Historia z przyszłością

Nowe serwery iSeries umożliwiają okresowe włączanie i wyłączanie procesorów. Wkrótce ma to dotyczyć także pamięci RAM i dysków.

Nowe serwery iSeries umożliwiają okresowe włączanie i wyłączanie procesorów. Wkrótce ma to dotyczyć także pamięci RAM i dysków.

Od wprowadzenia przez IBM pierwszych serwerów AS/400, będących protoplastami obecnej linii iSeries, minie wkrótce 15 lat. Długa historia tej architektury, sięgająca w pewnym zakresie minikomputerów S/38 i S/36 z końca lat 70., była wykorzystywana przez konkurentów do formułowania argumentu o jej schyłkowości. Myśl techniczna IBM przetrwała jednak próbę czasu.

Mimo wielokrotnych zmian mód technologicznych, wciąż działa ok. 400 tys. serwerów z tej serii, należących głównie do poprzedniej generacji zwanej AS/400. Nic więc dziwnego, że IBM nawet nie myśli o zaprzestaniu rozwoju iSeries. Świadczą o tym premiera najnowszych serwerów z tej linii, towarzyszące jej znaczne obniżki cen i zmiany w sposobie ich naliczania, a także atrakcyjne dodatki w postaci pakietów oprogramowania dostępnego dotychczas za dodatkowymi opłatami.

Otwieranie zamkniętego

Zbudowany wokół serwerów iSeries model biznesowy był dla IBM przez wiele lat "złotym interesem". Za wydajność transakcyjną i niską awaryjność klienci musieli dużo płacić - oprócz ceny sprzętu byli zmuszeni wnosić opłaty za moc wykorzystywaną przez aplikacje terminalowe (tzw. interactive workload wyrażany poprzez jednostki CPW). Ale nic nie może przecież wiecznie trwać - o ile wzrost sprzedaży nowych serwerów AS/400 w drugiej połowie lat 90. sięgał 20%, o tyle w 2002 r. nie przekroczył 3%.

Historia z przyszłością

Pierwszy komputer z serii AS/400 Model B40,wprowadzony w 1988 r.

Historia z przyszłością

Nowe serwery IBM iSeries

W związku ze spadającym tempem sprzedaży, spowodowanym - jak tłumaczą przedstawiciele IBM - rosnącym zainteresowaniem serwerami Intela, firma już jakiś czas temu zaczęła pracować nad nową strategią dla iSeries. W rezultacie zamkniętą dotychczas platformę wzbogaciła m.in. w obsługę protokołu TCP/IP, złącza PCI (obecnie również PCI-X) oraz zewnętrzne urządzenia pamięci masowych, i to nie tylko produkcji IBM. IBM uczynił nawet więcej i umożliwił montowanie w serwerach iSeries kart zawierających serwery intelowskie z systemem Windows NT 4.0, a obecnie również 2000.

Zmiany nastąpiły także w dziedzinie oprogramowania. System OS/400 zaczął wspierać inne niż RPG i Cobol języki programowania: C++ i Java oraz kluczowy z punktu widzenia aplikacji język zapytań bazodanowych - SQL. Ponadto udało się przenieść na platformę iSeries większość istotnych pakietów oprogramowania, w tym całe środowisko serwera aplikacji WebSphere, serwer Apache, pakiet pracy grupowej Lotus Notes/Domino oraz oprogramowanie do zarządzania infrastrukturą Tivoli. Od co najmniej dwóch lat na platformie iSeries można uruchamiać także system Linux.

Koniec niewoli

Zmiany technologiczne wprowadzone wraz z premierą czterech nowych modeli serwerów iSeries: jednoprocesorowego iSeries 800, dwuprocesorowego i810, sześcioprocesorowego i825 i szesnastoprocesorowego i870 to dla dotychczasowych użytkowników jedynie kolejna ewolucja. Pod względem biznesowym to jednak prawdziwa rewolucja.

Największą nowością, dostępną zarówno przy zakupie jednego z nowych, jak i modernizacji posiadanego już serwera, jest możliwość przeznaczenia bez dodatkowych opłat dowolnej części mocy obliczeniowej serwera dla aplikacji terminalowych. Ten swoisty "podatek" od wzrostu potrzeb w zakresie przetwarzania był dla klientów szczególnie zniechęcający. Toteż IBM przyjął zasadę, że opłata będzie mieć charakter ryczałtu, którego wysokość zależy od modelu serwera.

Nie oznacza to, że IBM dąży do zwiększenia cen - wręcz przeciwnie. Chcąc zainteresować platformą iSeries firmy małe i średnie, koncern ustalił ceny nowych serwerów na dość niskim poziomie. Przykładowo, najmniejsze z ogłaszanych modeli iSeries 800 i i810 będą w podstawowych konfiguracjach kosztować 10-15 tys. USD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200