Tanie zamykanie

Rok temu opisałem perypetie zakładania rachunku bankowego przez Internet i z dostępem do niego, patrz felieton eBanking ala Polacca http://www.apple.com.pl/kuba/archiwum/292.html . Myślę, że winien jestem Czytelnikom raport podsumowujący, wybiegający poza krótką informację o tym, że do mego konta w mBanku mogłem się dostać tylko przez przeglądarkę Internet Explorer, ale bez polskich liter na Maku. Ostatecznie mBank poprawił sposób wyświetlania zawartości stron, zaś ja w nagrodę za bycie testerem zostałem zaproszony do Rady mBanku, co objawiło się otrzymywaniem codziennie zawartości bankowej listy dyskusyjnej o tym, jak to zmieniamy świat, czyniąc go lepszym dla klientów.

Rok temu opisałem perypetie zakładania rachunku bankowego przez Internet i z dostępem do niego, patrz felieton eBanking ala Polaccahttp://www.apple.com.pl/kuba/archiwum/292.html . Myślę, że winien jestem Czytelnikom raport podsumowujący, wybiegający poza krótką informację o tym, że do mego konta w mBanku mogłem się dostać tylko przez przeglądarkę Internet Explorer, ale bez polskich liter na Maku. Ostatecznie mBank poprawił sposób wyświetlania zawartości stron, zaś ja w nagrodę za bycie testerem zostałem zaproszony do Rady mBanku, co objawiło się otrzymywaniem codziennie zawartości bankowej listy dyskusyjnej o tym, jak to zmieniamy świat, czyniąc go lepszym dla klientów.

Ale nie tylko. Okazało się, że jako członek rady mogę otrzymać konto także w Multi-Bankuhttp://www.multibank.pl/. W dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego jeden duży bank, czyli w tym przypadku BRE, musi mieć aż dwie przybudówki elektroniczne i w dodatku obie pod innymi nazwami, ale widać jest w tym jakaś logika marketingowa. Skoro jednak dawali mi coś za darmo, no to wziąłem. Wprawdzie rachunek musiałem otworzyć osobiście, ale będąc akurat w Warszawie na Wielkanoc udałem się do eleganckiego punktu w Ratuszu, gdzie zostałem obsłużony niczym w najlepszym banku na świecie, nawet poczęstowano mnie kawą w okresie oczekiwania na zatwierdzenie umowy.

Życie jednak ma to do siebie, że brutalnie weryfikuje wszystkie działania, o czym zapomina większość specjalistów od marketingu. Jak kończy się miodowy miesiąc, to trzeba wrócić do szarej rzeczywistości i dostarczyć co się obiecywało.

W moim przypadku sprawa była jasna od początku: potrzebowałem rachunku tylko i wyłącznie po to, aby móc przekazywać za granicę honoraria autorskie otrzymywane w Polsce. Takim już jestem klientem, że całą pozostałą działalność bankową robię przez stare konto w PKO BP. Mam je już ponad 25 lat, numer pamiętam obudzony nawet o północy, zaś przekazy zagraniczne z niego wykonuję przez wysłanie listu - forsa pojawia się na koncie w USA po 10 dniach, co nie jest może rekordem świata, ale działa. Dostęp do salda mam przez e-mail.

W bankowości podstawowym elementem utrzymywania klienta jest trwałość obsługi. Jak wiem, że do przelewu potrzebuję 10 dni, no to odpowiednio planuję ruchy finansowe. Myślałem, że mając dwa konta w bankach internetowych będę mógł dokonywać przekazów na własne konto za granicą równie łatwo jak robi się przekazy krajowe. Wprawdzie uaktywnienie listy haseł wymagało dzwonienia do centrum operacyjnego, ale uznałem, że jest to niewielkie utrudnienie. Niestety, przez ponad rok zwodzono mnie, że przekazy zagraniczne będą już zaraz, za chwilę. Na koniec okazało się, że do wykonania przelewu podobno jednak potrzeba podpisać jakiś papierek. Fizyczne podpisywanie zabija wszelką działalność internetową. Postanowiłem więc zamknąć oba rachunki.

Tu nastąpił finał, którego nigdy bym się nie spodziewał po banku internetowym. Otóż, nie tylko musiałem zadzwonić do centrum operacyjnego, ale jeszcze obciążono mnie kwotami 7 i 17 zł. Niby to nie jest dużo pieniędzy, ale chyba powinno się z góry uprzedzić, że otwieranie rachunku jest darmowe, ale zamykanie nie. Tak więc moja przygoda z internetowym bankowaniem zakończyła się spektakularną porażką. Co ciekawsze, właśnie w okresie, gdy wreszcie prawo finansowe pozwoliło każdemu Polakowi, a nie tylko "osobom zagranicznym" jak ja, posiadać rachunki zagraniczne. Na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Bostoński Fleet bank, patrzhttp://www.fleet.com, ma bardzo dobry serwis elektroniczny...

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200