Poszukiwany, poszukiwana

Zacznijmy od stwierdzenia dosyć banalnego: rynek pracy dla informatyków w Polsce powoli, lecz konsekwentnie rozrasta się. Nie jest jeszcze taki, jak w krajach gospodarczo rozwiniętych, gdzie w każdym informatycznym czasopiśmie branżowym znajdziemy przynajmniej kilka stron ogłoszeń, zawierających oferty pracy dla specjalistów informatyków.

Zacznijmy od stwierdzenia dosyć banalnego: rynek pracy dla informatyków w Polsce powoli, lecz konsekwentnie rozrasta się. Nie jest jeszcze taki, jak w krajach gospodarczo rozwiniętych, gdzie w każdym informatycznym czasopiśmie branżowym znajdziemy przynajmniej kilka stron ogłoszeń, zawierających oferty pracy dla specjalistów informatyków.

W naszym kraju takich ofert jest na razie kilka razy mniej, podobnie mniejsza jest liczba transakcji realizowanych przez agencje doradztwa personalnego. Jednak już sam fakt pojawienia się u nas takich firm, zwanych potocznie "łowcami głów", a także rosnący udział informatyków wśród bardzo szerokiego wachlarza poszukiwanych przez nich specjalistów (obecnie, przeciętnie kilkanaście procent), świadczy o postępującym wzroście gospodarczym Polski i o nieuchronności naszego (powolnego, niestety) "dochodzenia do Europy".

Przyczyną istnienia takiego stanu rzeczy jest bez wątpienia niewielki na razie poziom informatyzacji naszych zakładów produkcyjnych i usługowych, biur, szpitali i wszelkich innych organizacji. Nie mając wciąż systemów informatycznych z prawdziwego zdarzenia, firmy te mogą zadowolić się kilkuosobowym zaledwie działem informatycznym, w którym zatrudnia się pracowników o umiejętnościach w miarę możności jak najbardziej ogólnych (nadzwyczaj często zatrudniony jest tam tylko jeden człowiek, który na zasadzie "złotej rączki" realizuje wszystkie zadania związane z komputerowym wspomaganiem działalności przedsiębiorstwa).

Jak wynika z przeprowadzonego przez nas wywiadu, najbardziej poszukiwanymi specjalistami informatycznymi są w tej chwili administratorzy sieci komputerowych, z wyraźną przewagą znawców środowiska Novell NetWare. Dobre notowania mają także administratorzy baz danych i handlowcy dla firm komputerowych. Znacznie mniej ofert dotyczy stanowisk kierowniczych w działach informatycznych - takich pracowników poszukują tylko niektóre agencje doradztwa personalnego, wyspecjalizowane w realizowaniu kontraktów dotyczących stanowisk menedżerskich średniego szczebla.

"Poszukujemy przede wszystkim ambitnych osób do obsługi sieci, a także pracowników dla firm branży komputerowej: handlowców, wdrożeniowców i programistów. Mamy też oferty dla szefów działów informatycznych różnych przedsiębiorstw. Te stanowiska są jednak przeznaczone dla ludzi obdarzonych wieloma talentami i umiejętnościami - muszą oni znać się na projektowaniu i wdrażaniu systemów informatycznych, umieć nawiązać współpracę z użytkownikami końcowymi i być chętni do przekazywania im wiedzy na temat eksploatowanego przez nich systemu" - mówi Ewa Wadas z agencji Bigram S.A.

Można zauważyć, że na liście umiejętności pożądanych u kandydatów na proponowane stanowiska informatyczne coraz częściej, oprócz wiedzy merytorycznej, pojawiają się elementy ogólnoludzkie, takie jak łatwość nawiązywania kontaktów czy umiejętność pracy w zespole. Dobrze widziana jest również znajomość tematyki innej niż informatyczna: księgowości, praw biznesu lub zarządzania. "Ludzie, których najbardziej pragniemy znaleźć, to menedżerowie do zarządzania systemami sieciowymi, kierowania zespołami i projektami informatycznymi. Idealni kandydaci na proponowane przez nas stanowiska powinni wykazywać się podwójnym wykształceniem - oprócz typowo informatycznego, najlepiej widziane są: biznes i zarządzanie. Najlepiej, gdyby kandydat miał zrobione MBA, ale uważam, iż tytuł ten powinno się zdobyć nie bezpośrednio po studiach, lecz dopiero po przynajmniej dwuletniej praktyce zawodowej w firmie. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że ostatnio mamy nieco mniej zamówień na programistów" - stwierdza Francois Nail, prezes agencji Naj...international.

Wyniki naszej sondy wskazują, że programiści są wciąż dobrze notowani w rankingu poszukiwanych specjalności informatycznych, choć istotnie nie tak bardzo, jak kilka lat temu, gdy byli zdecydowanie na czele stawki. Poszukiwani są oni zwykle bezpośrednio przez zainteresowane firmy, które zamieszczają na ten temat krótkie ogłoszenia w prasie codziennej (uwaga, programiści: czytajcie ogłoszenia drobne, nie tylko poważne i duże oferty w prasie branżowej). Tradycyjnie przodują znawcy C/C++, lecz zdarzają się także programiści języka COBOL i systemu AS/400, a nawet Fortranu! (dinozaury wciąż żwawe).

Na pewno już niedługo nadejdą czasy, w których w Polsce - jak w każdym nowoczesnym państwie - będzie funkcjonował normalny rynek pracy, rządzący się takimi samymi prawami jak dziś w Europie Zachodniej i USA. Pracy poszukiwać będą tylko młodzi informatycy po studiach i przedstawiciele najbardziej popularnych specjalności. Ludzie doświadczeni i wszechstronnie wykształceni, znawcy zagadnień rzadko spotykanych, a także utalentowani kierownicy i specjaliści od zarządzania będą mogli wysłać swoje CV do kilku agencji i potem spokojnie czekać na oferty. Na świecie jest tak, że to nie oni szukają pracy - zwykle praca szuka ich.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200