Diabeł tkwi w szczegółach

Budowa infostrady, liberalizacja w europejskiej telekomunikacji i zniesienie barier dla kapitału zagranicznego w USA - to główne kwestie poruszane przez przedstawicieli Grupy 7, najbardziej uprzemysłowionych państw świata, na zakończonym 26 lutego br. w Brukseli dwudniowym szczycie.

Budowa infostrady, liberalizacja w europejskiej telekomunikacji i zniesienie barier dla kapitału zagranicznego w USA - to główne kwestie poruszane przez przedstawicieli Grupy 7, najbardziej uprzemysłowionych państw świata, na zakończonym 26 lutego br. w Brukseli dwudniowym szczycie.

"Diabeł tkwi w szczegółach" - powiedział organizator szczytu z ramienia Komisji Europejskiej Jacques Delors, komentując podjęte w Brukseli inicjatywy. Większość komentatorów była zgodna z Delors, że zebrani nie wyszli ponad ogólnikowe stwierdzenia i prace nad infostradą mogą zatrzymać się przy omawianiu detali.

Pierwszym krokiem do stworzenia Globalnej Infrastruktury Informatycznej (GII) tzw. infostrady jest przyjęcie 11 projektów pilotażowych, które mają być w części wdrożone jeszcze w tym roku. Przewidują one m.in. utworzenie globalnego banku danych o badaniach i przedsięwzięciach w dziedzinie budowy infostrady oraz zapewnienie współdziałania istniejących i powstających sieci informacyjnych. Zapowiedziano także stworzenie programów nauki języków za pośrednictwem sieci komputerowych, utworzenie elektronicznych muzeów, powstanie banku danych o środowisku i zasobach naturalnych, a także stworzenie systemu elektronicznego ostrzegania przed katastrofami.

Wśród wielu przyjętych na szczycie propozycji, do najważniejszych należała zapowiedź wiceprezydenta USA Al Gore'a dotycząca zniesienia barier dla inwestycji zagranicznych na amerykańskim rynku telekomunikacyjnym. A. Gore podkreślił, że likwidowanie przeszkód będzie realizowane na zasadach wzajemności. Nie podał jednak, kto i na jakich zasadach będzie uznawał, czy rynek danego państwa jest w wystarczającym stopniu otwarty.

Zebrani na brukselskim szczycie dyskutowali również o mającej wejść w 1998 r. europejskiej liberalizacji gospodarczej w sferze telekomunikacji. Odbywać się ona będzie wg, przyjętego w ub.r. przez WE, Planu Operacyjnego.

Pod znakiem budowy Globalnej Infrastruktury Informatycznej (GII) upłynął dwudniowy szczyt przywódców Grupy 7, najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Występujący w imieniu prezydenta Billa Clintona Al Gore, zapowiedział zniesienie przez USA jeszcze w tym roku barier chroniących amerykańską telekomunikację przed zagranicznymi inwestorami. Jednocześnie przedstawiciele uczestniczących w szczycie państw przyjeli 11 projektów pilotażowych, będących pierwszym krokiem w kierunku budowy globalnej infostrady.

Po raz pierwszy w historii spotkań G7 do Brukseli zaproszono przedstawicieli przemysłu i handlu. Dyrektorzy wielkich korporacji przemysłowych występowali obok reprezentantów rządów Francji, Niemiec, W. Brytanii, Włoch, Kanady, USA, Japonii i UE. "Naszym wyzwaniem jest stworzenie takich warunków społecznych, ekonomicznych i prawnych, aby sny o GII stały się rzeczywistością" - powiedział Al Gore, zapowiadając zniesienie Telecommunications Act, który przez 61 lat blokował dostęp dużego kapitału zagranicznego do amerykańskich spółek telekomunikacyjnych, a także innych barier na zasadach wzajemności.

Komentatorzy podkreślali jednak, że zapowiedź A. Gore'a będzie miała rację bytu tylko wtedy, gdy wiadomo będzie, które państwa spełniają kryteria "wzajemności". "Brytyjczycy mają bardziej otwarty rynek niż USA, a do tej pory nie wiadomo, czy znajdą się w ofercie Gore'a" - mówiono na szczycie. Wiceprezydent USA stwierdził również, że gdy tylko jego oświadczenie będzie zaaprobowane przez Kongres, zagraniczni udziałowcy będą mogli mieć i 100% akcji amerykańskich korporacji telekomunikacyjnych. Ustawa z 1934 r., na której opierała się do tej pory działalność Federalnej Komisji Komunikacji (FCC) dopuszczała, aby udziały zagraniczne były nie większe niż 25%. Szef FCC Reed Hundt powiedział, że ubiegłoroczny zakup akcji MCI przez British Telecom można uważać za precedens. Specjaliści są jednak zdania, że oświadczenie A. Gore'a było przede wszystkim podyktowane zbliżającą się finalizacją kontraktu między US Sprint a France Telecom i Detsche Telecom, w którym europejskie firmy mają kupić ponad 20% udziałów w amerykańskiej spółce.

Na lipcowy szczyt "Siódemki" w Halifax, członkowie Europejskiego Okrągłego Stołu, zrzeszającego przedstawicieli 42 dużych firm "Starego Kontynentu", zaproponowali przygotowanie listy warunków, których spełnienie doprowadzi do utworzenia GII. Wśród nich znajdzie się również zaplanowana na 1998 r. liberalizacja handlu i przepisów telekomunikacyjnych w UE. Dyrektor wykonawczy Ing. C. Olivetti Carlo De Benedetti podkreślił, że przygotowywana lista będzie poszerzeniem Planu Operacyjnego liberalizacji handlu w UE przyjętego w ub.r.

Kolejną inicjatywą Komisji Europejskiej jest powołanie tuż przed szczytem G7 dwóch grup eksperckich - Forum Społeczeństwa Informatycznego i Grupy High Level, złożonych z przedstawicieli administracji, przemysłu, handlu i oświaty, którzy mają zająć się przygotowaniem UE do wprowadzenia infostrady.

Jedną ze spornych kwestii, która podzieliła zebranych na szczycie, była międzynarodowa ochrona własności intelektualnej. Większość specjalistów przyznała, iż wzorcem ochrony powinny być dyrektywy przyjęte przez UE dla oprogramowania. Bradford Smith z Microsoftu podkreślił m. in., że wytyczne Wspólnoty powinny być poszerzone o sferę multimediów. Komentatorzy przyznali jednocześnie, że zarówno kwestia kodowania aplikacji, jak i egzekwowania prawa autorskiego jest w EWG niewystarczająca. "Wspólny rynek wymaga jednolitych rozwiązań, nie tylko w skali Europy, ale i świata" - stwierdził Smith.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200