CDN - czy ciąg dalszy powinien nastąpić?

Jesienią 1993 r. stałem się, trochę z przypadku, użytkownikiem programu CDN, reklamowanego w prasie jako tani System Wspomagania Składu Drukarskiego. Minęło już prawie pół roku mojej pracy z CDN, czas więc, na przedstawienie pierwszych refleksji użytkownika.

Jesienią 1993 r. stałem się, trochę z przypadku, użytkownikiem programu CDN, reklamowanego w prasie jako tani System Wspomagania Składu Drukarskiego. Minęło już prawie pół roku mojej pracy z CDN, czas więc, na przedstawienie pierwszych refleksji użytkownika.

Czy warto poświęcić czas CDN-owi?

Sprzedawana wersja 2.0 (CDN 1.0 nigdy nie pojawił się na rynku - twórca systemu Gdańska firma Infoservice, zdecydowała się przedstawić dopiero produkt pozbawiony błędów) ma swoje blaski i cienie. Program, jak pozostałe produkty Infoservice reklamowany hasłem "na miarę potrzeb", jest w istocie narzędziem przeznaczonym dla działów reklamy i marketingu małych firm, dla szkół, domów kultury, itp. Kto więc nie ma wygórowanych wymagań, nie zna angielskiego lub nie chce wydawać 10 - 20 mln zł na półprofesjonalne systemy składu, śmiało może po niego sięgnąć.

Pierwsze wrażenie

Program dostarczany jest w kartonowym opakowaniu zawierającym 2 dyskietki instalacyjne, instrukcję obsługi, katalog dostępnych fontów a ponadto "firmową myszkę" z podkładką i przymiar typograficzny. W instrukcji, o pokaźnej objętości, znaleźć można podstawowe wiadomości nt. DTP, środowiska pracy CDN, instalacji i sprzętowych wymogów programu. Szczegółowo omówiono także poszczególne elementy menu oraz zasady tworzenia publikacji. Jest to, moim zdaniem, jedna z lepszych instrukcji do polskiego oprogramowania, choć przy pierwszym kontakcie, odczuwa się pewien brak informacji nt. rozwiązywania standardowych problemów oraz zalecanej reakcji na komunikaty o błędach. Te zaś na początku pracy, zwłaszcza na AT z przepełnionym dyskiem pojawiają się dość często.

Wymagania sprzętowe i instalacja

Jak na dzisiejsze czasy wymagania CDN są niewielkie. Do zainstalowania programu wraz z przykładowymi publikacjami i belfrem oraz jego uruchomienia, wystarczy bowiem komputer AT z 640 kB RAM i 8 MB wolnej przestrzeni na dysku. Oczywiście do pełnego komfortu pracy trzeba nieco więcej: mysz, 4 MB pamięci RAM i np. SMARTDRV oraz choć wg (twórców nie jest to wymagane, gdyż program wykorzystuje XMS lub EMS) minimum 3-4 MB wolnej przestrzeni roboczej na dysku. Warto też wiedzieć, że w CDN dopuszczalne jest opracowywanie tekstów o objętości do ok. 2000 str., choć ze względów praktycznych (przeformatowywanie tekstu, poprawki, uzupełnienia, wydruki) zaleca się pracę na modułach maks. 20-30 stronicowych, a przy stronach wypełnionych w znacznym stopniu grafiką i ramkami, ograniczonych tylko do 10 stron. Wydruki mogą być realizowane na drukarkach 9-, 24-igłowych, atramentowych i laserowych, choć dobrze "wychodzą" jedynie na tych ostatnich.

Program instalacyjny CDN nie stwarza problemów. Powinien jednak zostać wzbogacony o możliwość decydowania o katalogach roboczych i tymczasowych.

Ekran programu

Po uruchomieniu CDN pojawia się okno podstawowe, przedstawione na jednym z rysunków.

Pracę należy rozpoczynać od ustalenia formatu kartki i sposobu wyświetlania stron. Dostępna jest duża liczba standardowych formatów, choć niestety nie można definiować własnych. Dopuszczalna jest praca w układzie pionowym lub poziomym. Na ekranie mogą być widoczne maksimum dwie strony. Regulując marginesy, odstępy międzyliniowe i tryb justowania można dowolnie kształtować wygląd stron. Podobnie jest ze szpaltowaniem, oblewaniem grafiki tekstem, wstawianiem stopek, główek, automatycznym numerowaniem stron. Brak jednak zaawansowanych procedur oblewania tekstem po zadanym obrysie, innym niż prostokąt. W praktyce znaczne przyspieszenie pracy uzyskujemy posługując się przygotowanymi wcześniej wzorcami akapitów, w których można

zapisać ustalenia, co do kroju i wielkości liter, wypełnienia, marginesów i odstępów lokalnych, typu znaczników wyliczeń, itp.

Pracować można w trybie bezpośredniej edycji tekstu i poleceń formatujących lub w trybie Wysiwyg. Pierwszy sposób, zalecany przez twórców, wymaga dużej wprawy. W łatwiejszym w obsłudze trybie Wysiwyg zdarzają się niestety czasem błędy np. przy przeformatowywaniu tekstu. Część błędów została już "wyłapana" przez autorów i wg ich zapewnień wkrótce zostaną usunięte. CDN daje możliwość wpisywania lub importu tekstów oraz, dzięki pracy z ramkami, wstawiania grafiki typu bmp, pcx, gs. Zarówno teksty jak i grafika mogą być płynnie skalowane.

Minusem CDN jest ubogi, mało zróżnicowany zestaw fontów (9 +znaki Windings i tabela symboli) i grafika pozbawiona koloru.

Przy przeformatowaniu tekstu w trybie Wysiwyg należy pamiętać jakie fonty i parametry ma aktualnie przetwarzany fragment, gdyż program nie pamięta parametrów w okienku formatowania fontów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200