Saper myli się tylko raz

Z Wojciechem Hałką, podsekretarzem stanu ds. łączności w Ministerstwie Infrastruktury, rozmawiają Przemysław Gamdzyk i Sławomir Kosieliński.

Z Wojciechem Hałką, podsekretarzem stanu ds. łączności w Ministerstwie Infrastruktury, rozmawiają Przemysław Gamdzyk i Sławomir Kosieliński.

Czy będzie Pan jeszcze piastował swoje stanowisko 1 maja 2004 r.?

Zapewne chcieliście Panowie zapytać, czy rząd zdąży przygotować i uchwalić nową ustawę Prawo telekomunikacyjne?

Oczywiście. Jak wiadomo, jego brak wywoła ostrą reakcję przedstawicieli Unii Europejskiej. Czy nie ma Pan wrażenia, że obejmując swoje stanowisko w Ministerstwie Infrastruktury, znalazł się Pan tym samym w roli sapera na polu minowym. W obszarze telekomunikacji jest tyle punktów zapalnych...

Mogę powiedzieć tylko tyle, że zrobię wszystko, abyśmy mieli ustawę spełniającą wymogi prawa unijnego do 1 maja przyszłego roku.

Jak wygląda harmonogram prac nad nową ustawą?

Najpierw warto przypomnieć, że nowe dyrektywy Unii Europejskiej, mające stanowić punkt odniesienia dla krajowych regulacji dotyczących telekomunikacji, obowiązują dopiero od lipca br. Do końca września chciałbym zaprezentować założenia do ustawy. Nie wiadomo zresztą, czy będzie to nowa ustawa, czy tylko nowelizacja. Istotne znaczenie będzie miał tutaj zakres zmian, a decyzja będzie należeć do legislatorów. Wydaje mi się jednak, że zmieni się tak wiele, iż będzie potrzebna nowa ustawa Prawo telekomunikacyjne.

Kto nad nią będzie pracował, kiedy zobaczymy jej projekt?

Nie ma już czasu na tworzenie całkiem nowego zespołu, skorzystamy więc z doświadczenia prawników ministerstwa, którzy uczestniczyli w pracach nad poprzednią ustawą. Oczywiście, aktywny udział będą mieli również zewnętrzni eksperci. Zwróciłem się do branżowych izb gospodarczych o włączenie się do tych prac, bo przecież później i tak przyjęte rozwiązania musiałyby być przedyskutowane ze środowiskiem operatorów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, projekt powinien powstać do końca tego roku.

Jakie zmiany nas czekają? O co będzie się toczyć walka lobbistyczna?

Saper myli się tylko raz

Wojciech Hałka, podsekretarz stanu ds. łączności w Ministerstwie Infrastruktury

Polski rynek telekomunikacyjny będzie już w pełni zliberalizowany, gdy 30 września br. wejdzie w życie nowelizacja ustawy Prawo telekomunikacyjne. Wówczas padnie ostatni bastion monopolu Telekomunikacji Polskiej - użytkownicy usług telefonicznych będą mogli poprzez prefiks dokonywać wyboru operatora dla wszystkich usług z wyjątkiem połączeń lokalnych, dla których trzeba jeszcze wdrożyć nowy Plan Numeracji Krajowej.

Nowe regulacje unijne są znacznie bardziej neutralne technologicznie, bowiem dotyczą już zasadniczo relacji biznesowych na rynku telekomunikacyjnym. To istotna zmiana optyki przy tworzeniu Prawa telekomunikacyjnego. Stąd np. pomysł, aby kwestie kompatybilności elektromagnetycznej wydzielić do osobnej ustawy.

Najwięcej kontrowersji i sporów wzbudzi pięć kwestii. To redefinicja usługi powszechnej, w zakresie zarówno dostępu fizycznego, czyli określenia zasięgu infrastruktury, jak i sformułowania katalogu usług wraz z ich dostępnością cenową. Z tym się wiąże kwestia mechanizmów dofinansowywania deficytowych usług powszechnych, określenia roli państwa w budowie infrastruktury telekomunikacyjnej w obszarach, gdzie dla operatorów jest to nieopłacalne. Do tej pory mieliśmy ustawowo zdefiniowane cztery rynki telekomunikacyjne - usług powszechnych, dzierżawy łączy telekomunikacyjnych, telefonicznych - świadczonych w ruchomych publicznych sieciach telefonicznych oraz świadczonych na krajowym rynku połączeń międzyoperatorskich. Teraz będzie ich zapewne kilkanaście i kwestia ich wyboru będzie musiała zostać przedyskutowana. Operatorzy są również zainteresowani sposobem rozwiązania zaleceń unijnych dotyczących przenaszalności numerów, tak aby dany abonent mógł mieć stały numer, niezależnie od operatora, który go obsługuje. I wreszcie pozostaje sprawa kluczowa dotycząca ofert ramowych, a w tym wciąż w praktyce nie rozwiązanej kwestii uwolnienia pętli lokalnej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200