Prezentacja ukochanego dziecka Billa Gatesa, wizji pod hasłem "Informacja w zasięgu ręki" (Information at Your Fingertips), cieszyła się ogromnym powodzeniem na CeBIT '95.

Widzów przyciągnęła nie tylko osoba prezentera, rzadko występującego publicznie w Europie, ale także sam temat, mający ogromne znaczenie dla przyszłości każdego z nas. Microsoft i wiele innych firm pracuje nad tym, aby za 10 lat każdy miał w każdej chwili i w każdym miejscu dostęp do ogromnych zbiorów danych. Umożliwią to nowe rozwiązania techniczne w zakresie komunikacji, sprzętu PC, personalnych komunikatorów oraz oprogramowania. Według B. Gatesa obecny kierunek rozwoju, budowanej obecnie w wielu krajach infostrady, jest niewłaściwy - należy bardziej koncentrować się na rozwoju oprogramowania, zamiast na aspektach technicznych.

Bill Gates uważa, że głównie dwie technologie pozwolą użytkownikom na uzyskanie dostępu do danych: opracowywany obecnie przez kilka firm zintegrowany modem głos-dane, umożliwiający komunikację głosową z jednoczesnym przesyłaniem danych cyfrowych i powszechnie dostępne w Europie sieci cyfrowe ISDN (Integrated Services Digital Network).

Swoją wizję "Informacji w zasięgu ręki" B. Gates zilustował filmem sensacyjnym, pokazującym jak wszechobecny komputer będzie za 10 lat pomagał ludziom w nauce i pracy. Prezentacja wzbudziła ogólną wesołość, ale także pokazała, że potrzebne jest jeszcze rozwiązanie wielu problemów legislacyjnych, zwłaszcza związanych z bezpieczeństwem dostępu do informacji, zachowaniem tajności danych personalnych czy praw autorskich.

Bill Gates zapowiedział także, że Windows 95, stanowiący jeden z etapów realizacji jego wizji, będzie dostępny w sierpniu br. w kilkunastu wersjach językowych jednocześnie. Jeszcze w tym miesiącu Microsoft rozprowadzi ok. 400 tys. kopii kolejnej wersji beta tego systemu. Prawdopodobnie wpadka z Pentium była powodem wprowadzenia tego dodatkowego etapu testowania.