Sztuka słuchania

Zdolność do słyszenia a umiejętność słuchania, to ó jak wykazuje praktyka ó dwa całkiem różne zagadnienia. Sztuka słuchania drugiej osoby w czasie rozmowy jest tematem wielu książek i specjalistycznych szkoleń. Umiejętność ta jest szczególnie przydatna w działach informatycznych, gdzie dobre porozumienie w zespole często jest czynnikiem decydującym o powodzeniu realizowanego projektu, zaś komunikacja na linii administratoróużytkownik końcowy wpływa zasadniczo na ogólną atmosferę w firmie.

Zdolność do słyszenia a umiejętność słuchania, to ó jak wykazuje praktyka ó dwa całkiem różne zagadnienia. Sztuka słuchania drugiej osoby w czasie rozmowy jest tematem wielu książek i specjalistycznych szkoleń. Umiejętność ta jest szczególnie przydatna w działach informatycznych, gdzie dobre porozumienie w zespole często jest czynnikiem decydującym o powodzeniu realizowanego projektu, zaś komunikacja na linii administratoróużytkownik końcowy wpływa zasadniczo na ogólną atmosferę w firmie.

Z ust głównych informatyków często można usłyszeć opowieści o tym, jak doszło do kolosalnego opóźnienia lub nawet całkowitego załamania projektu tylko dlatego, że w zespole było kilku ludzi, którzy nie umieli dobrze słuchać. Ludzie tacy na ogół nie lubią też zadawać pytań uważając, iż sami wszystko wiedzą najlepiej. W rezultacie zespół pracuje nieefektywnie, terminy nie są dotrzymywane, a o atmosferze panującej w grupie lepiej nie wspominać. Z opracowań firmy konsultingowej Ouelette & Associates wynika, że złe nawyki słuchania mogą powiększyć koszty projektów informatycznych nawet o 50%.

W swojej książce "Skuteczne słuchanie" Kevin J. Murphy dowodzi, iż opisywana przez niego cecha jest jedną z najważniejszych umiejętności w repertuarze kontaktów międzyludzkich. Definiuje ją jako "precyzyjny odbiór tego, co jest przekazywane w rozmowie". W odróżnieniu od słyszenia, które jest pasywne i nie uświadomione, "słuchanie jest czynnością aktywną, na której przebieg mamy wpływ i którą możemy świadomie sterować".

Często można spotkać się z opinią, że środowisko informatyków jest szczególnie podatne na przypadłość złego słuchania. Ma to być spowodowane faktem, iż w profesji tej ludzie operują pojęciami abstrakcyjnymi znacznie częściej niż w innych zawodach. "W początkowych stadiach projektu mowa jest wyłącznie o pewnych koncepcjach. Użytkownik ma pomysły na temat przyszłych cech pożądanego przez niego produktu, ale idee te są na ogół bardzo mgliste" ó mówi Dick Brant z Reader's Digest. Brak konkretów z pewnością nie sprzyja dobremu słuchaniu. W dalszej swojej pracy informatyk posługuje się także dość ulotnym materiałem symboli, który znacznie różni się od konkretnych obiektów, jakimi posługują się inni inżynierowie.

Brak dobrego porozumienia może mieć jeszcze inne przyczyny. Joe Hunter, główny informatyk z Baltimore Gas & Electric powiada: "Informatycy to ludzie akcji; przyzwyczajeni są do szybkiego rozwiązywania problemów. Takie nastawienie powoduje, że poświęcają mniej czasu na słuchanie". Nie zawsze jednak szybkie rozwiązanie jest najlepsze. Zamiast odpowiadać użytkownikom na pytania od razu, lepiej jest wysłuchać ich uważnie, skoncentrować się na poruszonym zagadnieniu, aby zrozumieć dokładnie o co chodzi i powiedzieć, że... przyjdziemy do nich później ó po dogłębnym przemyśleniu problemu; taki model jest o wiele bardziej zgodny z kanonami sztuki słuchania.

Poza tym - jak pisze Alan Horowitz - człowiek ma TYLKO jedne usta, za to AŻ dwoje uszu. Używajmy ich w stopniu proporcjonalnym do ich liczby.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200