Letni wypoczynek bez komputerów i sieci jest marzeniem niejednego z nas. Ale nawet takie gadżety, jak aparat czy kamera cyfrowa, to dziś pod wieloma względami urządzenia sieciowe. Dlatego, chociaż opuszczamy nasze biura, nawet na gorącej plaży pewnie nie uda się nam zapomnieć, jak ściśle wiąże nas światowa pajęczyna połączeń sieciowych.

Nawet jeśli nie mamy ze sobą żadnych urządzeń do rejestracji obrazów lub dźwięku, to zwykle jest z nami telefon komórkowy. W przypływie fantazji i desperacji, spowodowanej coraz mocniej przyświecającym słońcem, porzucamy go jednak w wykopanym przez nas grajdole i możemy być już pewni, że nic nie zakłóci naszego spokoju.

Zaraz, zaraz... Ale czy nasz nowoczesny zegarek z Linuksem i odtwarzaczem MP3 nie powiadomił nas właśnie o nadchodzącej wiadomości? Chyba lepiej już nie walczyć z techniką. Sieci są wszędzie. Kto wie, może niedługo znajdziemy je nawet w puszce z konserwą?

Teza dość śmiała, ale łatwo ją udowodnić. Aparat, kamera cyfrowa, odtwarzacz samochodowy łączą się z siecią w sposób pośredni, ogniwem jest komputer, pobierający lub zapisujący w nich dane. Ale urządzenia takie, jak chociażby kamera internetowa, mogą dysponować nawet własnym adresem IP, udostępniając przy tym usługę WWW. Jeśli z wszechobecnością urządzeń sieciowych nie dajemy już sobie rady, to przynajmniej dowiedzmy się, jak mogą nam one umilić czas urlopu.

Fotografie i filmy prosto z plaży

Piękne i zabawne chwile zarejestrujemy za pomocą nowoczesnych aparatów i kamer cyfrowych. Zarówno te najbardziej zaawansowane urządzenia, dysponujące matrycami z ponad 5 mln pikseli, jak i te kompaktowe, z matrycami 2-3 mega-pikselowymi, łączą się z komputerem poprzez łącze USB. Wykorzystywana jest zarówno pierwsza wersja tej magistrali, jak i coraz częściej znacznie wydajniejsza wersja 2.0.

W przypadku kopiowania zdjęć w niższych rozdzielczościach wystarczy w zupełności przepustowość podstawowej magistrali. Zdjęcia w wysokich rozdzielczościach i filmy rejestrowane przez aparat lepiej już pobierać przez interfejs USB 2.0. W przypadku kamer przeważa łącze FireWire (znane też pod nazwą standardu IEEE-1394 lub oznaczane w urządzeniach jako DV lub i.Link), cechujące się transmisją rzędu 400 Mb/s.

Na dłuższe wycieczki warto zabrać ze sobą bardziej oszczędny aparat lub dodatkowy akumulator. Posiadacze najnowszego aparatu Kodak LS633 (cena ok. 390 euro), wyposażonego w wyświetlacz organiczny, nie muszą się aż tak martwić o stan baterii. Wyświetlacz na tylnej ściance aparatu nie jest podświetlany, a sam jest źródłem światła.

Nowy trend w kamerach cyfrowych to zastosowanie płyty DVD jako nośnik danych. Przykładami nowych modeli są: Hitachi DZ-MV350 (cena ok. 900 euro) czy też Sony DCR-DVD200 (ok. 1500 euro). Płytka CD-R/RW jest nośnikiem danych w aparatach Sony Mavica CD500 (cena ok. 650 euro). W poprzednich modelach, np. FD200, dane mogły być zapisywane również na dyskietkach, oczywiście oprócz podstawowego nośnika cyfrówek - kart pamięci. Dla tych, którzy nie chcą wybierać pomiędzy wysoką rozdzielczością zdjęć oferowaną przez aparaty cyfrowe a możliwościami rejestracji filmów, jakie dają kamery cyfrowe, opracowano urządzenie integrujące te funkcje na wysokim poziomie - Samsung SCD5000 (cena ok. 1250 euro). Czteromegapikselowa matryca i trzykrotne powiększenie optyczne w przypadku funkcji aparatu oraz 800-krotne powiększenie cyfrowe w przypadku funkcji kamery powinny wystarczyć wymagającym foto- i wideoamatorom.

Tradycyjne kamery cyfrowe zapisują materiał na kasetach MiniDV lub podobnie jak aparaty na kartach pamięci. Ich objętość nieustannie wzrasta, a pojemność najnowszych jest już określana w gigabajtach.

Kamera internetowa przypilnuje sąsiadkę

Jeśli los domowych kwiatów podczas naszej nieobecności leży w rękach sąsiadki z naprzeciwka, a nam na tych kwiatach naprawdę zależy, warto wprowadzić dodatkowy element ich zabezpieczenia.

Z pomocą może przyjść w tej sytuacji kamera internetowa. Wyposażona we wbudowany serwer WWW może rejestrować dla nas obraz, który pozwoli nam zorientować się co do ich kondycji. Co pewien czas kamera może przesłać zdjęcie pokoju do naszego palmtopa lub telefonu komórkowego z obsługą wiadomości MMS. A gdy przypadkiem zajrzymy do nadmorskiej kawiarenki internetowej, będziemy mogli podziwiać nasz dom na żywo. Urządzenie Intellinet Network IP Camera (cena ok. 400 euro) oferuje rejestrację do 30 obrazów na sekundę. Dysponuje rozdzielczościami: 640 x 480, 320 x 240 oraz 160 x 120. Potrafi umieszczać co pewien czas obrazy na wbudowanym serwerze FTP lub przesyłać je e-mailem. W przypadku nadzorowania budynków przydatna z pewnością okaże się funkcja detekcji ruchu aż z dziesięcioma poziomami czułości. Żaden podejrzany ruch nie umknie dzięki temu naszej uwadze. Możliwy jest ponadto zapis filmów na dysku twardym w popularnym formacie DivX. Format JPG z kilkoma poziomami kompresji w standardzie Zoran jest sprzętowo obsługiwany przez urządzenie firmy Intellinet. Kamery internetowe są również w ofercie m.in. Creative Labs i Logitech.