Bankomaty lubią cień

Jako przeciętnie stetryczały osobnik podchodzę z rezerwą proporcjonalną wiekowi do nowinek technicznych. Dziwić się także przestałem ludziom znacznie starszym ode mnie, że podejrzliwie z reguły zapatrują się na wynalazki mające usprawnić życie, bo oni zdają sobie sprawę, że raczej nie o usprawnienie ich życia w tym chodzi. Zaczynam rozumieć, czym jest bariera wiekowa i może nie tyle psychiczne, ile natury jak najbardziej fizycznej przeszkody w posługiwaniu się co nowszymi gadżetami. Za nowością idzie młodość, która z biegiem czasu przepoczwarza się w starość, aby ustąpić miejsca następnym nowościom przygotowanym dla kolejnej młodości. I tak się życie toczy.

Jako przeciętnie stetryczały osobnik podchodzę z rezerwą proporcjonalną wiekowi do nowinek technicznych. Dziwić się także przestałem ludziom znacznie starszym ode mnie, że podejrzliwie z reguły zapatrują się na wynalazki mające usprawnić życie, bo oni zdają sobie sprawę, że raczej nie o usprawnienie ich życia w tym chodzi. Zaczynam rozumieć, czym jest bariera wiekowa i może nie tyle psychiczne, ile natury jak najbardziej fizycznej przeszkody w posługiwaniu się co nowszymi gadżetami. Za nowością idzie młodość, która z biegiem czasu przepoczwarza się w starość, aby ustąpić miejsca następnym nowościom przygotowanym dla kolejnej młodości. I tak się życie toczy.

Od kilku lat korzystam z usług bankomatów i to chętnie, gdyż posiadają cechy dla mnie nie do pogardzenia.

Po pierwsze, nie muszę stać w kolejkach do kasy, a po drugie, mam blisko. Przyzwyczaiłem się pobierać pieniążki w jednym punkcie, nieopodal miejsca zamieszkania, co czynię zazwyczaj w godzinach wieczornych po powrocie z pracy, gdy okazuje się, że nie ma co do garnka włożyć. Czasami zdarza mi się pobierać pieniądze o innych porach lub nawet w innych bankomatach i wówczas zaczynają się problemy, jeśli tylko dzionek jest słoneczny. Okazuje się, że większość tych manipulatorów gotówkowych ma ekrany ustawione ku słońcu, co generalnie wyklucza możliwość zobaczenia czegokolwiek bez stosowania dodatkowych przysłon, a operacja gotówkowa staje się ściśle tajna nawet dla właściciela konta. Klient zaczyna uskuteczniać gimnastykę, aby swą osobą trochę łaskawego cienia sprowadzić na wyświetlacz i w ogóle widzieć cokolwiek. Nie mówiąc już o tym, że w czasie upalnego lata klawiatura i cała obudowa są tak rozgrzane, iż można poparzyć sobie ręce.

Najszczęśliwsze ustawienie bankomatu - wynika z tego - byłoby na ścianie północnej budynku lub w pomieszczeniu zamkniętym. Niestety, budynku pod kaprysy bankomatu się nie przestawi, w związku z czym elektronika wpasowana jest w mury jak popadło, zazwyczaj z czystą złośliwością martwych przedmiotów, frontem na południe, co daje ostre naświetlenie przez większość dnia. Wyobraźmy sobie teraz osobę starszą, której wzrok przeważnie bywa już niezbyt ostry z racji wieku, próbującą podjąć pieniądze w pełnej okazałości rozsłonecznionego dnia. Zadanie raczej ciężkie do wykonania. Zalecanie emerytom korzystanie w porze wieczornej lub też czekanie na dzień o mniej jaskrawym naświetleniu wydaje się bezsensowne. Raczej pożegnamy się z tego typu klientami bankowości elektronicznej.

Mam nadzieję, że nie jest to celowa polityka banków mająca utrudnić opróżnianie kont. Aż dziw bierze, że nikomu nie chciało się wymyślić patentu chroniącego ekran przed promieniami, co z pewnością uczyniłoby urządzenie bardziej ergonomicznym. Chociażby jaki baldachim rozpostrzeć nad stanowiskiem i już byłoby przyjemniej - nie tylko w gorące, ale także i deszczowe dni.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200