Specjaliści od systemów informatycznych pilnie poszukiwani

Pieniądze są silną pokusą, ale mimo to nie jest dziś łatwo znaleźć wysokiej klasy specjalistę na gorącym rynku pracy dla obsługujących i projektujących systemy informatyczne. Nowi pracownicy żądają wielu udogodnień, takich jak praca w domu czy pełne wyposażenie domowego biura.

Pieniądze są silną pokusą, ale mimo to nie jest dziś łatwo znaleźć wysokiej klasy specjalistę na gorącym rynku pracy dla obsługujących i projektujących systemy informatyczne. Nowi pracownicy żądają wielu udogodnień, takich jak praca w domu czy pełne wyposażenie domowego biura.

Powód jest prosty. Popyt na specjalistów od systemów informatycznych (SI) przy obecnym, szybkim rozwoju technologii znacznie przewyższa podaż. W ciągu ostatniego roku liczba miejsc dla specjalistów z tej dziedziny na rynku pracy wzrosła o 44%. Porównując te dane z rokiem 1992 wzrost wyniósł aż 62%. Informacje te pochodzą z badań uniwersytetu stanowego Missisipi, przeprowadzonych w 10 największych miastach USA.

Łowcy głów zgadzają się, że specjaliści SI są szczególnie poszukiwani w sektorze ochrony zdrowia, w działach finansowych i w przemyśle. Przedsiębiorstwa wszystkich typów poszukują ekspertów z dużą wiedzą i doświadczeniem. Michel Mantel, rekrutant związany z BMW Group Inc., powiedział: "Przedsiębiorstwa płacą mi za odnajdowanie ludzi, którzy nie szukają pracy i nie interesuje ich zmiana miejsca zatrudnienia". Obecnie specjaliści od systemów informatycznych znaleźli się w komfortowej sytuacji. Potwierdza to Violet O'Brien z Whittaker Co. z Houston, która twierdzi, że osoby znające sieci komputerowe i bazy danych Oracle "mogą dyktować warunki swojego zatrudnienia".

Tymczasem menedżerowie systemów informatycznych czują wzrastające zapotrzebowania na rozwój ich kluczowych produktów firmy. W tym wypadku ogromnym wyzwaniem staje się zatrzymanie dobrych pracowników, gdy zewsząd płyną nowe, atrakcyjne oferty. Violet O'Brien, tak jak jej podpowiada kobieca intuicja, twierdzi, że "z zatrzymaniem talentu SI w firmie jest jak z małżeństwem. Jeśli będzie szczęśliwy, to nie będzie myślał o skoku w bok".

Wskazana wydaje się rozbudowa arsenału zachęt ze sfery życia prywatnego personelu. Robert J. Cassiliano, zarządzający działem kadr w Salomon Inc. twierdzi, że nowi fachowi pracownicy coraz częściej pytają o przedszkola, centra edukacyjne i sportowe dla swoich dzieci. Z kolei Barnett Technologies Inc., obsługująca systemy informacyjne Barnett Bank, proponuje pracownikom łatwy dostęp do YMCA, własną bieżnię i ośrodek zdrowia. Wszystkie te pokusy znajdują się w siedzibie firmy w Jacksonsville.

Jednak nie wszystkie firmy mogą sobie pozwolić na dostarczanie równie atrakcyjnych udogodnień. Zmniejsza to ich konkurencyjność na rynku pracy. David Penrose z Principal Health Care Inc. w Rockville, Maryland poinformował, że w zeszłym roku dwóch programistów zrezygnowało z pracy, ponieważ chcieli pracować w domu. Do rozwiązania tego nie mogli jednak przekonać konserwatywnego personelu kierowniczego. Znaleźli oni pracę w innej firmie, która zgodziła się nie tylko na pracę w domu, ale i pełne wyposażenie ich domowych biur.

Brak szkoleń i zamówień na nowe projekty także zmniejsza szanse firm poszukujących pracowników. Utrzymanie właściwych proporcji między budową interesującego dla zawodowców nowego projektu i nudną obsługą istniejących aplikacji jest dla specjalistów SI bardzo ważne. Nie oznacza to, że zależy im na szczególnie wyszukanych warunkach pracy, ale żądają możliwości aktywnego i twórczego współdecydowania o tworzonym projekcie.

Laraine Rodgers z Bell Atlantic Corp. zgadza się z tym: "Ludzie posiadający wiedzę chcą ją wykorzystywać. Szukają interesującej pracy, w której można wykazać się inicjatywą". Natomiast stałe zatrudnienie i inne dodatkowe profity są ostatnią rzeczą o jaką pytają starający się o pracę profesjonaliści. Nie należy jednak sądzić, że pieniądze nie mają dla nich znaczenia. W okolicach Bostonu i Nowego Jorku doświadczony projektant systemów zorientowanych obiektowo zarabia ok. 80 tys. USD rocznie.

"Pieniądze ciągle silnie motywują" - twierdzi Suzanne Fairlie, prezydent ProSearch Inc., firmy zajmującej się rekrutacją pracowników. Dlatego też wiele przedsiębiorstw stale zwiększa płace swoim pracownikom z grupy SI. Salomon, znany na Wall Street z wysokiej klasy specjalistów od systemu Unix, regularnie podwyższa pensje swoim pracownikom. Potwierdza to Robert J. Cassiliano: "Ludzie znający system Unix są bardzo poszukiwani. Dlatego też stale podwyższamy ich pensje, próbując w ten sposób ich zatrzymać".

Pracodawcy liczą na to, że w którymś momencie rynek się nasyci i będą mogli odetchnąć oraz poczuć wreszcie władzę. Na razie jednak muszą pogodzić się z tym, że warunki dyktują pracownicy.

Bezrobocie dla specjalistów od systemów jeszcze długo będzie informatycznym terminen egzotycznym.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200