Biseptol dosłuchawkowo

Przypominam sobie lata 80., kiedy do Rumunii jeździło się z plecakami pełnymi biseptolu. Ponieważ Geniusz Karpat w trosce o przyrost naturalny zabronił Rumunom stosowania środków antykoncepcyjnych, polski biseptol - stosowany, jak słyszałem, bynajmniej nie doustnie - osiągał na czarnym rynku zawrotne ceny. Nie znam skuteczności tego specyfiku, ale jedno jest pewne - niejedna krajowa fortuna wyrosła na plecakowym eksporcie biseptolu do Rumunii.

Przypominam sobie lata 80., kiedy do Rumunii jeździło się z plecakami pełnymi biseptolu. Ponieważ Geniusz Karpat w trosce o przyrost naturalny zabronił Rumunom stosowania środków antykoncepcyjnych, polski biseptol - stosowany, jak słyszałem, bynajmniej nie doustnie - osiągał na czarnym rynku zawrotne ceny. Nie znam skuteczności tego specyfiku, ale jedno jest pewne - niejedna krajowa fortuna wyrosła na plecakowym eksporcie biseptolu do Rumunii.

Z eksportem biseptolu nieodparcie kojarzy mi się kariera rozwiązań opartych na Voice over IP w Polsce, bo mamy tu do czynienia z tym samym mechanizmem rynkowym. Ostatnio sporo bywam w naszych firmach informatycznych. W prawie każdej z nich nad telefonem wisi kartka: "Dzwoniąc do innego oddziału naszej firmy, najpierw wybierz numer taki a taki, a potem wewnętrzny. Osoby nie stosujące się do niniejszego polecenia będą obciążone kosztami rozmów międzymiastowych". Oczywiście to skutek wdrożenia rozwiązań VoIP tam, gdzie rozproszony charakter przedsiębiorstwa wymusza wiele rozmów między oddziałami.

Nie od dziś wiadomo że transmisja głosu w czasie rzeczywistym pasuje do TCP/IP jak pięść do nosa. Zacytujmy Tomasza Marcinka (CW nr 44/02): "Transmisja głosu i danych to dwa różne światy (...) Używane przez firmę urządzenia - kupowane zazwyczaj wyłącznie z myślą o transmisji danych - są niewystarczające". Problemy z opóźnieniami są rozwiązywane przez specjalizowane routery, szczególne parametry kanałów transmisyjnych, zastosowanie tylko niektórych protokołów niższych warstw sieciowych itd. A i tak nie ma gwarancji, że w konkretnym połączeniu jakość będzie zadowalająca (wiem to, bo czasami rozmawiam przez operatorów VoIP). Słowem, zastosowanie tej technologii z korzyścią dla przedsiębiorstwa wymaga doskonałej jej znajomości i dużych inwestycji.

Tymczasem cała kariera pakietowej transmisji głosu w gruncie rzeczy obrazuje chorobę naszego rynku telekomunikacyjnego, której na imię monopol. Operator telekomunikacyjny, codziennie zestawiający miliony rozmów międzymiastowych, powinien móc połączyć wielooddziałowe przedsiębiorstwo po zdecydowanie niższych kosztach, niż zrobi to ktokolwiek inny - w szczególności, niż zrobi to ono samo. Liczą się wiedza, potencjał, efekt skali itd. Jeżeli Telekomunikacja Polska jeszcze nie oferuje wyraźnie korzystniejszych cen rozmów między oddziałami jednej firmy, to są dwie możliwości: albo polski gigant telekomunikacyjny ma takie koszty, że byłoby to dla niego nierentowne, albo jest tak pazerny na zysk z rozmów międzymiastowych i przekonany o swojej sile, że liczy, iż klient i tak przyjdzie.

Na razie przedsiębiorstwa kupują VoIP, tak jak Rumuni biseptol. Nie dlatego że jest dobre, ale dlatego że administracyjnie zabroniono korzystania z rozwiązania lepszego i tańszego - czyli korporacyjnych sieci telefonicznych zestawianych z udziałem dużego operatora. Coś, co normalne za oceanem, w Polsce traktowane jest na razie jako temat wstydliwy.

Ciekawe kiedy Telekomunikacja Polska pójdzie po rozum do głowy i znajdzie sposób, żeby ukrócić rozwój VoIP w Polsce. Dotychczas firma stosowała jedno z trzech rozwiązań: obowiązkową sprzedaż wiązaną (casus dostępu modemowego), narzucanie niekorzystnych umów (dławiki na liniach analogowych) oraz piętrzenie administracyjnych problemów (międzymiastowa przez 1044).

A może krajowy monopolista zrobi rzecz niesłychaną, której jeszcze nie zrobił nigdy - to jest zaoferuje uczciwe ceny za swoje usługi? Kiedy to zrobi, skończy się kariera VoIP, tak jak skończyła się kariera biseptolu w Rumunii.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200