Wodotrysk czy zaopatrzenie w wodę?

Jakość interfejsu użytkownika, a więc łatwość i intuicyjność posługiwania się programem komputerowym, jest jednym z najważniejszych czynników oceny danego oprogramowania. Zbudowanie dobrych metod interakcji jest zadaniem dla profesjonalisty. Specjalistów w tej dziedzinie dopiero zaczyna się kształcić, a sam interfejs graficzny w takiej postaci w jakiej go znamy, wymaga jeszcze długiej drogi ulepszeń, zanim będzie można nazwać go prawdziwie przyjaznym.

Jakość interfejsu użytkownika, a więc łatwość i intuicyjność posługiwania się programem komputerowym, jest jednym z najważniejszych czynników oceny danego oprogramowania. Zbudowanie dobrych metod interakcji jest zadaniem dla profesjonalisty. Specjalistów w tej dziedzinie dopiero zaczyna się kształcić, a sam interfejs graficzny w takiej postaci w jakiej go znamy, wymaga jeszcze długiej drogi ulepszeń, zanim będzie można nazwać go prawdziwie

przyjaznym.

Interfejs użytkownika pośredniczy w dwustronnej wymianie informacji między człowiekiem a komputerem. Każdy z nich definiują dwie składowe: look - wygląd i feel - jego zachowanie, czyli sposób współpracy z człowiekiem. Wszyscy już przyzwyczaili się do systemów okienkowych takich jak MS Windows, opartych na metaforze stołu roboczego i posługiwaniu się myszą. Ich rosnąca popularność, wbrew oporom konserwatywnych użytkowników systemów tekstowych, świadczy o powszechnej akceptacji tego typu rozwiązań. Wiadomo jednak, że jest to tylko pewien etap na drodze budowy coraz łatwiejszych w użyciu maszyn. MS Windows i podobne interfejsy są doskonałym rozwiązaniem na dzisiaj, ale ich ograniczenia oraz wady sprawiają, że z całą pewnością zostaną w przyszłości zastąpione czymś innym.

Przede wszystkim fachowcy

Wiele firm programistycznych nadal nie rozumie, że interfejs użytkownika nie jest jakimś dodatkiem do programu, ale jego integralną i to bardzo ważną częścią składową. Co więcej częstokroć budowanie graficznych metod interakcji pozostawia się na koniec pracy, traktując je jako uciążliwe opakowanie gotowego niby produktu. Prowadzi to do b. przykrych konsekwencji - albo jest wykonane byle jak albo trwa tak długo, że staje się niezwykle kosztowne na skutek opóźnienia wprowadzenia programu na rynek.

Podstawowym błędem jest powierzanie tego pozornie prostego zadania programistom. To nie jest dodatek do pisania programu - tworzenie interfejsu użytkownika z prawdziwego zdarzenia to osobna dziedzina wiedzy rządząca się własnymi prawami. Jest to w gruncie rzeczy coś pośredniego między informatyką, ergonomią, wzornictwem i sztuką. Koncerny informatyczne odnoszące sukcesy (vide Microsoft) zaczęły już rozumieć, że zbudowanie atrakcyjnych i skierowanych do użytkownika metod komunikacji programu to połowa sukcesu, (ale żeby nie popadać w przesadę tylko połowa). Na wielu liczących się uczelniach informatycznych, często we współpracy ze szkołami sztuk pięknych, zaczyna wprowadzać się specjalizacje w zakresie interakcji komputera z użytkownikiem. Coraz większe fundusze łoży się na badania w tej dziedzinie; dobry interfejs użytkownika jest kluczem do sukcesu projektów telewizji interakcyjnej. Także na tym właśnie polu b. aktywny jest Microsoft, choć na razie za głośno o tym nie mówi.

Trzeba z dużym naciskiem podkreślić, że nie idzie tu o żadne tzw. wodotryski. Dobry program ma dobry interfejs użytkownika (chociaż nie na odwrót). Muszą się jednak tym zajmować ludzie w tym kierunku uzdolnieni i wykształceni. Być może przyszłościowym rozwiązaniem byłby tutaj outsourcing, czyli powierzanie tego zadania wyspecjalizowanym firmom.

Można by zaryzykować stwierdzenie, że interfejs użytkownika nie jest pojęciem bynajmniej zarezerwowanym dla komputerów. Odkurzacz czy magnetowid też powinien być jak najlepiej przystosowany do użytkownika. Jest tutaj jeden wspólny mianownik - dobry interfejs użytkownika to, po pierwsze, cecha każdego dobrze sprzedającego się produktu, a po drugie, oszczędność czasu (czyli pieniędzy) w jego eksploatacji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200