Administrowanie tablicami połączeń

Kable są zmorą każdego administratora sieci. Receptą na jego kłopoty jest nowy rodzaj tablicy połączeń Smart 16/32 wraz z systemem monitorowania PatchView, oba produkty izraelskiej firmy RIT.

Kable są zmorą każdego administratora sieci. Receptą na jego kłopoty jest nowy rodzaj tablicy połączeń Smart 16/32 wraz z systemem monitorowania PatchView, oba produkty izraelskiej firmy RIT.

W sieciach opartych na okablowaniu strukturalnym każda stacja robocza i urządzenie peryferyjne podłączone są do ściennego gniazda wtykowego. Każde gniazdo z kolei podłączone jest do złącza węzła sieci LAN za pośrednictwem przewodu łączącego i tablicy połączeń, znajdującej się w centrali okablowania na poziomie każdego piętra budynku.

Przewody prowadzące od każdego gniazda wtykowego podłączone są w centrali okablowania do tylnej części tablicy połączeń. Węzeł sieci LAN, obsługujący daną centralę okablowania, jest najczęściej podłączony za pośrednictwem przewodu łączącego do tablicy połączeń od przodu. Istnieją jednak rozwiązania, gdzie koncentrator sieci, podobnie jak kabel z gniazda wtykowego, podłączony jest do tablicy połączeń od tyłu. Przewody łączące są wówczas używane do połączenia poszczególnych gniazdek samej płyty rozdzielczej, należących do użytkownika sieci i koncentratora.

Typowa szafka mieszcząca okablowanie jawi się administratorowi sieci jako przedmiot rodem z nocnych koszmarów: chaos splątanych przewodów w znacznym stopniu utrudnia zmianę któregoś z podłączeń lub chociażby prześledzenie ich przebiegu. Sen z powiek spędzają złe połączenia, luźno zwisające wtyczki i brak możliwości doprowadzenia konserwacji do końca. Czasami chaos staje się tak wszechobecny, że trudność sprawia już samo wepchnięcie wszystkich kabli do środka szafki i domknięcie drzwiczek.

Wprowadzenie nowych standardów okablowania, takich jak EIA/TIA 568 i kategorii 5 czyni problem jeszcze bardziej złożonym - instalatorom okablowania trudno jest teraz zapewnić dopuszczalny poziom zakłóceń przy promieniu zgięcia kabla zgodnego ze specyfikacją tych standardów, zapewniając jednocześnie prawidłowe funkcjonowanie pozostałej części zespołu okablowania.

I etap - nowoczesna tablica połączeń

Przełączniki zastosowane w tablicach typu Smart 16/32 eliminują plątaninę kabli, przypominającą spaghetti (także tych kategorii 5), przez zmniejszenie liczby wymaganych przewodów. Po zainstalowaniu szafki z tablicą Smart dodatkowe okablowanie staje się po prostu zbędne.

W typowym panelu Smart 16/32 kable doprowadzone z gniazd wtykowych i prowadzące do węzłów oraz koncentratorów podłączone są do tylnej ścianki tablicy łączącej. Połączenia między oboma typami urządzeń są tworzone bez udziału kabla, za pośrednictwem przełączników. Jeśli chce się dokonać krótkotrwałej zmiany w strukturze połączeń, można zablokować na chwilę przełącznik i dołączyć w to miejsce przewód. Jeśli zmiana ma być trwała, to trzeba zmienić ustawienie okablowania tablicy rozdzielczej i przełącznika.

II etap - monitorowanie

Pełna informacja o istniejących połączeniach niezbędna jest administratorom sieci zarówno do codziennego nią zarządzania, jak i do usuwania pojawiających się nagle problemów. Musi on wówczas wiedzieć, które ścienne gniazdko wtykowe jest podłączone do którego złącza tablicy rozdzielczej i za pomocą jakiego kabla podłączone jest do którego koncentratora sieci.

Systemy okablowania do dziś dnia są nadzorowane i monitorowane w podobny sposób, co przepływ rachunków w polskich bankach jeszcze kilkanaście lat temu. Informacja o poszczególnych połączeniach odnotowywana jest ręcznie, podobnie jak jej aktualizowanie. Zmiany i przeniesienia okablowania, podobnie jak nowe podłączenia (MAC - Moves, Adds and Changes), muszą być każdorazowo spisane przez dokonującego ich technika i umieszczone w dokumentacji sieci przez jej administratora.

Zmiany dokonane bez jego wiedzy są w stanie sprawić, że nigdy nie może być on pewien, czy jego dane o przebiegu okablowania odpowiadają rzeczywistości. W wielu instytucjach standardową procedurą, mającą za zadanie zapobiec takiemu stanowi rzeczy, jest okresowe śledzenie przebiegu okablowania i aktualizacja danych. Na ile jednak przydatna jest ta metoda, jeśli ktoś nieświadom rzeczy zmieni pojedyncze podłączenie w chwilę po zakończeniu operacji?

Nie może tu być pomocą oprogramowanie wspomagające zarządzanie siecią, współpracujące z węzłami i koncentratorami w sieciach lokalnych. Na podstawie analizy połączeń między węzłem a użytkownikiem odtwarza ono bowiem obraz struktury logicznej sieci, nie zaś - fizycznego przebiegu kabli między jej poszczególnymi węzłami.

Programy wspomagające zarządzanie okablowaniem ułatwiają pracę związaną z odnotowywaniem wszystkich zmian, przejmując na siebie ciężar zarządzania bazą danych zawierającą wykaz połączeń w danej instytucji. Programy te pracują jednak w trybie off-line - nie są sprzężone z siecią i opierają się na informacjach wprowadzonych przez jej administratora.

Poszczególne zmiany i nowe podłączenia muszą więc być nadal wyszukiwane w trybie pracy ręcznej, a następnie odnotowywane i wpisywane do bazy danych.

Receptą na tego typu problemy administratora sieci jest program PatchView, także autorstwa firmy RIT. Jest to system monitoringu sporządzający raporty o istniejących połączeniach w czasie rzeczywistym. Więcej szczegółów - za tydzień.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200