Wszędzie Ethernet (cz. 4) Trzydzieści lat minęło

Nasz serial opisujący rozwój najpopularniejszego standardu sieciowego kończymy krótką wiązanką okolicznościowych przemówień i spekulacji na temat przyszłości Ethernetu. Po trzydziestu latach kariery w sieciach można tylko pozazdrościć formy, w jakiej znajduje się szanowny jubilat.

Nasz serial opisujący rozwój najpopularniejszego standardu sieciowego kończymy krótką wiązanką okolicznościowych przemówień i spekulacji na temat przyszłości Ethernetu. Po trzydziestu latach kariery w sieciach można tylko pozazdrościć formy, w jakiej znajduje się szanowny jubilat.

Przed 30 latami w Xerox Palo Alto Research Center (PARC) Bob Metcalfe wynalazł Ethernet, aby połączyć komputery z drukarką laserową. Od tego czasu technologia ta ewoluowała od sieci ze współdzielonym dostępem i szybkością 3 Mb/s, przez najpopularniejszą odmianę 10-megabitową, dającą dzięki przełącznikom każdemu użytkownikowi dedykowane pasmo, do wersji gigabitowych.

Po drodze Ethernetowi udało się wyeliminować konkurencję do tronu w królestwie LAN - Token Ring, FDDI i ATM. Co najważniejsze, powstało coś, co B. Metcalfe nazywa ethernetowym modelem biznesowym: technologia zmieniała się tak, że użytkownicy starszych wersji nie byli pozostawieni samym sobie, a ich sprzęt nie stawał się bezużyteczny.

Strzelają korki od szampana

Wszędzie Ethernet (cz. 4) Trzydzieści lat minęło

Nowy krojobraz sieci LAN?

22 maja br. w siedzibie Xerox PARC odbyły się obchody trzydziestych urodzin Ethernetu. Z tej okazji spotkały się najważniejsze osoby odpowiedzialne za rozwój tej technologii. Uroczystość rozpoczął odczyt twórcy Ethernetu Boba Metcalfe'a. Wśród pionierów Ethernetu, dzielących się swoimi wspomnieniami, byli Gordon Bell, Judy Estrin i David Liddle.

Mark Bernstein, prezes PARC, o przyczynach sukcesu technologii mówił w ten sposób: "Ethernet powstał jako praktyczna idea sięgająca wiele lat w przód. Dzięki swej architektonicznej prostocie i elegancji, technologia stała się wystarczająco elastyczna, by się rozwijać. Otwartość standardu sprawiła, że Ethernet okazał się komercyjnie atrakcyjny, a dzięki zaakceptowaniu go przez wielu producentów, urósł w potęgę".

Inny uczestnik urodzinowego przyjęcia - Bob Grow, inżynier firmy Intel i szef IEEE 802.3 Working Group, która ma decydujący głos w sprawie standardów ethernetowych - tak skomentował pozycję jubilata w świecie sieci: "Ethernet odniósł sukces na wszystkich obszarach, na które wkroczył. Technologia ta jest teraz jednym z fundamentów infrastruktury. A jedna rzecz sprawdza się nie tylko na rynku sieciowym - bardzo trudno jest pozbyć się czegoś, co jest fundamentem".

Razy 10 czy razy 4?

Chociaż najszybsze łącze ethernetowe może obecnie oferować pasmo 10 Gb/s, a więc 1000 razy szersze niż to, które łączyło pecety zaledwie dziesięć lat temu, to zgodnie z dotychczasowym przebiegiem rozwoju technologii za kilka lat powinniśmy się spodziewać Ethernetu 100 Gb/s.

"Pasmo zwiększało się dziesięciokrotnie co cztery lata. Jeśli ten schemat nadal ma obowiązywać, powinniśmy rozpocząć pracę nad technologią 100-gigabitową" - twierdzi Bob Grow. Dodaje jednak: "Nie ma sensu przechodzić do większej szybkości, jeśli nie wykorzystuje się powszechnie tej osiąganej obecnie. W czasie funkcjonowania na rynku technologia 10 Gigabit Ethernet nie zyskała takiej popularności, jak Gigabit Ethernet w podobnym okresie, w latach 90.".

Niezależnie od tego, kiedy następny krok zostanie zrobiony, niektórzy specjaliści uważają, że są technologiczne powody, by krok ten był krótszy niż poprzednie. W rezultacie Ethernet miałby oferować przepustowość nie 100, ale 40 Gb/s.

