Los Angeles, rok 2000

Policjantka obsługująca elektronicznego tłumacza wielkości ludzkiej dłoni, strażacy z miniaturowymi urządzeniami pomiarowymi, szerokoekranowe mapy w centrum dowodzenia akcją ratowniczą - tak według przedstawicieli Hewlett-Packarda będzie wyglądać akcja ratownicza po trzęsieniu ziemi w Los Angeles roku 2000.

Policjantka obsługująca elektronicznego tłumacza wielkości ludzkiej dłoni, strażacy z miniaturowymi urządzeniami pomiarowymi, szerokoekranowe mapy w centrum dowodzenia akcją ratowniczą - tak według przedstawicieli Hewlett-Packarda będzie wyglądać akcja ratownicza po trzęsieniu ziemi w Los Angeles roku 2000.

"Bill Gates i Larry Ellison twierdzą, że są środkiem świata, a to klient pozostaje zawsze w centrum" - przekonywał Joel Birnbaum, wiceprezes i dyrektor laboratoriów Hewlett-Packard. Jego zdaniem, filozofia większości światowych korporacji, w tym wspomnianych Microsoft i Oracle, ogranicza się do sprawnego narzucania społeczeństwu gotowych rozwiązań. "Czy to nie śmieszne, że zatrudnia się armię ludzi, która bez wytchnienia pracuje przez kilka lat, by lekarka w San Francisco mogła wydrukować list do męża" - pytał retorycznie Joel Birnbaum, dołączając się do krytyki nowego systemu operacyjnego Windows 95.

"wiek XXI będzie stuleciem inteligentnych peryferiów - prorokował Joel Birnbaum, wskazując na konieczność stworzenia samowystarczalnych urządzeń spełniających określone funkcje. Na jednym z filmów reklamowych HP kierująca akcją ratowniczą kobieta fotografuje miniaturowym aparatem zniszczony dom, którego zdjęcie niemal natychmiast pokazuje się na szerokoekranowych monitorach w centrum dowodzenia kilkadziesiąt kilometrów dalej.

Dla HP tak gloryfikowany na Forum Internet jest "jedynie przejściową modą", którą zastąpi dużo potężniejsza sieć przyszłości. "Nawet gdy John Patrick z IBM mówi, że sieć sieci zapewnia absolutne bezpieczeństwo transmisji danych, to ja nie zgłoszę się do wirtualnego szpitala na operację mózgu" - żartował Joel Birnbaum. Jego zdaniem podkreślanie zalet Internetu jest sensowne do momentu, kiedy nie zacznie się twierdzić, że wirtualny milion dolarów jest całkowicie bezpieczny w rwącej się, łatwej do elektronicznego sforsowania i, ze względu na jakość łączy, niesprawnej międzynarodowej sieci. "Jasne jest, że kiedy 20 lat temu wspólnie budowaliśmy sieć przesyłu danych tekstowych i poczty elektronicznej, nikt nie próbował zastosować graficznego interfejsu użytkownika" - twierdził Joel Birnbaum. "Teraz, kiedy jest to możliwe, ludzie uważają Internet za złotego cielca, ale należy pamiętać, że jest to tylko nietrwałe bóstwo lat 90." - dodał Joel Birnbaum.

"Wiek XXI będzie stuleciem inteligentnych peryferiów"

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200