Nagroda za jakość

Spośród 80 przedsiębiorstw wyłoniono laureatów Polskiej Nagrody Jakości.

Spośród 80 przedsiębiorstw wyłoniono laureatów Polskiej Nagrody Jakości.

Laureatem drugiej edycji Polskiej Nagrody Jakości została Fabryka Maszyn i Urządzeń FAMAK S.A. w Kluczborku, a wyróżnienia otrzymali: Apator S.A. z Torunia, Fabryka Maszyn Elektrycznych Indukta S.A. z Bielska Białej, Centrum Sprzedaży Samochodów Towarowa z Warszawy oraz Zakład Elektrotechniki Motoryzacyjnej z Ełku.

Polska Nagroda Jakości została ustanowiona dwa lata temu przez Krajową Izbę Gospodarczą, Polskie Centrum Badań i Certyfikacji oraz Fundację "Teraz Polska" dla uhonorowania przedsiębiorstw, któr doskonalą nie tylko jakość wyrobów i usług, ale także jakość pracy, technologii, procesów, systemów wytwórczych, marketingowych, informacyjno-decyzyjnych. Mogą się o nią ubiegać przedsiębiorstwa, które co najmniej w 50% są własnością kapitału polskiego. Wymagania dla uczestników konkursu są bardzo wysokie: posiadanie certyfikatu ISO 9000 jest jedynie warunkiem wstępnym przystąpienia do rywalizacji. "Nagrodzone firmy realizują filozofię TQM, czyli zarządzania przez jakość, wyróżniają się rzetelnym podejściem do ochrony środowiska, współpracują z lokalną społecznością i lokalnymi władzami" - stwierdził na ubiegłotygodniowej konferencji Mirosław Recha, sekretarz komitetu Polskiej Nagrody Jakości. W tym roku o nagrodę ubiegało się 80 przedsiębiorstw. Wręczenie statuetek odbędzie się 11 listopada br. na Zamku Królewskim w Warszawie.

Certyfikaty i nagrody jakości są bardzo cennymi argumentami podczas rozmów handlowych. "Zazwyczaj klienci wyrażają chęć przeprowadzenia audytu w przedsiębiorstwach, w których chcą coś kupować. Chcą bowiem upewnić się, czy potencjalny dostawca jest w stanie wywiązać się z zobowiązań jakościowych. Firma, która może pochwalić się nagrodami za jakość jest bardziej wiarygodna i bez porównania rzadziej sprawdzana przez klientów" - mówi Elżbieta Krodkiewska-Skoczylas, prezes klubu Polskie Forum ISO 9000.

Informatyka u nagrodzonych

We wszystkich nagrodzonych firmach funkcjonują systemy informatyczne o różnym stopniu integracji, na ogół zbudowane przez zakładowych informatyków. Najstarsze tradycje informatyczne są w Indukcie, gdzie już w latach 60. przygotowano plan produkcji metodą programowania liniowego. Były to wówczas działania pionierskie.

Obecnie najbliżej nowoczesnych rozwiązań informatycznych znajduje się Apator z Torunia, organizacyjnie przygotowujący się do wdrożenia zintegrowanego systemu do wspomagania zarządzania produkcją zgodnego ze standardem MRP II, który bedzie wybrany na początku stycznia 1997 r. "Trudność wyboru oprogramowania wynika z dużej liczby oferentów systemów, którzy na ogół nie mogą pochwalić się chociaż kilkoma pełnymi, udanymi wdrożeniami w polskich zakładach" - twierdzi Janusz Marzygliński, dyrektor Apatora, uzasadniając, dlaczego poszukiwania trwają już trzy lata.

W żadnej firmie nie ma informatycznego systemu do statystycznej kontroli jakości. "Są dwie główne przyczyny małego popytu na te systemy. Po pierwsze, decydenci w przedsiębiorstwach nie są przekonani o ich skuteczności. Implementują je pod groźbą utraty odbiorcy swoich produktów, np. dużej firmy zagranicznej czy międzynarodowego koncernu lub wtedy, gdy wymaga tego norma ISO 9000. Po drugie, warunkiem zastosowania takiego systemu jest wyposażenie w komputery hal produkcyjnych. Takiej infrastruktury w zdecydowanej większości polskich przedsiębiorstw nie ma" - powiedział Adam Orłowski, dyrektor firmy Optosoft z Wrocławia, oferującej na polskim rynku oprogramowanie do statystycznej kontroli jakości.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200