Właściwie należałoby zadać pytanie odwrotne. QEMM potrafi bowiem tak skrzętnie przeszukać pamięć naszego komputera w celu wykrycia wolnych miejsc i tak "poupychać" ładowane podczas startu sterowniki oraz programy rezydentne, iż wydaje się to wprost niewiarygodne. Zacznijmy może od tego, że program ten potrafi zarządzać każdym z nie wykorzystanych 4 kB, a nie jak sterowniki DOS-u, 16 kB wolnych bloków UMB. (UMB to ten obszar pamięci, który mieści się powyżej 640 kB lecz poniżej 1 MB). Właściwość druga - to umiejętność oszczędzania pamięci RAM przydzielanej programom rezydentnym i tym blokom pamięci ROM, które są wykorzystywane np. wyłącznie podczas startu systemu. Jeżeli więc jakiś program, taki jak choćby sterownik myszy potrzebuje podczas uruchamiania więcej pamięci niż jest to konieczne dla jego normalnej pracy, QEMM przydziela brakujące kilobajty tylko chwilowo. Co więcej, w skrajnych wypadkach użytkownikowi udostępniane są też wolne bloki pamięci z zasobów

zadeklarowanych jako Shadow RAM.

Użytkownicy MS-DOS 3, 4, 5 lub 6 z pewnością będą zadowoleni z usprawnień, które wnosi QEMM do zarządzania zasobami systemu. Dotyczą one m.in. ładowania znacznej ich części (FILES, BUFFERS, STACKS, LASTDRIVE i FCBS) do pamięci górnej, a odpowiedzialny za to sterownik DOSD-Up potrafi wygospodarowac dla nich dodatkowe 7-70 kB wolnego RAM-u (w zależności od typu komputera). Nie koniec na tym, istnieje tu przecież opcja Stealth (także Stealth DoubleSpace), uwalniająca kolejne 45-115 kB pamięci RAM, program VIDRAM, "kradnący" część pamięci karty wideo o ile nie zamierzamy wykorzystywać podczas pracy jej trybów graficznych oraz interfejs DPMI 0.9 API (DOS Protected Mode Interface), dzięki któremu oprogramowanie niewindowsowe pisane np. w C++ zyskuje dostęp do całej pamięci naszego komputera. W dodatku system działa płynniej i jest trochę bardziej elastyczny, gdyż QEMM potrafi dynamicznie przydzielać programom zarówno pamięć typu EMS, jak i XMS.

Optymalizacja

Jakkolwiek wszelkie parametry pracy QEMM można definiować ręcznie (oraz sterować znaczną częścią z nich za pomocą programu narzędziowego QEMM.COM), użytkownik nigdy nie zostaje pozostawiony samemu sobie. Dołączony do pakietu, podobnie jak Memmaker dwuprzebiegowy, optymalizator potrafi bowiem nie tylko dokonywać automatycznego "strojenia" plików konfiguracyjnych, lecz także umożliwia edycję skutków własnego działania już w trakcie optymalizacji (tzn. układ poszczególnych programów ładowanych do pamięci może być zmieniony ręcznie).

I co ciekawe, Manifest - dołączony do pakietu program diagnostyczny, potrafi zasugerować użytkownikowi pewne kroki pozwalające na lepsze zagospodarowanie zasobów pamięci oraz znakomicie przydaje się w chwilach, gdy występują w komputerze konflikty między programami. Jakby więc na to nie patrzeć otrzymujemy bardzo potężne narzędzia służące do optymalizacji systemu i wyciśnięcia z niego ile tylko się da.

W praktyce

QEMM przedstawiany jest przez producenta jako sterownik prawie doskonały - wg zapewnień firmy Quarterdeck zarządzany przezeń system działa równiej i sprawniej, a użytkownik jest niemal całkowicie zwolniony z konieczności żmudnych poszukiwań jego optymalnej konfiguracji. W praktyce jednak okazuje się, iż nie ma nic za darmo. Zdarzają się bowiem programy, które "nie trawią" tego sterownika, a korzystanie z funkcji stealth nie wiedzieć czemu w niektórych maszynach bywa okupione pewnym spadkiem transferu osiąganego przez dyski twarde IDE. Z drugiej jednak strony jeżeli ktoś potrzebuje do uruchamiania własnych aplikacji naprawdę dużo wolnej pamięci, trudno mu będzie znaleźć na naszym rynku lepsze rozwiązanie. Program ten bowiem pozwala nawet na takie sztuczki jak np. zadeklarowanie w plikach wsadowych różnych wartości FILES i BUFFERS dla poszczególnych programów. Gorąco

polecam, choć wydatek spory.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200