Czy DOS umarł?

Za każdym razem, gdy pojawiała się nowa wersja MS-DOS specjaliści informatycy mówili, że to już było, bo albo pojawił się nieco wcześniej DR DOS (czy Novell DOS) mający te same właściwości albo nawet lepsze, albo dostępne są już dodatkowe narzędzia i programy spełniające te same funkcje, tylko nieco lepiej. Po pewnym czasie okazywało się, że wprawdzie jest to podobno produkt gorszy, ale wszyscy gremialnie przechodzą właśnie na tę nową wersję, nikt zaś nie interesuje się ani DR DOS-em, ani tymi wspaniałymi narzędziami. Czy ktoś próbował odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się dzieje?

Za każdym razem, gdy pojawiała się nowa wersja MS-DOS specjaliści informatycy mówili, że to już było, bo albo pojawił się nieco wcześniej DR DOS (czy Novell DOS) mający te same właściwości albo nawet lepsze, albo dostępne są już dodatkowe narzędzia i programy spełniające te same funkcje, tylko nieco lepiej. Po pewnym czasie okazywało się, że wprawdzie jest to podobno produkt gorszy, ale wszyscy gremialnie przechodzą właśnie na tę nową wersję, nikt zaś nie interesuje się ani DR DOS-em, ani tymi wspaniałymi narzędziami. Czy ktoś próbował odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się dzieje?

Powód jest dość prosty. Cokolwiek by mówić o otwartości, standardach, dostępie do informacji i wolnej konkurencji, jak wykazuje praktyka najlepiej rozwijają się te dziedziny informatyki, które są dobrze "trzymane" w jednym ręku. Dlaczego Macintosh cieszy się zasłużoną opinią łatwego systemu komputerowego? Dlaczego sieciowe systemy operacyjne Novell mają znacznie większe powodzenie niż systemy innych firm? Bo istnieje firma dzierżąca w jednym ręku wszystkie informacje na temat tych systemów i dbająca o to, aby wszystkie produkty innych producentów były z nimi zgodne. Apple starannie sprawdza czy nowe produkty są zgodne z podanymi specyfikacjami. Czy to trudno zauważyć napis "Yes, it runs NetWare"? Co on znaczy? Tylko tyle, że firma Novell przetestowała sprzęt i sprawdziła, że istotnie jest on zgodny z wymaganiami jakie stawia ich sieciowy system operacyjny. Dotyczy to także oprogramowania.

To samo zjawisko ma miejsce w przypadku MS DOS. Jedynie systemy Microsoft są z całą pewnością zgodne z poprzednimi wersjami i tysiące już istniejących programów działa nadal bez trudności, po wprowadzeniu nowej wersji. Czy można więc czynić zarzut firmie Microsoft, że także dba o zgodność nowych wersji swego MS DOS-u z opracowaną przez siebie specyfikacją? Należy się raczej cieszyć, że tak jest, gdyż jest to działanie w dobrze pojętym interesie każdego użytkownika PC.

Czy można triumfalnie obwieszczać, że DOS umarł? Wydaje mi się to mocno przedwczesne. Te informacje zdarzają się coraz częściej po pojawieniu się na rynku systemu Novell DOS 7.0. Nikt rozsądny nie ma wątpliwości, że żadna licząca się na rynku firma nie może z dnia na dzień zaniedbać interesów dziesiątków milionów użytkowników (liczba używanych komputerów PC w świecie przekroczyła 150 mln sztuk) swoich produktów.

Nowe tendencje w produkcji sprzętu komputerowego powodują, że nowy MS DOS będzie całkowicie inny. Inicjatywa Plug and Play (włącz i używaj) wiodących firm sprzętowych i programowych, mająca na celu opracowania specyfikacji komputera łatwego w użyciu i konfigurowaniu, na pewno znajdzie swe odbicie w nowej wersji systemu. Zapewne przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, gdyż nie został jeszcze opracowany BIOS, uwzględniający specyfikację Plug and Play ani rozwiązane problemy zgodności z dawnymi wersjami DOS-u.

Wydaje się, że właśnie te problemy zaważą na terminie pojawienia się na rynku systemu operacyjnego Windows 4.0 (lub inaczej Windows Chicago), zawierającego jako jeden z elementów składowych nową wersję MS DOS. MS DOS nie będzie stanowił bazy tego systemu - jak to dzieje się obecnie w przypadku Widndows 3.1 - ale jeden z równouprawnionych podsystemów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200