Komputer w prochowcu

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej jest jedną z pierwszych instytucji, w których zaczęto w naszym kraju wykorzystywać komputery. W tym roku Instytut obchodzi 75-lecie swojej działalności. O historii, stanie obecnym i planach informatyzacji tej, jakże ważnej dla normalnego funkcjonowania gospodarki narodowej, służby rozmawiamy z Jerzym Czechowiczem - kierownikiem Ośrodka Baz Danych IM i GW.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej jest jedną z pierwszych instytucji, w których zaczęto w naszym kraju wykorzystywać komputery. W tym roku Instytut obchodzi 75-lecie swojej działalności. O historii, stanie obecnym i planach informatyzacji tej, jakże ważnej dla normalnego funkcjonowania gospodarki narodowej, służby rozmawiamy z Jerzym Czechowiczem - kierownikiem Ośrodka Baz Danych IM i GW.

- Jak się to zaczęło?

- Początki stosowania elektronicznej techniki obliczeniowej do prognozowania pogody sięgają w Polsce czasów niemal "prehistorycznych". Pierwszymi urządzeniami, które wykorzystywaliśmy w pracy były bowiem: Analogowy Analizator Harmonicznych AH-1 i produkowana prez Instytut Informatyki PW od 1964 r. maszyna cyfrowa UMC 1. W tych czasach używaliśmy również komputerów zewnętrznych np. zainstalowanych w Wojskowej Akademii Technicznej. Służyły nam one do grmodzenia danych historycznych o hydrosferze i atmosferze, sporządzania roczników, tworzenia zbiorów danych dla potrzeb klimatologów, itd.

Przełom nastąpił, tak naprawdę dopiero w roku 1972, kiedy to IMiGW nabyło komputer Odra 1204. Była to pierwsza maszyna cyfrowa "z prawdziwego zdarzenia" - miała bowiem wbudowany translator ALGOL-u. Pozwoliło to podjąć pierwsze próby tworzenia aplikacji prognostycznych opierających się na modelach matematycznych. Udoskonalaliśmy je następnie pracując na Odrach 1305.

- Z jakich systemów korzystacie obecnie?

Od połowy lat 80. powszechnie zaczęliśmy stosować mikrokomputery, a od roku dysponujemy bardzo wydajnym komputerem IBM z rodziny AS/400, wykorzystywanym u nas w charakterze serwera baz danych historycznych i sewerem obliczeniowym IBM RS-6000. Jednakże modele matematyczne wykorzystywane w innych centrach na świecie są na tyle złożone, że praktycznie mogą "zatkać" chyba każdy system. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest konieczność dostępu do bardzo dużej ilości informacji. Wynika to z potrzeby wykorzystywania informacji pochodzących nie tylko z punktów pomiarowych zanajdujących się na terenie naszego kraju, lecz np. na całej północnej półkuli w celu sporządzenia prognoz.

Dochodzimy tu do kwestii wymiany informacji, a więc komunikacji z innymi krajami. IMiGW jest bowiem jednym ze 160 ogniw Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO), a także członkiem Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO), co oznacza, że działa w ramach tzw. Światowej Służby Pogody (WWW) - systemu powołanego do realizacji zadań związanych z całokształtem operacyjnej działalności służb meteorologicznych i hydrometeorologicznych na świecie. Przyjmujemy więc i wysyłamy znaczne ilości informacji, korzystając przy tym z bardzo różnorodnych technik i technologii. Od niedawna IMiGW wyposażony jest w nowoczesny, komputerowy system telekomunikacyjny współpracujący z łączami międzynarodowymi i krajowymi.

- Jakie są w takim razie Wasze plany na przyszłość?

- Przede wszystkim w działalności operacyjnej zamierzamy zorganizować dostęp do superkomputerów (jest to związane z planami zainstalowania na UW komputera CRAY). Dobrym początkiem jest zainstalowanie w IMiGW lokalnego węzła sieci NASK. Modernizujemy obecnie połączenia z oddziałami regionalnymi (przechodzimy na protokół X-25), unowocześniamy też sieć łączności z punktami pomiarowymi, itd.

Oprócz kwestii operacyjnych, musimy się wciąż zmagać z problemem kompletności, dokładności i archiwizacji danych historycznych. Będziemy więc tworzyć regionalne centra dla gromadzenia tego typu informacji, modernizować już istniejące bazy np. oceanograficzną w Oddziale Morskim w Gdyni, czy danych pochodzących z satelitów meteorologicznych w Ośrodku Krakowskim. Mamy jednakże dość skromne możliwości finansowe, więc trudno przewidzieć kiedy uda nam się te zamierzenia zrealizować.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200