Zmiana planów Microsoftu

W miarę jak zbliża się premiera serwera Exchange, Microsoft próbuje "prostować" swoje wcześniejsze zapowiedzi. Początkowo mówiło się, że Exchange będzie produktem bezpośrednio konkurującym z systemem Notes firmy Lotus Development. Przedstawiciele Microsoftu przyznali się jednak do błędu w ocenie możliwości Exchange i obecnie forsują stanowisko, iż będzie on tylko jednym z elementów całej rodziny produktów groupware, która już wkrótce przyczyni się do znacznego zmniejszenia sprzedaży Notes.

W miarę jak zbliża się premiera serwera Exchange, Microsoft próbuje "prostować" swoje wcześniejsze zapowiedzi. Początkowo mówiło się, że Exchange będzie produktem bezpośrednio konkurującym z systemem Notes firmy Lotus Development. Przedstawiciele Microsoftu przyznali się jednak do błędu w ocenie możliwości Exchange i obecnie forsują stanowisko, iż będzie on tylko jednym z elementów całej rodziny produktów groupware, która już wkrótce przyczyni się do znacznego zmniejszenia sprzedaży Notes.

Aby konkurować z Notes Microsoftowi nie wystarczy tylko Exchange. Innymi modułami oferty groupware Microsoftu jest także pakiet Microsoft Office, oprogramowanie SQL Server oraz Internet Information Server dla Windows NT. Ten ostatni produkt to nic innego jak serwer World Wide Web (WWW) opracowany specjalnie dla rodziny produktów BackOffice. Wszedł on dopiero dwa tygodnie temu w fazę testów beta. "Najnowsza wersja pakietu Office posiada już mechanizmy umożliwiające pracę grupową" - mówi Greg Lobdell kierujący pracami nad Exchange.

Na jesiennych targach Comdex prezes Bill Gates zaprezentował wizję "Office przyszłości", w którym użytkownicy będą mogli jednocześnie pracować na tych samych dokumentach Worda i współdzielić arkusze kalkulacyjne Excela połączone z różnymi stale aktualizowanymi źródłami informacji w sieci Internet. Poprzednio Microsoft twierdził, że tego typu właściwości doda bezpośrednio do pakietu Exchange już po wypuszczeniu jego pierwszej wersji w pierwszym kwartale przyszłego roku. Obecnie jednak firma zdała sobie sprawę z tego, że Exchange nie może konkurować bezpośrednio z Lotus Notes, i dlatego w swojej wizji pracy grupowej będzie musiała podeprzeć się innymi opracowywanymi przez siebie produktami.

"To jest prawdziwa wiadomość" - stwierdził David Ferries, prezes firmy sieciowej Ferris Networks - "Oświadczenie Microsoftu nareszcie pozwala zrozumieć w jaki sposób firma ta zamierza konkurować z Lotusem. Notes jako aplikacja ma o wiele bogatsze możliwości niż Exchange przewidziany wyłącznie jako platforma komunikacyjna".

Microsoft przyznaje, że przesadził z oceną możliwości Exchange. "Nasza pomyłka jest wynikiem wyścigu z Lotusem" - mówi Collins Hemingway, szef marketingu w oddziale biznesowym Microsoftu - "Za każdym razem, gdy Lotus ogłosił nową cechę Notes, nasi programiści stwierdzali, że znajdzie się ona także w Exchange. Zastanowiliśmy się jednak nad tym, czym ma być Exchange i doszliśmy do wniosku, że musi to być przede wszystkim superserwer komunikacyjny".

Analitycy uznali, że Exchange nigdy nie spełni zadań, które początkowo przed nim stawiano. "Microsoft próbuje wmówić wszystim, że zmienił zadania stojące przed Exchangem tylko dlatego, że zweryfikował swoją wizję produktów do pracy grupowej" - mówi David Marshak, analityk z Patricia Seybold Group - "Prawda jest jednak taka, że programiści Microsoftu nie potrafili jednak sprostać zadaniom jakie zostały przed nimi postawione".

Exchange nie sprawdzi się jako produkt groupware głównie z tego powodu, że nie został opracowany jako platforma do pisania i uruchamiania dodatkowych aplikacji, tak jak to jest w Notes. Ponadto zastosowany w Exchange mechanizm bazodanowy Jet nie jest tak wydajny, jak ten w pakiecie Notes 4.0.

"Exchange to tylko platforma komunikacyjna i potwierdza to właśnie jego mechanizm bazodanowy" - mówi David Ferris -"Notes został opracowany wg zupełnie innych założeń, dzięki czemu umożliwia np. prowadzenie wideokonferencji i przechowywanie w jednej wielkiej bazie wszystkich danych korporacji. Produkty Microsoftu i Lotusa są zupełnie różne". Obecnie Microsoft uważa jednak, że jego nowy model pracy grupowej jest lepszy, gdyż bardziej pasuje do architektury klient/serwer. "To jest właśnie piękno technologii klient/ serwer" - mówi Hemingway - "Dane mogą być przechowywane gdziekolwiek - nie tylko w głównej bazie".

Ale Microsoftowi coraz trudniej jest zmusić użytkowników do czekania na produkty które, jak się okazuje, nie będą nawet spełniać stawianych im pierwotnie zadań.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200