Poltax worek bez dna

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwo Finansów nie potrafi analizować opłacalności kolejnych przedsięwzięć informatycznych. Brakuje pełnej ewidencji wydatków związanych z procesem informatyzacji resortu.

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwo Finansów nie potrafi analizować opłacalności kolejnych przedsięwzięć informatycznych. Brakuje pełnej ewidencji wydatków związanych z procesem informatyzacji resortu.

Na pytania NIK o koszt Poltaxu Ministerstwo Finansów odpowiedziało, że w latach 1996-2001 wydatkowano na ten cel łącznie 374 mln zł, w tym na sprzęt i oprogramowanie - 231 mln zł. Wykazane przezeń wydatki na informatyzację nie obejmują jednak wszystkich nakładów. Ich część była ewidencjonowana w ramach kosztów ogólnych Ministerstwa Finansów i organów skarbowych, w tym również wydatków osobowych pracowników Zespołu ds. Informatyzacji Systemu Podatkowego działającego w Izbie Skarbowej w Warszawie, które w latach 1999-2001 wyniosły ok. 24 mln zł. O problemach w informatyzacji resortu finansów pisaliśmy m.in. w październiku (Computerworld nr 36/2002) i listopadzie ub.r. (Computerworld nr 41/2002).

Poltax worek bez dna

Wydatki Ministerstwa Finansów na informatyzację w latach 1996 - 2001 (w mln zł)

W latach 1996-2001, okresie objętym kontrolą NIK, na informatyzację resortu finansów zaplanowano ogółem prawie 600 mln zł, a wydatkowano jedynie ok. 62% tej kwoty. W poszczególnych latach wykonanie planu wynosiło od 93% w 1998 r. do 52% w 2001 r. Jest to chyba jedyny przypadek w administracji rządowej, gdzie fundusze na informatyzacje są większe od potrzeb poszczególnych resortów.

"Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia niski stopień wykorzystania środków na cele związane z informatyzacją administracji skarbowej. Świadczą one o niespełnieniu przez ministerstwo wymogów dobrej praktyki w zakresie planowania środków i przygotowania do finansowania poszczególnych przedsięwzięć informatycznych" - komentują ten stan kontrolerzy NIK w udostępnionym na początku kwietnia br. raporcie Informacja o wynikach kontroli wprowadzania i funkcjonowania systemów informatycznych w jednostkach resortu finansów.

Własnymi siłami

Za poważne naruszenie zasady przejrzystości w ponoszeniu wydatków na informatyzację resortu finansów NIK uznała wykonywanie statutowych zadań Ministerstwa Finansów przez Zespół ds. Informatyzacji Systemu Podatkowego działający przy Izbie Skarbowej w Warszawie. Pracuje w nim 115 osób. Tymczasem Departament ds. Informatyzacji Resortu Finansów zatrudnia jedynie 30 osób. Kontrolerzy określili to jednoznacznie jako "nieformalną strukturę organizacyjną". W konsekwencji wydatki na informatyzację wykazywano w Izbie Skarbowej w Warszawie zamiast w centrali Ministerstwa Finansów, gdzie wykonywali swoje obowiązki pracownicy zespołu.

"Z braku informacji o szczegółowych kosztach projektów informatycznych nie jesteśmy w stanie określić, czy informatyzacja własnymi siłami jest ekonomicznie uzasadniona" - wyjaśnia Waldemar Długołęcki, dyrektor Departamentu Budżetu i Finansów NIK, odpowiedzialnego za kontrolę w jednostkach resortu finansów. Jego zdaniem Ministerstwo Finansów będzie musiało na nowo określić strategię informatyzacji - bądź co bądź - już przyjętą przez Radę Ministrów. Dotyczy to również celowości budowy wchodzących w skład Poltaxu systemów informatycznych przez informatyków z poszczególnych izb i urzędów skarbowych. Przyczyna? Reforma finansów zakłada likwidację środka specjalnego, z którego Ministerstwo Finansów finansowało informatyzację, w tym pracę własnych informatyków.

Te argumenty prawdopodobnie i tak nie przekonają Józefa Adamusa, obecnego dyrektora Departamentu ds. Informatyzacji Resortu Finansów, który uważa, że kierowana przez niego jednostka jest "dużą firmą informatyczną i integratorską" (z listu nadesłanego do Computerworld w grudniu 2002 r.). Na dodatek "dużą i tanią, na ile pozwala współpraca z firmami komercyjnymi". Przypadki porażek w informatyzacji instytucji rządowych skłaniają Józefa Adamusa do wniosku, że "jeśli nie potrafimy realizować systemów w administracji publicznej przy pomocy firm informatycznych, to róbmy to tak jak potrafimy zrobić dobrze - własnymi siłami".

Marsz żółwia

NIK nie ma wątpliwości, że w okresie ponad 12-letniej budowy systemu IT na potrzeby poboru podatków stworzono zaledwie podstawy do funkcjonowania jednolitego i spójnego systemu informatycznego w urzędach skarbowych. Wciąż nie zbudowano podsystemu wspomagającego pracę kontroli skarbowej. Nie stworzono zatem systemu pozwalającego na trafne wytypowanie podatników nie wywiązujących się z obowiązków podatkowych, a także na uzyskanie pełnych danych o tych podatnikach przed rozpoczęciem czynności kontrolnych. Tak wygląda informatyzacja, którą rozpoczął francuski Bull w latach 1990-1995, kontynuowana przez informatyków resortowych.

Owszem, NIK dostrzega, że w latach 2000-2002 doprowadzono do uzyskania zadowalającego stanu "obsługi informatycznej czynności merytorycznych wykonywanych przez pracowników urzędów skarbowych". Opinia ta dotyczy aplikacji systemu Poltax - Rejestracja, Wymiar, Egapoltax, Poltax-2B lub KSG, które zainstalowano i funkcjonowały w skontrolowanych przez NIK urzędach. Niemniej "funkcjonujące podsystemy Poltaxu nie były wolne od wad i usterek rzutujących na prawidłowość funkcjonowania systemu".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200