Ostrożna ABC Data

"Mniejsze tempo wzrostu obrotów w 1994 r. nie było spowodowane trudnościami, jak twierdzi wielu naszych konkurentów, ale reorganizacją firmy", powiedział prezes ABC Data, Krzysztof Musiał.

"Mniejsze tempo wzrostu obrotów w 1994 r. nie było spowodowane trudnościami, jak twierdzi wielu naszych konkurentów, ale reorganizacją firmy", powiedział prezes ABC Data, Krzysztof Musiał. "Polegała ona na rozszerzeniu naszej oferty z 5-25 linii produktów. Na efekty tych działań trzeba było oczywiście poczekać. W I kwartale br. obroty ABC Data wzrosły o 52% w stosunku do analogicznego okresu z ub.r., przy utrzymaniu wysokiego poziomu rentowności nieznacznie przewyższającego wyniki największych dystrybutorów działających w Europie, takich jak Merisel, Ingram czy CHS".

Nic więc dziwnego, że ABC Data jest atrakcyjnym kąskiem dla zachodnich dystrybutorów, którzy chcieliby działać w Europie Wschodniej. Jej atrakcyjność podnosi prowadzony od czterech lat auditing firmy przez znanego zachodniego audytora, KPMG Peat Marwick. Koszt sprawdzenia bilansu - wynosi ok. 20 tys. USD.

Zapowiadane od kilku miesięcy podpisanie umowy z CHS nadal jednak nie może dojść do skutku. Krzysztof Musiał uważa, że pośpiech w takiej strategicznej dla firmy decyzji nie jest wskazany.

CHS jest młodą firmą o niezwykle wysokiej dynamice wzrostu obrotów, ale stosunkowo wąskiej gamie oferowanych produktów (2-3 linie). ABC Data oferuje ich 10 razy więcej. CHS zaczął ostatnio sprzedawać Lotus Notes, który to produkt ABC Data ma w swojej ofercie od roku. Prezes ABC Data uważa, że na obecnym etapie rozwoju jego firma jest lepiej przygotowana logistycznie do prowadzenia działalności dystrybucyjnej i zastanawia się co, poza przejęciem kontroli finansowej nad firmą, CHS mógłby mu zaproponować. Za CHS przemawia jednak to, że od kilku lat prowadzi działalność w Czechach i ma pewne doświadczenie w prowadzeniu interesów w krajach Europy Wschodniej.

Krzysztof Musiał nie ukrywa, że ABC Data prowadzi także rozmowy z innym wielkim dystrybutorem działającym w Europie i że ostatecznego sfinalizowania kontraktu należy spodziewać się jeszcze przed wakacjami. Można przypuszczać, że raczej chodzi tu o firmę Ingram niż o Merisel. Ta pierwsza, to prywatna firma amerykańska, która zgromadziła ogromny kapitał na handlu ropą naftową. Druga, także amerykańska, jest spółką akcyjną, której akcje na giełdzie nowojorskiej niepokojąco spadły w ostatnim czasie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200