Tańsze życie po audycie

Usługi audytu telekomunikacyjnego pomagają w uzyskaniu istotnej redukcji opłat za połączenia telefoniczne w firmie - nawet do kilkudziesięciu procent.

Usługi audytu telekomunikacyjnego pomagają w uzyskaniu istotnej redukcji opłat za połączenia telefoniczne w firmie - nawet do kilkudziesięciu procent.

Konkurencja na polskim rynku telekomunikacyjnym, choć wolniej niż tego oczekiwano, wyraźnie jednak rośnie. W przypadku usług telefonii głosowej, inaczej niż jeszcze kilka lat temu, jest już z czego wybierać. Do świadomości wielu menedżerów jeszcze nie dotarło, że wykorzystanie tego nowego bogactwa oferty rynkowej operatorów telekomunikacyjnych może przynieść ich firmom spore oszczędności. Zależą one nie tyle od profilu działalności tych firm, ile tzw. profilu telekomunikacyjnego, czyli charakterystyki wykorzystania m.in. komunikacji telefonicznej w danej firmie. Chodzi przede wszystkim o to, jak kształtują się proporcje pomiędzy odmiennie taryfikowanymi rozmowami lokalnymi, międzymiastowymi oraz międzynarodowymi, jak wiele realizowanych jest połączeń na telefony komórkowe czy też np. jak intensywnie korzysta się z modemowego dostępu do Internetu.

Możliwość uzyskania oszczędności wynika oczywiście z nieoptymalnych warunków współpracy z operatorami telekomunikacyjnymi. Potencjalna oszczędność to przecież nic innego jak to, co zostaje przepłacone - za dużo płaci się za daną usługę, która mogłaby być kupiona u innego operatora bądź nawet u tego samego, ale na odmiennych warunkach: czy to w ramach innego planu taryfowego, czy po prostu w wyniku skutecznych negocjacji handlowych, poprzedzonych ostrzeżeniem o możliwości zmiany operatora. Potencjalne oszczędności z takiego "przeglądu" wynoszą przeciętnie ok. 20%, ale w niektórych przypadkach mogą sięgać nawet 30, 40 i więcej procent.

"W przypadku usług telefonicznych liczy się przede wszystkim cena. Ich jakość jest w gruncie rzeczy porównywalna, zupełnie inaczej niż w przypadku Internetu, gdzie cena jest tylko jednym, często wcale nie najważniejszym czynnikiem wyboru oferty" - wyjaśnia Maciej Janas, członek zarządu i dyrektor ds. strategii i rozwoju z GTS Polska, firmy, która niedawno wprowadziła do swojej oferty tzw. usługi zintegrowane, czyli transmisji danych połączonych z usługami telefonicznymi.

Wiedzieć jak

Choć w wielu firmach osoby odpowiedzialne za telekomunikację zatroszczyły się już o możliwości uzyskania oszczędności, nadal jednak zdecydowana większość przedsiębiorstw i instytucji, czasem nawet zdumiewająco dużych, pod tym względem funkcjonuje tak, jakby się czas zatrzymał. "Wiele firm, zwłaszcza sektora MSP, nie jest w ogóle świadomych, że coś można tutaj zrobić. Powszechny brak wydzielonych budżetów na telekomunikację sprawia, że nikt się nie zastanawia, w jaki sposób można obniżyć wydatki" - uważa Paweł Zawadzki, prezes warszawskiej firmy ICM Polska, świadczącej usługi doradztwa telekomunikacyjnego. "W wielu firmach koszty te wciąż traktuje się jako stałe, podczas gdy często stanowią wysoką, bo trzecią, czwartą co do kolejności pozycję w strukturze wydatków" - mówi Michał Tuczyński, prezes firmy Telecommunication Consulting Group.

Dawniej wszystko było proste - w tym sensie, że cały rynek obsługiwała Telekomunikacja Polska, zaś trzech działających operatorów telefonii komórkowej miało nieskomplikowane cenniki, nie pozwalające na zbyt duże pole manewru. Przyjęty model liberalizacji polskiego rynku telekomunikacyjnego, polegający na budowaniu konkurencji od dołu, czyli poziomu połączeń lokalnych, zmieniał sytuację jedynie w niewielkim stopniu, a dokładniej mówiąc - na pewnych terytorialnych wyspach, gdzie pojawiał się dynamiczny operator alternatywny. Prawdziwa konkurencja dla wszystkich pojawiła się dopiero z chwilą uwolnienia rynku połączeń długodystansowych - celowe opóźnianie liberalizacji usług międzymiastowych sprawiło, że prawie w tym samym czasie (tj. z początkiem br.) faktycznie uwolniono wszystkie rodzaje połączeń, włącznie z międzynarodowymi. Jednocześnie oferta operatorów GSM stała się trudnym do szybkiego ogarnięcia gąszczem różnych opcji i planów taryfowych.

W Polsce obecnie jest aktywnych ok. 50 operatorów telefonii stacjonarnej, z czego liczy się ok. 10. "Sytuacja w ciągu ostatnich lat zmieniła się nie tylko za sprawą wzrostu liczby operatorów, lecz również rozwoju technologii" - mówi Paweł Bąk, współwłaściciel kieleckiej firmy Telcent, oferującej m.in. usługi doradztwa telekomunikacyjnego. Ta rosnąca paleta dostępnych ofert sprawiła, że pojawiło się nowe pole działalności gospodarczej, zwane doradztwem telekomunikacyjnym. Wyspecjalizowane podmioty oferują usługi takiego doradztwa, pomagając firmom w optymalnym wykorzystaniu dostępnej oferty rynkowej operatorów telekomunikacyjnych. Wymaga to oczywiście dysponowania stale aktualizowaną wiedzą o ofercie operatorów, działających często tylko na ograniczonym obszarze. "Przyrost liczby operatorów do niedawna był bardzo szybki. Obecnie to zjawisko zostało zahamowane, natomiast wyraźnie nasila się walka konkurencyjna pomiędzy działającymi operatorami" - uważa Grzegorz Puchała z poznańskiej firmy BlueCom, świadczącej takie usługi.

Dzwonić jak najprościej

Optymalne wykorzystanie oferty różnych operatorów nieco komplikuje korzystanie z telefonów w firmie, przy połączeniach nielokalnych bowiem trzeba posługiwać się prefiksami czy numerami dostępowymi, poprzedzającymi numer abonenta, do którego się dzwoni. W efekcie, gdy przy telefonach za granicę trzeba wybrać numer dostępowy operatora VoIP, przy międzymiastowych jeden prefiks, zaś w przypadku dzwonienia do innego oddziału - drugi, użytkownicy z lenistwa dzwonią jak najprościej, czyli standardowo przez 0, niwecząc tym samym możliwości osiągnięcia potencjalnych oszczędności. Dlatego by uniknąć takiej sytuacji, stosuje się rozwiązania sprzętowo-programowe, zdejmujące z użytkownika obowiązek pamiętania o właściwym wyborze operatorów za każdym razem. W tańszych rozwiązaniach są to proste dialery, dekodujące dane sekwencje numerów, w droższych - rozwiązania ARS (Automatic Routing System) czy LCR (Least Cost Routing), które automatycznie pokierowują połączeniem w zależności od obowiązujących taryf, lokalizacji abonenta i pory dnia. Nowo instalowane centrale powinny być standardowo wyposażone w taką funkcjonalność, doposażenie starych albo jest niemożliwe, albo kosztuje kilkaset złotych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200