Szyfrowanie danych: Cylink kontra RSA

Komisja arbitrażowa podała wreszcie werdykt w sprawie długotrwałego sporu między firmami RSA i Cylink, które roszczą sobie wzajemnie prawa do wyłączności na dysponowanie określonymi technologiami szyfrowania danych.

Komisja arbitrażowa podała wreszcie werdykt w sprawie długotrwałego sporu między firmami RSA i Cylink, które roszczą sobie wzajemnie prawa do wyłączności na dysponowanie określonymi technologiami szyfrowania danych.

Komisja zajęła jednak iście salomonowe stanowisko, przyznając część racji firmie RSA i część firmie Cylink. Dlatego każda z nich ogłasza wszem i wobec, że to właśnie ona wygrała ten spór. Kto zatem ma obecnie prawo do dysponowania technologią szyfrowania danych? RSA Data Security i Cylink Corp. przekazywały tę technologię setkom producentów oprogramowania i końcowym użytkownikom, którzy stosowali ją do ochrony danych transmitowanych przez sieć, potwierdzania tożsamości użytkowników czy blokowania dostępu do poufnych zasobów informatycznych.

RSA i Cylink podjęły ścisłą współpracę w 1990 roku tworząc spółkę PKP (Public Key Partners). Zadaniem PKP było opracowywanie i udostępnianie specyfikacji określających sposoby szyfrowania danych szerokim kręgom producentów oprogramowania. Z upływem jednak czasu obie firmy zgłaszały względem siebie wiele pretensji, roszcząc sobie prawa do czerpania zysków ze sprzedaży określonych technologii.

Wreszcie w 1994 r. Cylink zwrócił się do komisji arbitrażowej oskarżając RSA o to, że złamała ona ustalenia podjęte w chwili tworzenia PKP. Komisja ta wyrokiem z dnia 6 października br. rozwiązała PKP, nie wskazując jednak wyraźnie, która ze stron wyszła z tego sporu zwycięsko. Dlatego obie firmy robią obecnie dobrą minę do złej gry wydając oświadczenia, że to one wygrały.

"W tej wojnie o prawo dysponowania licencjami na stosowanie pewnych metod szyfrowania danych Cylink pokonał RSA" - oświadcza Cylink. "Jest to wierutne kłamstwo" - odpowiada Kurt Stammberger z RSA.

I chociaż orzeczenie komisji jest wiążące, to RSA stara się skierować spór na nowe tory, wnosząc całą sprawę tym razem na wokandę sądu federalnego. RSA ma nadzieję, że wyrok sądu federalnego będzie dla niej dużo korzystniejszy. Jednocześnie RSA twierdzi, że orzeczenie komisji arbitrażowej nie wpłynie w żaden sposób na jej politykę rynkową. "RSA będzie postępować podobnie, jak przez cały okres ostatnich dziesięciu lat" - mówi Jim Bidzos, prezydent RSA.

Cylink oświadcza natomiast, że RSA nie ma już prawa dysponować pewnymi technologiami i każda próba odsprzedania jej osobom trzecim bez jej zgody będzie złamaniem prawa. Cylink nie wyklucza nawet w takich przypadkach oddawania sprawy do sądu.

Jeśli chodzi o sprzedaż licencji, to Cylink prowadzi inną politykę niż RSA. Cylink sprzedaje licencję całościowo (producent oprogramowania po zapłaceniu 50 tys. USD może stosować konkretną technologię szyfrowania danych w dowolnej liczbie produktów). Natomiast RSA sprzedaje zawsze licencję na ograniczoną liczbę kopii oprogramowania.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200