Świat komputerami podszyty

Projekt Oxygen, realizowany od kilku lat na amerykańskim uniwersytecie MIT, jest ambitną próbą stworzenia inteligentnej przestrzeni, w której człowiek jest wspomagany działaniami licznych komputerów, choć w istocie nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu.

Projekt Oxygen, realizowany od kilku lat na amerykańskim uniwersytecie MIT, jest ambitną próbą stworzenia inteligentnej przestrzeni, w której człowiek jest wspomagany działaniami licznych komputerów, choć w istocie nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu.

Projekt Oxygen, o budżecie ponad 50 mln USD, jest prowadzony wspólnie od 2000 r. przez dwa znane laboratoria uniwersytetu MIT - zajmujące się informatyką i sztuczną inteligencją. Przy realizacji projektu pracuje ponad 250 naukowców. Wspierają go również znane firmy informatyczne i to nie tylko finansowo, lecz także poprzez udział swoich zespołów badawczych i transfer technologii (m.in. HP, Nokia Research, Philips Research).

Celem projektu jest stworzenie prototypowego rozwiązania "wszechobecnych komputerów" - inteligentnej przestrzeni, w której człowiek jest wspomagany działaniami licznych komputerów, choć w istocie nie ma z nimi bezpośredniego kontaktu. Chodzi bowiem o odejście od obecnej formuły interfejsu użytkownika na rzecz znacznie bardziej naturalnych i wygodniejszych kanałów komunikacji, tak aby użytkownik mógł pozbyć się wrażenia, że ma do czynienia z komputerami. Zamiast tego powinien się on znajdować w "inteligentnej przestrzeni", która potrafi się z nim komunikować, udostępniać moc obliczeniową, przetwarzając napływające informacje i stanowić uniwersalną platformę komunikacyjną. Ta "inteligencja" to oczywiście grupy urządzeń wbudowanych w poszczególne przedmioty czy elementy budynków. Użytkownik będzie się jednak z nimi porozumiewał w odmienny sposób niż wymaga tego dzisiaj kontakt z komputerem.

"W tej komunikacji powinniśmy przykładać większą wagę do semantyki i intencji użytkownika niż składni i formy, jak to ma miejsce obecnie" - twierdzi Victor Zue, dyrektor laboratorium komputerowego LCS MIT. Zdaniem twórców projektu miałoby to znacznie podnieść poziom produktywności osób wykorzystujących w swojej pracy komputery, jak również stanowić większą rewolucję w naszej interakcji z maszynami niż przejście od dużych komputerów mainframe do PC.

Zmiana perspektywy

Świat komputerami podszyty

Testy multimodalnego interfejsu użytkownika wyposażonego w liniowy zestaw mikrofonów

"Na razie to my dopasowaliśmy się do komputerów. Siedzimy przed wirtualnym biurkiem, obsługujemy wirtualne dokumenty, a komputera nie obchodzi nawet to, czy rzeczywiście patrzymy na ekran monitora. Musimy się z nimi porozumiewać ich, nie zaś naszym językiem. Najwyższy czas, żeby to komputery trafiły do naszego świata, a nie na odwrót" - dodaje Rodney Brooks, dyrektor laboratorium sztucznej inteligencji (MIT AIL). Projekt Oxygen z tej perspektywy ma być w pewnym sensie odwróceniem wirtualnej rzeczywistości, czyli świata kreowanego przez komputery, w który może wejść człowiek wyposażony w odpowiednie interfejsy (gogle ze stereosopowym wyświetlaczem, specjalne rękawice, opatrzone sensorami, pozwalające na symulację fizycznych doznań ciężaru i oporu wirtualnych obiektów). W przypadku projektu Oxygen to komputery mają trafić do naszej rzeczywistości, stając się jej niewidocznym składnikiem.

Człowiek miałby porozumiewać się z komputerem językiem naturalnym (rozpoznawanym także poprzez analizę ruchu warg), mimiką, gestami rąk, rysunkiem i innymi namacalnie fizycznymi czynnościami. Komputery musiałyby zaś być wsparte sporą dawką technik sztucznej inteligencji, tak aby były w stanie właściwie rozpoznać i przetworzyć takie informacje, odczytując poprawnie zamiary użytkownika. Przykładowo, w środowisku mobilnym użytkownik, zamiast specyfikować adresy konkretnych urządzeń, powinien móc wydać proste polecenie typu: "wydrukuj ten dokument na najbliższej kolorowej drukarce". To sieć ma dbać o to, gdzie się znajduje użytkownik, automatycznie uruchamiając dostępne w danej lokalizacji protokoły sieciowe.

Oczywiście zastosowanie wszystkich tych technologii i urządzeń w celu stworzenia inteligentnej przestrzeni niesie groźbę wykorzystania ich do podsłuchu, stałego monitoringu tychże przestrzeni. To niesie bez wątpienia istotne obawy potencjalnych użytkowników. "Musimy stworzyć takie rozwiązania, w których możliwość pełnej personalizacji nie będzie oznaczać jednocześnie zagrożenia prywatności" - podkreśla Victor Zue. Urządzenia pracujące w takiej przestrzeni powinny zaraz po wykonaniu zadania dla konkretnego użytkownika automatycznie kasować wszystkie dane, jakie od niego otrzymały. Podobnie należy bardzo ostrożnie podchodzić do kwestii automatycznego śledzenia położenia użytkownika - powinien on mieć zawsze możliwość wyłączenia śledzenia.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200