Jeśliby tak się stało, to interfejsy ethernetowe odpowiadałyby szybkością tradycyjnym łączom WAN specyfikacji SONET OC-768 (także ok. 40 Gb/s). Zdaniem specjalistów można wykorzystać doświadczenia z tworzeniem interfejsu OC-786 przy projektowaniu Ethernetu 40 Gb/s.

Wśród twórców Ethernetu są jednak i tacy, którzy wątpią w sens tworzenia nowego standardu. Nan Chen, jeden z weteranów standaryzacji Fast Ethernetu w latach 90., wyraża to następująco: "40-gigabitowy standard nie miałby ekonomicznego uzasadnienia. Przemysł poniósłby zbyt wielkie koszty wprowadzania nowej technologii. Przepustowość 40 Gb/s można osiągnąć przez proste zsumowanie czterech łączy 10 Gigabit Ethernet za pomocą link aggregation. To znacznie tańsze rozwiązanie niż tworzenie nowego interfejsu. Dlatego nowym standardem powinno być 100 Gb/s". N. Chen twierdzi, że nie będzie zaskoczony, jeśli: "formalne zgłoszenie do rozpoczęcia prac nad technologią 100 Gigabit Ethernet wpłynie do IEEE w 2004 r., proces tworzenia standardu potrwa dwa lata i pierwsze produkty pojawią się w 2006 r.".

Rzeczywista potrzeba nowych technologii może być jednak inna. Niektórzy obserwatorzy rynku uważają, że szybszy Ethernet nie znajdzie się w powszechnym użyciu aż do roku 2010.

Poza sieci LAN

Chociaż pionierzy wdrożeń Ethernetu end-to-end w sieciach rozległych nie mają łatwego życia, to 10-gigabitowa wersja tej technologii jest nadal bardzo obiecującą propozycją wyjścia poza LAN. Specjaliści dostrzegają możliwość wykorzystania nowych protokołów, takich jak MPLS i IPv6, i użycia Ethernetu wszędzie - od aplikacji LAN do MAN. W tym kontekście Cisco stawia na dostarczanie Ethernetu do domów, jako technologii dostępowej.

Uważa się jednak, że we wczesnej fazie wdrażanie Ethernetu w sieciach rozległych będzie ograniczone do szkieletów sieci kampusowych, łączy między kampusami i brzegami sieci operatorów. Z powodu braku ethernetowych mechanizmów niezawodności i szybkiej odbudowy po awarii szkielety sieci MAN operatorów nadal będą się opierać na pierścieniach SONET/SDH. Sytuacja może się zmienić z wprowadzeniem standardu 802.17 Resilient Packet Ring, dającego Ethernetowi podobne do SONET-u mechanizmy niezawodnościowe.

Krewniak czy nowy konkurent?

Ethernet z każdym rokiem wydaje się umacniać swoją pozycję. Innowacje technologiczne wprowadziły go do sieci metropolitalnych (MAN), gdzie staje się alternatywą dla transportu SONET/SDH. Niedawno Ethernet zaczął być nawet rozważany jako alternatywa dla DSL i sieci kablowych przy zapewnianiu dostępu na odcinku "ostatniej mili". Ale być może najbardziej znacząca dla dalszego rozwoju tej technologii jest ekspansja sieci spod znaku Wi-Fi, uważanych przez wielu za bezprzewodową mutację Ethernetu.

Jednak nazywanie technologii 802.11 bezprzewodowym Ethernetem - zdaniem Boba Growa - jest mylące: "Czy 802.11 to rzeczywiście Ethernet? Nie. Ale pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić po ustawieniu bezprzewodowego punktu dostępu, jest połączenie go z siecią Ethernet".

Dzisiaj 90% portów LAN to Ethernet 10/100 Mb/s, ale liczba ta będzie się zmniejszać z powodu technologii bezprzewodowych. Wi-Fi staje się więc największym konkurentem dla technologii 802.3 Ethernet.

Obecna sytuacja WLAN przypomina trochę pierwsze fazy rozwoju Ethernetu. Na razie wielu administratorów zniechęca fakt, że Wi-Fi to ciągle medium współdzielone, gdzie użytkownicy współzawodniczą o pasmo. Ponadto nie są jeszcze rozwiązane kwestie bezpieczeństwa. Pojawiają się już jednak przełączniki WLAN, a sieci bezprzewodowe stają się szybsze (802.11a i 802.11g) i bezpieczniejsze (802.11i). Dlatego analitycy z Synergy Research Group przewidują, że co dziesiąty użytkownik LAN w 2007 r. będzie się łączył bezprzewodowo.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200