Rozwijać i transferować

Jim Mitchell jest dyrektorem laboratoriów badawczo-rozwojowych w Sun Microsystems. Kierowany przez niego zespół ma na swoim koncie wiele wynalazków, z których najsłynniejszym jest Java.

Jim Mitchell jest dyrektorem laboratoriów badawczo-rozwojowych w Sun Microsystems. Kierowany przez niego zespół ma na swoim koncie wiele wynalazków, z których najsłynniejszym jest Java.

Rozwijać i transferować

<b>Jim Mitchell</b> dyrektor laboratoriów badawczo-rozwojowych w Sun Microsystems

Ile pieniędzy Sun przeznacza na badania?

Cały budżet na badania i rozwój wynosi 15% przychodów (w roku 2001 przychody wyniosły ponad 18 mld USD - przyp. red). Dysponuję jedynie częścią tej kwoty, ale to i tak sporo pieniędzy.

Jak powstaje technologia w laboratoriach Suna?

Mamy trzy centra: w Palo Alto w Kalifornii, w Burlington w Massachusetts i w Grenoble we Francji. Łącznie pracuje w nich 180 osób. Są to głównie świeżo upieczeni doktoranci, ze wszystkich zakątków świata. Doświadczenie nauczyło nas, że najlepiej pracują małe zespoły. Nasz sztandarowy produkt Java został stworzony przez grupę siedmiu osób.

Czy badania w Sun Labs mają charakter podstawowy czy raczej stosowany?

Przede wszystkim prowadzimy badania stosowane. Ale są dziedziny, w których bez głębokiej wiedzy teoretycznej nie można osiągnąć pożądanych rezultatów. Taką dziedziną jest na przykład szyfrowanie i ochrona danych. Nasze prace w zakresie kryptografii opartej na krzywych eliptycznych mają charakter podstawowy, czysto matematyczny. Inny przykład to logika asynchroniczna. Projektujemy układy cyfrowe, które działają całkowicie asynchronicznie, w odróżnieniu od dzisiejszych, które taktowane są zegarem. To długofalowe zamierzenie, jeszcze nadal wiele pracy musimy włożyć w podstawy teoretyczne.

To wszystko dziedziny matematyczne i inżynierskie. Tymczasem wiele problemów z zakresu np. inżynierii oprogramowania wynika z nieumiejętnego kierowania ludźmi i niewłaściwej organizacji pracy zespołów. Czy w tej dziedzinie także prowadzi się badania, np. proponując własne metodyki, organizację zespołów itd.?

Opracowując wielkie projekty, napotykamy wszystkie problemy związane z wielkimi zadaniami i wielkimi zespołami. Choć jesteśmy ich świadomi, nie zajmujemy się nimi od strony naukowej. Po prostu staramy się unikać ich w swojej praktyce. Próbujemy dzielić pracę w taki sposób, żeby zawsze mieć do czynienia z małymi, konkretnymi projektami cząstkowymi i małymi zespołami. Stworzyliśmy narzędzia informatyczne wspomagające zarządzanie naszymi projektami. Przeprowadziliśmy badania, i to badania o charakterze dość podstawowym, nad automatycznym testowaniem. Nie zajmujemy się jednak socjologią grup.

Często firmy prowadzące badania nie są w stanie przedzierzgnąć pomysłów w przychody. Jak Sun dokonuje transferu technologii ze swoich laboratoriów do produktów?

To najtrudniejsza część naszej pracy. Jedenaście lat temu, kiedy zakładaliśmy Sun Labs, postawiliśmy ten problem w centrum uwagi. Próbowaliśmy wielu sposobów i kilka z nich okazało się naprawdę efektywnych. Na przykład grupa, która wymyśliła daną technologię, staje się rdzeniem grupy odpowiedzialnej za dany produkt. Włączamy do niej innych inżynierów, a także specjalistów od biznesu, czyli ludzi od zarządzania, marketingu, sprzedaży, zapewnienia jakości.

Inny sposób to wczesne włączanie użytkowników produktów w prace nad nimi. Szczególnie często stosujemy go w przypadku nowego sprzętu. Na przykład analiza wydajności nowych serwerów jest wykonywana przez grupę spoza Sun Labs zajmującą się rynkiem serwerów. Dzięki temu wcześnie możemy powiedzieć na przykład: ten serwer będzie przeznaczony do zastosowań internetowych - i od razu nasza grupa projektowa wie, ile powinien mieć pamięci podręcznej, jakie dyski itd. Jeszcze trwają prace nad produktem, a pracownicy z naszej firmy już go używają.

Ale kontakt między ludźmi wewnątrz firmy to zawsze trudne wyzwanie. W określeniu "transfer technologii" mieści się wiele wysiłków organizacyjnych i "wewnętrznego marketingu". Uwagę, jaką temu poświęcamy, niech odzwierciedla fakt, że mamy specjalną komórkę odpowiedzialną właśnie za transfer technologii.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200