Czy warto było czekać?

MS Works, podobnie jak większość tego typu rozwiązań (pakietów zintegrowanych) ma w naszym kraju więcej krytyków niż zwolenników. Nic zresztą dziwnego, skoro poprzednia wersja tego pakietu była lekko mówiąc nieudana, a jej spolszczenie jedynie znacznie pogorszyło sprawę. (Chodzi mi oczywiście o brak plików służących do konwersji polskich liter w najczęściej spotykanych w kraju standardach na CP 852 oraz "sposób" formatowania akapitów w nieszczęsnym edytorze tekstów poprzedniej wersji).

MS Works, podobnie jak większość tego typu rozwiązań (pakietów zintegrowanych) ma w naszym kraju więcej krytyków niż zwolenników. Nic zresztą dziwnego, skoro poprzednia wersja tego pakietu była lekko mówiąc nieudana, a jej spolszczenie jedynie znacznie pogorszyło sprawę. (Chodzi mi oczywiście o brak plików służących do konwersji polskich liter w najczęściej spotykanych w kraju standardach na CP 852 oraz "sposób" formatowania akapitów w nieszczęsnym edytorze tekstów poprzedniej wersji).

To było. Śmiem jednak twierdzić, że pakiet zintegrowany MS Works 3.0 PL jest wolny od wszelkich wad i choć zabrzmi to niczym slogan reklamowy, nadaje się znakomicie do prowadzenia każdej niemal frmy, załatwiając 90% wszelkiej nudnej roboty. Jst bowiem niezaprzeczalnym hitem tego sezonu.

Pierwsze kroki

MS Worksy instalują się podobnie jak reszta twórczości Microsoftu - program SETUP.EXE zawarty na pierwszej dyskietce robi za nas wszystko, podpisując całość imieniem i nazwiskiem właściciela oraz uprzedzając o konsekwencjach ewentualnego naruszenia praw autorskich. Aplikacja ta zresztą będzie nam towarzyszyć przez cały czas używania programu, bowiem podobnie jak Setup MS Windows automatycznie instaluje się na twardym dysku, kontrolując późniejsze dodawanie i usuwanie wybranych opcji tego wspaniałego pakietu.

MS Works zresztą zajmuje w pełnej wersji na twardym dysku ponad 15 MB, więc choć możliwa jest instalacja typu laptop - ograniczająca się do 5 MB czy User Defined (wybrana przez użytkownika), polecam jedynie pierwszy jej wariant.

Praca

Podczas pracy okazuje się, że MS Works 3.0 jest pakietem typowo sekretarskim - znajdujemy w nim bowiem zarówno uproszczony (w porównaniu z "dużymi" aplikacjami tej właśnie firmy) edytor tekstów, arkusz kalkulacyjny, bazę danych i narzędzia do obsługi modemu. Nie ma więc co szukać "drugiego klawisza myszy" (Excel 4.0), stylów akapitów (MS Word for Windows 2.0) czy też makropoleceń usprawniających pracę z bazą danych. Są za to "Kreatory" - gotowe zestawy makropoleceń, działające na podobnej zasadzie jak Wizzards 2.0 - efekt uruchomienia czarodziejskiej różdżki w poprzedniej wersji programu oraz tzw. szablony - coś w rodzaju stylów lub może nawet gotowych dokumentów, których najczęściej używamy w firmie.

Dokumenty

Praca z Worksami, jeśli wierzyć zapewnieniom producenta powinna polegać właśnie na "korzystaniu z gotowców" - szablonów. Jest to bodaj najsilniejsza strona tego programu, po wspaniale działającym OLE 2.0, oczywiście. Zaraz po zainstalowaniu pakietu otrzymujemy bowiem dostęp do faktur VAT, not korekcyjnych, arkuszy pozwalających na kalkulacje cen sprzedaży oraz innych podobnych dokumentów, co znakomicie ułatwia pracę. Nad wszystkim zaś czuwa Sufler, podpowiadający bardzo dokładnie co trzeba akurat zrobić i czekający cierpliwie na nasze "ruchy".

W praktyce

Stworzenie w pakiecie MS Works papieru firmowego czy nagłówka faxu jest proste. Mamy bowiem w odwodzie program Microsoft Draw, który jakkolwiek nie pozwala na własnoręczne przygotowanie skomplikowanej grafiki, znakomicie się sprawdza podczas jej adaptacji (wstawienia LOGO do nagłówka lub stopki) dla potrzeb tworzonego dokumentu. Nie inaczej jest z programem komunikacyjnym, za sprawą którego możemy połączyć dwa komputery nawet za pomocą kabla poprzez RS 232.

Program MS Works ponadto ma zdolność sprawdzania się w ok. 90% czynności, które ma na co dzień do wykonania sekretariat. Jest więc poręczny, prosty, łatwy w obsłudze i... aż nie mogę się go nachwalić.

Czego nie ma

MS Works 3.0, podobnie jak poprzednia wersja tego pakietu okazuje się mało przydatna dla osób, które np. tłumaczą książki. Wprawdzie istnieją w nim przeróżne "zakładki", "ściągawki" i "znaczniki", lecz edytor będący podstawową częścią pakietu przypomina bardziej Write'a niż Worda.

Mamy w nim, owszem, tabele (OLE 2.0 z arkusza) i nareszcie możliwość prostego gnerowania korespondencji seryjnej, lecz praca podczas tworzenia nietypowych dokumentów bardziej przypomina używanie maszyny do pisania niż znaną z profesjonalnych programów obróbkę tekstu, mimo iż oddano nam do dyspozycji narzędzia do kontroli ortografii i dzielenia wyrazów w tekście.

Podobnie zresztą można powiedzieć o arkuszu kalkulacyjnym i, praktycznie nie różniącej się od niego bazie danych tego pakietu - brakuje np. możliwości "komentowania" wykresów czy zaawansowanych narzędzi do tworzenia "guzików", ale co można wymagać od programu za 139 USD.

Na marginesie

Pakiet MS Works nie stawia sobie takich wymagań, jak Excel czy Word. Zawiera bowiem jedynie uproszczone mechanizmy znane z innych programów. Należą do nich wspomniane wcześniej szablony i kreatory, więc trudno oczekiwać, że będzie tak uniwersalny jak choćby pakiet arkuszy firmy NABLA, który jest dołączany bezpłatnie do czwartej wersji polskojęzycznego Excela.

Jest to jednak program wspaniały w swojej "głupocie" (czytaj łatwości obsługi), więc stosowanie go gorąco wszystkim polecam.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200