Lotus trzyma fason

Rozmowa z Michaelem Zismanem i Jeffreyem Papows, następcami Jima Manzi'ego z nowo powołanego kierownictwa Lotus Development Corp.

Rozmowa z Michaelem Zismanem i Jeffreyem Papows, następcami Jima Manzi'ego z nowo powołanego kierownictwa Lotus Development Corp.

Z chwilą ujawnienia przez Novella planów sprzedaży WordPerfecta, wielu użytkowników i analityków poczuło się zdanych na łaskę Microsoftu, który zdominował rynek aplikacji. Co mają im Panowie do powiedzenia?

Zisman: Sprawy mają się rzecz jasna inaczej. Faktycznie, sprzedaż aplikacji biznesowych rośnie z roku na rok. Spodziewamy się, że ta tendencja utrzyma się. Novell postanowił zająć się czymś innym; to ich decyzja. Niepodobna odnosić do tego naszych decyzji czy zamiarów.

Papows: Wycofanie się Novella pomaga nam i uważam, że na tym rynku - gdzie w dłuższej perspektywie monopolistyczna pozycja nikomu nie służy - zawsze będzie miejsce dla dwóch dostawców.

Użytkownicy WordPerfecta, z którymi rozmawialiśmy, wyrażali przekonanie, że nie pozostaje im nic innego jak zostać klientami Microsofta. Żaden z nich nie wymienił Lotusa. Jak zamierzacie przekonać tych ludzi?

Zisman: Z tego co wiem, znaczna liczba klientów WordPerfecta posługuje się również arkuszem 1-2-3, a jeśli tak, to wielu spośród nich używa innych składników naszego zestawu aplikacji, więc oczywiście będą skłonni stać się użytkownikami całego zestawu.

Czy Lotus planuje zakupienia którejkolwiek, a może wszystkich aplikacji WordPerfecta?

Zisman: Nie zamierzamy tego komentować.

Czy przewidujecie Panowie zaniechanie rozwijania bądź sprzedaż którejś z aplikacji Lotusa?

Zisman: Nie.

A może są jakieś nowe dziedziny, w których Lotus chciałby zaistnieć, z chwilą uzyskania dostępu do technicznych i finansowych zasobów IBM?

Zisman: Całkiem szczerze mówiliśmy o naszych planach, które określamy mianem modelu poszerzonej przestrzeni transakcyjnej. Chodzi w nim o ściślejszą integrację większości aplikacji z lokalnym środowiskiem przetwarzania - IBM-owskim czy innym. Zamierzamy też zajmować się składnikami takich obszarów aplikacji, których rozwijanie stanowi dla nas ewolucyjne przedłużenie segmentu dużych zestawów aplikacji.

Czym będzie się różnić Panów styl zarządzania od praktykowanego przez Jima Manzi?

Zisman: Trochę niezręcznie jest mówić o tym. W miarę upływu czasu z pewnością będzie się zauważać wyraźne różnice, ale nie w sensie lepiej czy gorzej. Przykładowo - chcę w dużo większym stopniu zwracać uwagę na aspekty techniczne, niż zwykł to czynić Jim Manzi. Dlatego chcę się mocniej angażować w nadanie firmie wyrazistego kierunku technicznego.

Użytkownicy porównują Notes z World Wide Web. Co musiałby Lotus uczynić, aby się odróżnić?

Papows: Uważamy Notes za platformę do rozwijania aplikacji dla Internetu. Nasz produkt wnosi szerszy repertuar sposobów dostępu i informacji. Nawet najlepsze przeglądarki nie pozwalają na pracę z lokalnymi dyskami i obsługę zdalnego połączenia.

Zisman: Obecnie zasadniczą właściwością pakietów poczty elektronicznej jest lokalne przechowywanie listów. Jak na razie przeglądarka tego nie potrafi. Czy można dodać taką właściwość przeglądarce? Jest to tylko sprawa zaprogramowania. Ale z chwilą, gdy się to już zrobi, przeglądarka taka staje się nieco większa, trochę cięższa i bardziej złożona, a przez to trudniejsza do zainstalowania.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200