Przy okrągłym routerze

NASK twierdzi, że powodem wprowadzenia nowego cennika jest chęć uniknięcia własnego bankructwa i dążenie do dalszego rozwoju Internetu w Polsce. Czy jednak sieć, w której taryfikowany jest ruch, nadal można nazywać Internetem? Czy owa statystyczna dystrybucja kosztów będąca od lat motorem rozwoju i ekspansji Internetu, nie jest właśnie jego cechą charakterystyczną? Może NASK pragnie stworzyć swój własny, alternatywny Internet?

NASK twierdzi, że powodem wprowadzenia nowego cennika jest chęć uniknięcia własnego bankructwa i dążenie do dalszego rozwoju Internetu w Polsce. Czy jednak sieć, w której taryfikowany jest ruch, nadal można nazywać Internetem? Czy owa statystyczna dystrybucja kosztów będąca od lat motorem rozwoju i ekspansji Internetu, nie jest właśnie jego cechą charakterystyczną? Może NASK pragnie stworzyć swój własny, alternatywny Internet?

SUNWorld On Line, pierwsze pismo sieciowe wydawane przez korporację IDG w USA, zamieściło artykuł o nowym cenniku internetowym w Polsce. I to wcale nie ze specjalnej troski o nasz kraj, ale z obawy o ustanawianie takich precedensów.

Podejrzewam, że NASK wprowadzając nowe regulacje wzorował się na Ministerstwie Finansów, które zasadnicze modyfikacje przepisów wykonawczych do praw podatkowych zwykło wprowadzać między Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Może w przypadku sieci nie było aż tak źle, ale swoim abonentom NASK nie pozostawił zbyt wiele czasu. W przeciągu pięciu tygodni nie da się bowiem ani zbudować własnego łącza za granicę, ani dokonać takich zmian w różnego typu instytucjach, żeby racjonalizować wykorzystanie Internetu. A jedyną alternatywę stanowi odcięcie od sieci albo akceptacja nowych cen.

Zabrakło wcześniejszych propozycji rozmów i znacznego uprzedzenia o planowanych reformach. Trudno bowiem mianem zapowiedzi określić nieśmiałe supozycje, jak owa słynna złotówka za megabajt, zaproponowana przez prof. Tomasza Hofmokla na wrześniowej konferencji Internet w Polsce. Tak się w biznesie nie postępuje.

Bez wątpienia trzeba podejmować merytoryczne rozmowy z NASK-iem. Czas pokaże, czy jest on gotów do podjęcia takiego dialogu.

W gruncie rzeczy, gdy mówimy o utrzymaniu obecnego tempa rozwoju Internetu w Polsce, to dyskutujemy o stosunkowo małych pieniądzach. Ot - cały roczny budżet NASK to zaledwie kilka kilometrów autostrady. Nie i n f o s t r a d y.Być może rozwój tej ostatniej winien stać się dla naszego kraju równie ważny, jak budowa szybkich międzynarodowych połączeń drogowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200