Internetowe wspominki

Internet nie spowalnia swojego rozwoju. Wraz z nim rośnie liczba komercyjnych aplikacji, zdolnych do łączenia się z siecią, a większość liczących się firm programistycznych nie może sobie pozwolić na ignorowanie zastosowań Internetu.

Internet nie spowalnia swojego rozwoju. Wraz z nim rośnie liczba komercyjnych aplikacji, zdolnych do łączenia się z siecią, a większość liczących się firm programistycznych nie może sobie pozwolić na ignorowanie zastosowań Internetu.

Obsługę łączności z siecią globalną wbudowuje się już na poziom systemów operacyjnych (OS/2, Windows 95 czy Novell), typowych aplikacji biurowych czy poważnych baz danych. Każdy poważny edytor tekstu czy system składu jest wyposażony w dodatkowe moduły dokonujące konwersji do języka HTML, którym posługują się wszystkie strony WWW.

Wyraźniej niż gdzie indziej o kierunku zmian decydują nowe technologie, pojawiające się często spontanicznie, a rozwijane w sposób nieprzewidywalny dla ich twórców. Tak dzieje się przykładowo z językiem opisu modeli wirtualnej rzeczywistości (VRML - Virtual Reality Modelling Language) czy interpretowanych językiem Java, który ma duże szanse by stać się międzyplatformowym językiem tworzenia aktywnych aplikacji wędrujących po sieci.

Fenomenalne zyski

Gwiazdą roku 1995 była bez wątpienia firma Netscape. Jako jedna z niewielu w branży może pochwalić się stałym wzrostem akcji, który zaczyna interesować poważnych inwestorów giełdowych. Kiedy przedstawiła swoją przeglądarkę Netscape Navigator (vel "Mozzilla"), nikt nie spodziewał się, że ten produkt opanuje cały świat. Trudno było bowiem przewidzieć, że stosunkowo mała firma, o słabym zapleczu finansowym, pozbawiona sieci dystrybucji, rzuci poważne wyzwanie na internetowym rynku najpoważniejszym koncernom. Netscape na tym polu zdecydowanie wyprzedził Microsofta. Obecnie ponad 70% użytkowników World Wide Weba posługuje się właśnie przeglądarką z Netscape.

O sukcesie zadecydowała nie prostota tego programu, połączona z jego dużą wydajnością i sporymi możliwościami, ale przede wszystkim model dystrybucji. Netscape właściwie jako pierwszy oparł się na Internecie jako medium rozpowszechniania swoich produktów. Każdy mógł (i może) za darmo z wykorzystaniem standardowych narzędzi sieciowych (jak FTP) ściągnąć sobie przeglądarkę Navigator i na okres próbny zainstalować na swoim komputerze. Obecnie Netscape swój główny dochód czerpie z serwerów WWW (w tym Commerce Sever - bezpiecznego serwera umożliwiającego szyfrowanie przesyłanych danych), które też udostępnia do testowania za darmo. Inni zaskoczeni powodzeniem tej formy dystrybucji podążają śladem Netscape'a. Coraz więcej firm oferuje swoje internetowe produkty właśnie na tych zasadach.

Od niedawna dostępna jest wersja 2.0 przeglądarki Netscape Navigator, która potrafi dodatkowo obsługiwać MIME i promowany przez SUN-a język Java. Netscape jest teraz liczącym się uczestnikiem rynku oprogramowania i wchodzi we współpracę z różnymi firmami.

Serwery i serwerki

W roku 1995 pojawiło się wiele nowych firm, wcześniej nieznanych, które szansę rozwoju upatrują właśnie w powstaniu tego nowego rynku. Bardzo wielu producentów oferuje różnego rodzaju serwery WWW, oprogramowanie do obsługi łączności tych serwerów z bazami danych i śledzenia wykorzystania różnych miejsc dostępnych na serwerze.

Bardzo energicznie za sieć zabrał się Oracle, który przedstawił Webserver, czyli serwer WWW połączony z bazą danych Oracle'a. Dodatkowo Oracle promuje własną przeglądarkę PowerBrowser, wyposażoną m.in. w obsługę rozkazów (skryptów) z DataBase Markup Language (DBML), służącą do porozumiewania się z bazami danych. Kroku Oraclowi pragną dotrzymać inni producenci systemów zarządzania bazami danych. Z Netscapem ściśle chce współpracować Informix.

Wszystko w jednej skrzyneczce

Gwałtowny rozwój Internetu nie umknął uwadze producentów sprzętu. Swoją szansę dostrzegli oni w oferowaniu serwerów Internetu, czyli całkiem zwyczajnych silnych komputerów wraz z oprogramowaniem sieciowym. Użytkownik nie musi się troszczyć o jego instalację, a konfiguracja zostaje maksymalnie uproszczona. Teoretycznie winno to pozwolić na zakup takiego komputera, włączenie kabli spinających go z Internetem, uruchomienie i właściwie natychmiastowe przekształcenie go w serwer poczty elektronicznej, Word Wide Weba, etc.

Jako pierwsze swoją ofertę w tym zakresie przedstawiły Silicon Graphics (seria WEBForce) oraz SUN (modele Netra). Potem w ślady podążyli inni producenci, tacy jak ICL, Intergraph, IBM i in. Dzisiaj prawie każdy ma w swojej ofercie serwery internetowe.

Wielcy po wielkie pieniądze

Komercjalizacja sieci, wzrost liczby jej użytkowników, a w tym poważnych, wielkich firm, zwrócił uwagę dużych koncernów informatycznych, które starają się sformułować swoją ofertę w zakresie kompleksowych usług internetowych. Hewlett-Packard zamierza skupić się właśnie na wielkich instalacjach internetowych. Po zebraniu wymagań od klienta, który chce swoją firmę włączyć do Internetu, w ramach Działu Usług Profesjonalnych (PSO), opracowana zostaje koncepcja realizacyjna obejmująca zarówno sprzęt, jak i oprogramowanie. HP będzie starał się promować w tych realizacjach własne serwery i osprzęt sieciowy, a oprogramowanie pochodzić będzie głównie od innych dostawców. Podobną strategię wciela Digital Equimpent Corp.

Rok upłynął pod znakiem wielkich przemian, pojawiło się sporo nowych produktów, ale ich żywot jest na ogół dość nietrwały, bowiem postęp jest tak szybki, że właściwie co chwila pojawiają się coraz doskonalsze narzędzia. Większość producentów zdaje się jednak dawać wiarę spostrzeżeniu, iż albo zwiąże swoją ofertę z Internetem, albo za kilka lat nieuchronnie wypadnie z rynku.

W Polsce jesteśmy ładnych kilka lat do tyłu, ale widać postępujący wzrost znaczenia komercji i w naszej sieci. Liczba użytkowników wzrosła dwukrotnie, a powstały już zaczątki rynku niezależnych usługodawców Internetu. Niemałą burzę pod koniec roku wywołał NASK przedstawiając propozycję nowego cennika. Miejmy nadzieję, że polskiej sieci nic nie zatrzyma przed coraz gęstszym oplataniem Ziemi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200