Komputeryzacja warszawskiego metra

Minęło już pół roku od uruchomienia nowej inwestycji komunikacyjnej w stolicy. Metro - szybki, komfortowy, niezależny od pogody - środek komunikacji bez problemu został przyjęty i włączony do warszawskiego systemu transportowego. Warszawiacy, zwłaszcza ci mieszkający na tzw. górnym Mokotowie, w kilka minut mogą przemieścić się praktycznie do samego centrum stolicy.

Minęło już pół roku od uruchomienia nowej inwestycji komunikacyjnej w stolicy. Metro - szybki, komfortowy, niezależny od pogody - środek komunikacji bez problemu został przyjęty i włączony do warszawskiego systemu transportowego. Warszawiacy, zwłaszcza ci mieszkający na tzw. górnym Mokotowie, w kilka minut mogą przemieścić się praktycznie do samego centrum stolicy.

O tym, iż metro działa, wiedzą prawie wszyscy. Niewiele ludzi zdaje sobie jednak sprawę, co umożliwia tak dużej i skomplikowanej jednostce organizacyjnej prawidłowe działanie, zarządzanie oraz kontrolę. Wraz z budową tuneli, stacji oraz stacji techniczno-postojowej metra prowadzone były prace projektowe i wdrożeniowe nad kilkoma niezbędnymi do jego prawidłowego działania systemami, które umożliwiają zdalne sterowanie i nadzór.

Do roku 1989 na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów sprzęt elektroniczny dla metra miał powstawać w Łodzi. W tym czasie dbano przede wszystkim o to, aby projektowane urządzenia były przystosowane do zdalnego sterowania i kontroli. Część urządzeń później pracujących pod nadzorem systemów zdalnego sterowania, tj. wentylacja i przepompowanie wody musiało zacząć przecież działać w trakcie budowy metra, ale na długo przed oddaniem go do publicznego użytku. Dlatego projektowane i montowane urządzenia od początku przygotowywano do obsługi systemów zdalnego sterowania i kontroli. W efekcie w znaczny sposób zmniejszono koszty ponoszone na budowę odpowiednich systemów.

Już na podstawie pierwszych projektów technicznych rozpoczęto zliczanie i oszacowywanie ilości informacji (poleceń, meldunków oraz pomiarów) jakie później przetwarzać miał system. Następnie po dodaniu niezbędnej rezerwy sformułowano wymagania dotyczące wydajności sprzętu i oprogramowania. W roku 1988 rozesłano zapytanie ofertowe. W 1990 roku zarząd budowy metra uzyskał ok. 2,5 mln franków szwajcarskich z przyznanej Polsce pomocy finansowej od rządu Szwajcarii. Za część z tych pieniędzy zakupiono od szwajcarskiej firmy Sauter sprzęt i oprogramowanie mające obsługiwać systemy zdalnego sterowania oraz dystrybucji energii a także zdalnego sterowania urządzeniami techniczno-sanitarnymi. Po szczegółowych przygotowaniach i uzgodnieniach treści kontraktu w 1991 r. nastąpiło podpisanie umowy. Przy systemie zdalnego sterowania i kontroli dyspozytorskiej ruchu pociągów Dyrekcja Budowy Metra zdecydowała się na skorzystanie z doświadczeń Zakładu Sterowania Ruchem, Wydziału Transportu Politechniki Warszawskiej i wykorzystanie do tego celu systemu PEP z jakiego korzystało już PKP (magistrala Kraków - Medyka).

Budowę systemów rozpoczęto od montażu szaf i instalacji w nich sterowników autonomicznych zarządzających wentylacją i dystrybucją energii. Montaż i rozruch systemu sterowania trakcją rozpoczęto od stacji techniczno-postojowej znajdującej się w Kabatach. Na tej podstacji w grudniu 1992 r. urchuchomiono prowizoryczne centrum dla sprawdzenia oprogramowania oraz służące jako poligon doświadczalny dla działu eksploatacji metra - szkolenia dyspozytorów. Początkowo transmisja danych odbywała się na kablach telefonicznych, poźniej na dodanych kablach światłowodowych. Miało to na celu uniezależnienie systemów od potencjalnych zakłóceń mogących zaistnieć przy transmisji. Do prowizorycznego centrum podłączono następnie podstacje trakcyjno-energetyczne na stacjach Kabaty, później Imielin, Ursynów i Wilanowska. Równocześnie dla urządzeń sanitarno-technicznych zbudowano odpowiednie, prowizoryczne centrum dyspozycyjne na stacji postojowej Kabaty, do którego podłączano kolejno budowane stacje aż do Wilanowskiej. W grudniu 1993 r. zbudowano centralną dyspozytornię na stacji Politechnika. W lipcu 1994 r. w ciągu jednego dnia udało się przenieść sprzęt z prowizorycznych centrów do centralnej dyspozytornii. Było to bezpośrednio związane z zakończeniem prac przy instalacjach światłowodowych. System był całkowicie gotowy do pracy pod koniec 1994 r.

Metro wyposażono w trzy podstawowe systemy: zdalnego sterowania i kontroli dyspozytorskiej ruchu pociągów, zdalnego sterowania i kontroli urządzeń elektroenergetycznych, zdalnego sterowania i kontroli urządzeń techniczno-sanitarnych. System zdalnego sterowania i dystrybucji energii oraz system zdalnego sterowania urządzeniami techniczno-sanitarnymi oparte są na sprzęcie i oprogramowaniu szwajcarskiej firmy Sauter. System zarządzający ruchem pociągów stworzono na bazie modułowego sprzętu komputerowego niemieckiej firmy PEP Modular Computers. Jako system operacyjny zastosowano tutaj wielozadaniowy system pracujący w czasie rzeczywistym OS-9.

W centralnej dyspozytornii metra znajdują się zatem cztery stanowiska dyspozytorów: dwustanowiskowe dla zarządzających ruchem pociągów w metrze, jednostanowiskowe dla dyspozytora systemu automatyki zabezpieczającego ruch pociągów, dwustanowiskowe dla dyspozytora systemu energetyki oraz dwustanowiskowe dla dyspozytora urządzeń techniczno-sanitarnych. Przy stanowiskach zarządzającego systemem energetyki oraz zarządzającego urządzeniami techniczno-sanitarnymi pracuje tylko po jednym dyspozytorze. Dzięki zastosowaniu autonomicznych sterowników zintegrowanych z systemem zdalnego sterowania nie potrzebne okazało się wykorzystanie dużej grupy pracowników obsługujących konkretne urządzenia zainstalowane na stacjach i szlakach metra.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200