Nie spieszmy się

W minionym tygodniu ceny PC raczej się nie zmieniły. Na przykład w firmie NTT System potaniały nieco najsilniejsze modele komputerów 486DX-2/66 MHz, zaś w łódzkim Megamexie i warszawskim ATM-ie zwyżkowały o ok. 200-500 tys. zł, zależnie od konfiguracji, niemal wszystkie PC-ty. W sumie jednak na naszym rynku komputerowym od dłuższego już czasu panuje względny spokój. Nic też nie zapowiada, by miały na nim w najbliższej przyszłości nastąpić jakieś niepokojące zjawiska.

W minionym tygodniu ceny PC raczej się nie zmieniły. Na przykład w firmie NTT System potaniały nieco najsilniejsze modele komputerów 486DX-2/66 MHz, zaś w łódzkim Megamexie i warszawskim ATM-ie zwyżkowały o ok. 200-500 tys. zł, zależnie od konfiguracji, niemal wszystkie PC-ty. W sumie jednak na naszym rynku komputerowym od dłuższego już czasu panuje względny spokój. Nic też nie zapowiada, by miały na nim w najbliższej przyszłości nastąpić jakieś niepokojące zjawiska.

W tej sytuacji warto się może zastanowić nad innymi niż koszty zakupu aspektami oferowanego nam sprzętu. Wbrew pozorom pozostało jeszcze kilka ciekawych aspektów zakupu komputera, w odniesieniu do których poszczególni dealerzy czynią wiele, by zaskarbić sobie względy kupujących.

Pierwsza kwestia dotyczy warunków gwarancji. Obecnie główne polskie firmy udzielają 2-letniej gwarancji. Na takich zasadach można nabyć komputer np. w Optimusie, Protechu, Comptrade, CSBI czy Inwarze, natomiast nieco bardziej konserwatywny MHL udziela "tylko" 18-miesięcznej gwarancji, czym i tak bije na głowę mniej opiekuńczą konkurencję.

Kolejną, ważną sprawą są ulgi oferowane przy zakupie podstawowego oprogramowania. W jednych firmach dotyczy to tylko systemu operacyjnego (najczęściej MS DOS 6.2), wliczanego w cenę zestawu, w innych zaś także MS Windows (EE lub PL). Na tym polu wszystkich bodaj przebija jednak ESCOM oferujący, jako opcję, oprogramowanie Lotusa (Ami Pro, 1-2-3 for Windows i Organizer).

Na koniec pozostała nam jeszcze kwestia jakości klawiatur, monitorów i układów pamięci operacyjnej, za sprawą których jedne PC-ty łatwiej polubić, a inne trudniej. Wielu sprzedawców (ASI, UNIPOL, REX i in.) zarzuciło np. wyposażanie swych zestawów w tańsze, lecz znacznie badziej szkodliwe dla zdrowia monitory wysokoradiacyjne, niewygodne klawiatury i "leniwe" kości pamięci. Cześć firm oferuje nam także, za dodatkową opłatą, możliwość zakupu najnowocześniejszych rozwiązań technicznych (np. Optimus monitory NEC, płyty z szyną PCI itd.). W niektórych firmach jednak nadal oferuje się nam złej jakości peryferia, których jedyną bodaj zaletą jest stosunkowo niska cena.

Stanowczo odradzam jakiekolwiek "oszczędności" w tym względzie. Pomijając bowiem wpływ niektórych konstrukcji na stan naszego zdrowia i nerwów, może się przecież okazać, że za niewiele wyższą cenę w firmie obok był do nabycia zestaw o znacznie wyższej jakości.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200