Kłopoty Borlanda

Nabywcy zmęczeni niedotrzymywaniem obietnic przez Borlanda

Nabywcy zmęczeni niedotrzymywaniem obietnic przez Borlanda

Projektanci aplikacji wykazują już oznaki zniecierpliwienia zabawą w podchody z Borland International. Grozi to Borlandowi utratą twarzy, bo już nawet w Australii niezdolność firmy do dotrzymywania obiecanych terminów dostawy np. wersji dBase for Windows stała się tematem dyskusji na konferencjach poświęconych bazom danych. A oto jeszcze inne wyroby, których Borland nie dostarczył pomimo obietnic:

- wersja baz danych InterBase dla LAN serwera

- wspólne (shared) obiekty, służące do sporządzania sprawozdań i formułowania zapytań

- wielce reklamowana IDAPI nowa metoda dostępu do baz danych

Kolejnym problemem firmy są kłopoty z nadążaniem za zmianami. Odmowa zrealizowania standardów zdefiniowanych przez Microsoft i Lotus - Open Database Connectivity, Messaging API i Lotus Notes spowodowała, że wiele firm patrzy na Borlanda jako firmę dryfującą już poza głównym nurtem wydarzeń technicznych i rynkowych.

Borland wygrywa rynkowe bitwy swoim Quatro Pro for Windows i Paradox for Windows, ale na spotkaniach gromadzących jego klientów, a poświęconych przyszłości oprogramowania, niektórzy eksperci od baz danych dyskwalifikują Borlanda, "jako więdnącą firmę".

Tymczasem czas ucieka, klienci coraz aktywniej rozważają alternatywy dla technologii Borlanda, pomimo iż firma ta rozpoczyna kosztowną kampanię reklamującą siebie jako "upsizing company".

Pomimo opóźnień, Borland miał pewne sukcesy: jego kampania promocyjna Quatro Pro for Windows (po 49 USD) wywołała nową falę obniżek cen oprogramowania, Borland C++ 4.0 jest dobrze oceniany przez klientów, a Paradox for Windows błyszczy w takich dziedzinach jak dostęp do baz danych w technice klient/serwer.

Najbardziej sfrustrowało klientów opóźnienie w pojawieniu się na rynku dBase for Windows. Borland stale udostępnia w całych Stanach Zjednoczonych fragmenty dBase for Windows, przeważnie małym grupom projektantów, lecz rosnąca ich liczba zaczyna używać innych narzędzi. Jeszcze pół roku temu zapowiedź Borlanda, że w końcu roku 1993 miałby dostarczyć wydajny, obiektowo zorientowany dBase, byłaby interesująca, ale obecnie jego niezdolność dostarczenia tego wyrobu, irytuje nawet najwytrwalszych sojuszników tej firmy.

Prawie kompletna "testowa" wersja dBase for Windows pojawiła się w ub. miesiącu; miała formularze, środki konstruowania zapytań i transparentny dostęp do baz SQL, ale brakowało jedynie narzędzia do sporządzania sprawozdań i modułu etykiet. Na początku grudnia ub.r. szef zespołu opracowującego dBase przyznał, że początkowa wersja dBase for Windows (której termin dostawy przesunął się ostatnio z I kw. 1994 na drugi) nie będzie miała kluczowego komponentu: kompilatora zdolnego do tworzenia samodzielnych aplikacji pracujących pod Windows.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200