Komputery nie na śmietnik

Z dr. inż. Ireneuszem Baicem, dyrektorem Centrum Gospodarki Odpadami w Katowicach, Oddziału Zamiejscowego Instytutu Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego w Warszawie, rozmawia Andrzej Gontarz.

Z dr. inż. Ireneuszem Baicem, dyrektorem Centrum Gospodarki Odpadami w Katowicach, Oddziału Zamiejscowego Instytutu Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego w Warszawie, rozmawia Andrzej Gontarz.

Komputery nie na śmietnik

dr. inż. Ireneusz Baic, dyrektor Centrum Gospodarki Odpadami w Katowicach

Co ma zrobić działająca na terenie Polski firma, która chce się pozbyć zużytego sprzętu komputerowego, by pozostać w zgodzie z obowiązującymi przepisami i ideą ochrony środowiska?

Dzisiaj nie pozostaje jej właściwie nic innego, jak znaleźć specjalistyczną firmę zajmującą się odzyskiem lub unieszkodliwianiem takich odpadów i zapłacić za ich odbiór. W Polsce działa kilka firm, które dysponują instalacjami i urządzeniami do odzysku bądź unieszkodliwiania materiałów zawartych w wyeksploatowanym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym.

Dużym firmom łatwiej poradzić sobie z problemem odpadów elektronicznych. Ze względu na ilość wytwarzanych odpadów podpisują umowy z uprawomocnionymi odbiorcami, którzy bezpośrednio odbierają wyeksploatowany sprzęt. Łatwiej jest im też z pewnością udźwignąć związane z tym koszty. W małych firmach wydatki na unieszkodliwianie mogą być dużym obciążeniem, przedsiębiorcy więc poszukują raczej innych sposobów pozbycia się sprzętu.

Czy polskie prawo nie nakłada na użytkowników sprzętu elektronicznego obowiązku jego utylizacji?

Odpady sprzętu elektrycznego i elektronicznego powinny być traktowane przez wytwórców jako odpady niebezpieczne i zgodnie z obowiązującym prawem zbierane w sposób selektywny oraz poddawane procesom odzysku lub unieszkodliwiania. Ustawa o odpadach (DzU nr/62/2001 poz. 628 - przyp. red.) wyraźnie określa, kto i za co jest w takiej sytuacji odpowiedzialny.

Obowiązujący od stycznia 2002 r. katalog odpadów specyfikuje grupę urządzeń elektrycznych i elektronicznych, tj. 16 02, z zaznaczeniem, które z nich zaliczamy do odpadów niebezpiecznych. Zgodnie z obowiązującą zasadą, jeżeli jakikolwiek odpad zawiera niewielką ilość substancji niebezpiecznych, to w całości staje się odpadem niebezpiecznym, poszczególne grupy wycofywanych z eksploatacji urządzeń elektrycznych i elektronicznych, np. monitory czy lodówki, powinny być w całości traktowane jako odpad niebezpieczny. Przy takim ujęciu zorganizowanie zbiórki i sfinansowanie recyklingu powinno ciążyć na wytwórcy odpadów, zaś w przypadku gdy wytwórcami odpadów są mieszkańcy - na gminie.

W jaki sposób może pozbyć się starego komputera czy telewizora zwykły obywatel?

Niestety nie mamy żadnego systemu zbiórki i selekcji odpadów niebezpiecznych występujących w strumieniu odpadów komunalnych, nie mówiąc już o elektronicznych. Organizacja selektywnego gromadzenia odpadów komunalnych z wyodrębnieniem odpadów niebezpiecznych jest obowiązkiem ustawowym gminy. Polskim samorządom jednak nie udało się do tej pory wypracować zadowalających rozwiązań. Odpady elektroniczne zalegają więc magazyny, piwnice bądź trafiają wraz z resztą odpadów komunalnych na wysypiska. Większość z nas wyrzuca niepotrzebny sprzęt do ogólnie dostępnych pojemników na śmieci.

Niektóre gminy podejmowały próby ustawiania specjalnych pojemników, ale zazwyczaj były one opróżniane przez tzw. zbieraczy z całej zawartości w celu zdobycia surowców wtórnych.

Czy odpady elektroniczne na wysypiskach również stanowią zagrożenie dla środowiska?

Tak, i to dwojakiego rodzaju. Dla pewnej grupy ludzi dochodowym zajęciem jest zbieranie sprzętu elektronicznego z wysypisk bądź pojemników i jego rozbiórka na własną rękę. Nie wiadomo jednak, co się potem dzieje z poszczególnymi elementami. Spotyka się jeszcze np. transformatory i kondensatory z PCB, tj. polichromowanych bifenyli, oraz urządzenia zawierające freon, które są substancjami bardzo szkodliwymi dla zdrowia ludzi.

Gdy tego typu odpady trafią na składowiska odpadów komunalnych, szkodliwe substancje zawarte w wyeksploatowanym sprzęcie elektronicznym - jak ołów, rtęć czy kadm - w wyniku działania czynników mechanicznych i atmosferycznych mogą przedostać się do wód podziemnych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200