Rozmowa z wiceprezesem JTT Wrocław Piotrem Michalczykiem

Ile osób pracuje w JTT, jaki jest ich wiek i wykształcenie?

Firma nasza jest jeszcze mało znana w środowisku informatycznym. Powstała pod koniec roku 1990. Do połowy ubiegłego roku działała jako spółka cywilna. Obecnie, po "przekształceniu", jest to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, w której głównymi udziałowcami są byli właściciele spółki cywilnej.

Aktualnie spółka zatrudnia 109 osób, w tym ponad 45% to osoby niepełnosprawne z I i II grupą inwalidztwa. Ludzie ci pracują bezpośrednio przy produkcji naszych komputerów ADAX. Są to fachowcy z wykształceniem elektronicznym, w większości technicy elektronicy, osoby z dużą wiedzą teoretyczną i doświadczeniem praktycznym. Pozostała część naszej kadry to w większości absolwenci wrocławskich wyższych uczelni (głównie elektronicy i informatycy z Politechniki Wrocławskiej). Dzięki nim wszystkim udało się nam w iście ekspresowym tempie (3 miesiące) uruchomić linię technologiczną do produkcji komputerów na europejskim poziomie. Średnia wieku naszych pracowników kształtuje się w okolicach 25-30 lat. Sam prezes spółki, pan Tomasz Czechowicz, jest człowiekiem bardzo młodym. Obecnie ma 24 lata, a firmę zakładał mając lat 20.

Jaki jest profil firmy?

Firma ma charakter produkcyjno-dystrybucyjny. Główne nasze działania zmierzają w kierunku jak najszerszego wprowadzenia na nasz rynek i na rynki zagraniczne komputerów marki ADAX, produkowanych przez nas we Wrocławiu. Równocześnie mamy w sprzedaży hurtowej szeroką gamę części i podzespółów komputerowych, które oferujemy naszym dealerom. Wrocław, gdzie mieści się siedziba JTT, ma bardzo dogodne położenie - blisko stąd do Niemiec, Holandii i Austrii, a tam znajdują się firmy, z którymi współpracujemy. Spółka aktualnie prowadzi swą działalność w kompleksie budynków o łącznej powierzchni 6 tys. m2 z czego ponad 1 tys. zajmuje linia do produkcji komputerów. Pozostała powierzchnia preznaczona jest na potrzeby składu celnego, magazynów i serwisu. Biura handlowe i administracja firmy to tylko 10% jej powierzchni.

Ile komputerów można wyprodukować na waszej linii produkcyjnej?

W tej chwili możemy wyprodukować 4 tys. komputerów miesięcznie. Aktualnie produkcja jest trochę mniejsza ze względu na tradycyjnie zmniejszony popyt w pierwszym kwartale roku. W przypadku wzrostu popytu na produkowane przez nas komputery jesteśmy w stanie w ciągu dwóch miesięcy uruchomić rómnoległą linię montażową oraz wprowadzić produkcję na dwie zmiany. Docelowo pozwoliłoby to zwiększyć produkcję do 16 tys. ADAX-ów miesięcznie. Firma nasza podpisała w ubiegłym roku umowę z Microsoftem. W związku z tym na produkowanych przez siebie komputerach instaluje legalne wersje MS-DOS 6.2 i Windows 3.1 PL. Od niedawna instalowany jest także polski edytor tekstów QR-tekst.

Czy na początku działalności firmy przewidywaliście Państwo tak dynamiczny rozwój, który awansował was już rok temu do czołówki firm komputerowych w kraju?

W jakimś stopniu nas to zaskoczyło, aczkolwiek zawsze dążyliśmy do tego, aby nasz udział w polskim rynku komputerowym był jak największy. Zarówno wtedy, gdy zajmowaliśmy się tylko dystrybucją, jak i w połowie ubiegłego roku, gdy podjęliśmy działania zmierzające do produkcji własnych komputerów.

Wasze plany - co zrobicie za miesiąc, za kwartał, za rok?

Do połowy tego roku pragniemy stworzyć sieć naszych przedstawicielstw na terenie całego kraju. Obecnie JTT Computer działa już w Katowicach, Łodzi, Warszawie, Gdańsku no i oszywiście we Wrocławiu. W planach Poznań, Kraków i Szczecin. Celem tych działań jest oczywiście skrócenie drogi naszych produktów do ich dealerów oraz zwiększenie ich dostępności dla małych firm i pojedynczych sklepów.

We Wrocławiu chcielibyśmy skupić się nad wprowadzeniem do końca I kwartału 1995 r. norm jakości ISO 9000. Nie wykluczamy możliwości uruchomienia do końca tego roku produkcji kas fiskalnych, oczywiście marki ADAX.

Jak widzicie Państwo przyszłość produkcji komputerów w Polsce?

Firma, która chce się liczyć na rynku komputerowym, musi wziąć pod uwagę fakt, że na Zachodzie normy jakościowe ISO 9000 przestały być elementem przetargowym - stały się swoistym standardem.

Ilość czy jakość? Ja osobiście nie widzę powodu, aby te pojęcia miały się wykluczać. O ilości zadecyduje popyt, który - mam nadzieję - będzie rósł wraz ze wzrostem zainteresowania produktami wysokiej jakości. Ze swej strony mogę zapewnić wszystkich, że jakość naszych komputerów przy zwiększonej produkcji na pewno nie zmaleje.

Jakie kierunki eksportu polskich PC-tów są najbardziej interesujące?

Bardzo duży rynek to państwa, które powstały po rozpadzie Związku Radzieckiego, niemniej jednak są to kraje o bardzo nieustabilizowanej gospodarce. Dostawy dla firm działających w tamtym obszarze są obarczone dużym ryzykiem handlowym. Mimo to chcemy do końca tego roku zaistnieć na rynkach Czech, Słowacji i Ukrainy. Jednym z zadan tego roku jest także dobre przygotowanie się do przyszłorocznych targów komputerowych CEBIT w Hanowerze, by nawiązane tam kontakty ułatwiły nam wejście na rynek niemiecki oraz innych państw EWG.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200