Ziarno prawdy

Już chyba powinniśmy przestać mówić o historii Internetu, gdyż każde następne powtórzenie tej opowieści powoduje jej dalsze ubarwienie. Jednocześnie ludzie, którzy historię tę tworzyli, powoli odchodzą na zasłużone (i nierzadko dostatnie) emerytury i chyba trzeba już mówić nie tyle o historii, ile o legendzie.

Już chyba powinniśmy przestać mówić o historii Internetu, gdyż każde następne powtórzenie tej opowieści powoduje jej dalsze ubarwienie. Jednocześnie ludzie, którzy historię tę tworzyli, powoli odchodzą na zasłużone (i nierzadko dostatnie) emerytury i chyba trzeba już mówić nie tyle o historii, ile o legendzie.

Jednym z jej elementów jest cel, dla którego sieć została zbudowana w takiej formie i z takimi protokołami. Otóż celem skrajnej decentralizacji protokołów internetowych była odporność na sowiecki atak jądrowy. Sieć miała działać także po zniszczeniu najważniejszych jej węzłów.

Czeka mnie pięciogodzinne oczekiwanie na przesiadkę we Frankfurcie nad Menem. Szukając podpowiedzi, jak można sobie umilić tam czas, znalazłem na stronach miasta informację, że przez leżący we Frankfurcie węzeł DE-CIX przechodzi 85% niemieckiego ruchu internetowego (!!!). Miasto, rzecz jasna, uważa to za powód do chwały. Przeczytawszy to, o mało nie spadłem z krzesła. Jakże to, przecież Internet miał być zdecentralizowany i odporny na ewentualne lokalne awarie? Czyżby zostało naruszone zasadnicze założenie, z którym powstawała sieć ARPANET, zalążek dzisiejszego Internetu?

Okazuje się zresztą, że centralizacja węzłów wymiany bynajmniej nie jest niemiecką specyfiką. W budynku centrali abonenckiej przy ulicy Pięknej w Warszawie znajduje się WIX. Jak piszą twórcy na stroniehttp://www.wix.net.pl, "WIX - Warsaw Internet eXchange jest nieformalnym porozumieniem firm internetowych tworzących węzeł wymiany ruchu internetowego. Węzeł ten zapewnia bardzo szybką łączność pomiędzy wszystkimi firmami w nim uczestniczącymi. W chwili obecnej najszybsze dołączenia do WIX-a mają przepływność 100 Mb/s. Dzięki temu klient każdej z firm uczestniczących w WIX-ie ma zapewnioną doskonałą łączność z zasobami polskiego Internetu umieszczonymi u pozostałych członków WIX-a."

Pozwolę sobie postawić w tym miejscu kilka tylko z pozoru retorycznych pytań: jaki procent ruchu w polskim Internecie przechodzi przez WIX? Jak jest chroniony budynek przy Pięknej? Co by się stało, gdyby WIX przestał działać? Jak wyglądają plany awaryjne tego "nieformalnego porozumienia"? Kiedy ostatni raz wyciągnięto kabel z gniazdka, do którego włączony jest WIX, i sprawdzano co się dzieje?

Jak widać, czas pokoju sprawia, że szybka wymiana danych między sieciami szkieletowymi operatorów ma większe znaczenie niż ewentualna odporność na awarie. Piszę te słowa w parę dni po rocznicy 11 września, który bardzo mocno uświadomił wszystkim, jak ważne jest właściwe zabezpieczenie kluczowych miejsc infrastruktury. Nie wiem także, czy szczęśliwym pomysłem jest podawanie na stronie dokładnego wykazu takich centrów w całej Europie (http://www.ep.net/naps_eu2.html) albo na całym świecie (http://www.ep.net). Z niejakim niepokojem zauważam także, że takich węzłów wymiany po drugiej stronie Atlantyku jest znacznie więcej niż po naszej - w naszym regionie regułą jest, że każdy kraj ma jedno, a najwyżej kilka takich kluczowych miejsc.

Mam jednak nadzieję, że mój lęk jest nieuzasadniony. W protokoły i usługi Internetu nadal wbudowana jest adaptywność i odporność na awarie. Poza tym, jak mnie oświecono na ulubionym kanale IRC, "po dotcomach zostało w ziemi morze szkła i zawsze jest którędy pchać pakiety".

Wszak w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy, pewnie więc i z tym przetrzymaniem ataku jądrowego na kluczowe punkty Internetu to nie całkiem bujda. Wolałbym jednak, aby scenariusze awaryjne były wdrażane tylko przy okazji testów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200