"Pusta taczka"

Jest taki dowcip o facecie, który biega po budowie z pustą taczką. Pytają go: "Panie, co pan się tak spieszysz z tą pustą taczką?" A on na to: "No właśnie, tak się spieszę, że nawet nie mam czasu załadować taczki!"

Jest taki dowcip o facecie, który biega po budowie z pustą taczką. Pytają go: 'Panie, co pan się tak spieszysz z tą pustą taczką?' A on na to: 'No właśnie, tak się spieszę, że nawet nie mam czasu załadować taczki!'

Niewątpliwie dowcip ten nie powstał w naszym kraju. Przed paroma laty nikt z taczką się nie spieszył ("Czy się stoi, czy się leży..."), obecnie jest już co do taczki wrzucić a kierownictwo odcinka dba, by nie wrzucać za mało. Jednakże obserwacja podwórka komputerowego pozwala mi przypuszczać, że powoli w komputerach dochodzimy do sytuacji biedaka z pustą taczką. Oto parę przykładów.

Ktoś tam chce sobie wydrukować tysiąc nalepek z adresami - wiadomo, że jest to akcja jednorazowa, na nalepce będzie tylko imię, nazwisko, uproszczony adres z kodem pocztowym i pewnie numer kolejny. Zamiast wykreować w płaskiej bazie danych najprymitywniejszą kartotekę, wykorzystać gotowe formaty nalepek i wpisać szybko dane, projektuje się specjalną bazę danych. No cóż, Klipperek to osobna dziedzina wiedzy tajemnej, po co profanom zdradzać prostotę rozwiązania. Próby wydrukowania dobrze sformatowanych nalepek trwają parę dni, niszczy się drogi materiał, a przede wszystkim utrwala się w kliencie przekonanie, że był to bardzo trudny problem.

Jako dodatkowy, choć być może nietypowy wariant warto wspomnieć wpisywanie danych adresowych przez... dyslektyczkę! Tego nawet Mrożek razem z posłem Pękiem nie wymyśliliby po tysiącu lat. A wydarzyło się naprawdę!

Czyszczenie literówek zajęło w tej sytuacji więcej czasu niż powtórne wpisanie adresów. Szkoda, że z liczby błędów zdano sobie sprawę dopiero w połowie sprawdzania.

Drugi przykład jest jeszcze bardziej dobitny. Instalacja dowolnego oprogramowania nowej generacji zajmuje mnóstwo czasu. Przykładowo: Windows 95 z dyskietek około dwóch godzin, z płyty CD-ROM co najmniej piętnaście minut gdy wszystko jest dobrze ustawione. Dobrze to znaczy, że pasuje do przyjętego wariantu instalacji "plug-and-play". Niestety, życie jest bardziej złożone niż się to wydaje młodym programistom. Kto nie konfigurował karty multimedialnej nie wie co to życie.

MS Office dla Macintosha to w tej chwili 29 dyskietek - drobne przesunięcie jednego pliku po instalacji powoduje zgubienie odwołań (adresów ścieżek) i klient nie może korzystać ze słownika, tabelek itp. Ponowna instalacja, gdy wgrało się dyskietki na dysk stały, zajmuje minimum dziesięć minut i wymaga jeszcze ręcznego ustawiania. Niby łatwego - w praktyce trzeba to samemu przeżyć by zrozumieć.

Notabene Word 6.0 dla Macintosha w wersji angielskojęzycznej (i pewnie 2.0 dla Windows - są bardzo podobne) zainstalowany ze słownikiem brytyjskim powoduje w ustawieniach domyślnych zamianę naszego małego "i" na duże, no bo przecież po angielsku piszę się "ja" z dużej litery! Wyłączenie tego świństwa wymaga wlezienia w trzy kolejne okna, przy czym trzeba rozumieć, co się robi. Z moich obserwacji wynika, że w mieszanych, międzynarodowych biurach nie można stosować polskojęzycznej wersji Office, a z kolei trudno do pisania tekstów po polsku używać starergo Worda. Chociaż Microsoft pozostawił go na liście cenowej.

Przykład czwarty i ostatni, bo mi się taczka zbyt wypełni. W ilu biurach działa i jest używana wewnętrzna poczta elektroniczna, choć firmy-integratorzy weszli już na giełdę i walczą o nowy segment rynku? A w tych paru biurach gdzie działa, jakiego typu informacje są nią przekazywane? Mających wątpliwości odsyłam do strony rządowej WWW . Już widzę oczyma wyobraźni, jaka jest zawartość wewnętrznych listów wymienianych przez premiera Kołodkę z ministrem finansów. W każdym razie "Strategia dla Polski" jest na necie!

Tak więc zamiast pracować biegamy z pustą taczką - nie, siedzimy i tępo wpatrujemy się w monitory naszych komputerów. A taczka dalej jest pusta.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200