Naturalne składniki, krystalicznie czysta woda, tradycyjne receptury, technologie produkcji rodem z XXI wieku

W roku 1852 arcyksiążę Karol Olbracht Habsburg podjął decyzję budowy browaru w Żywcu. W roku 1857 ''Arcyksiążęcy Browar w Żywcu'' wyprodukował pierwsze 17 856 hl piwa. Arcyksiążę nie przypuszczał, że za ponad sto lat szczegółowymi detalami produkcji piwa oraz jego rozlewaniem zarządzać będą komputery.

W roku 1852 arcyksiążę Karol Olbracht Habsburg podjął decyzję budowy browaru w Żywcu. W roku 1857 'Arcyksiążęcy Browar w Żywcu' wyprodukował pierwsze 17 856 hl piwa. Arcyksiążę nie przypuszczał, że za ponad sto lat szczegółowymi detalami produkcji piwa oraz jego rozlewaniem zarządzać będą komputery.

Żywiecki browar zawsze należał do zakładów, które korzystały z najnowszych osiągnięć techniki. Firma, jako jedna z pierwszych w przedwojennej Polsce, rozpoczęła korzystanie z silników elektrycznych. W nowych warunkach gospodarczych "Arcyksiążęcy Browar w Żywcu", obecnie Zakłady Piwowarskie w Żywcu S.A., musiał kontynuować strategię Habsburgów, nastawioną na szybkie wdrażanie usprawniających produkcję nowości technicznych. Aby utrzymać się na rynku, zarząd przedsiębiorstwa zmuszony był do myślenia zupełnie innymi kategoriami. Nie wystarczyło już produkowanie rozchwytywanego "na pniu" piwa. W warunkach ogromnej konkurencji na rynku trzeba było nie tylko produkować duże ilości piwa, ale też dbać o jego jakość.

Toteż wraz z procesem prywatyzacji zakładów w maju 1991 r. rozpoczęto ich modernizację. Na początku uruchomiono drugą w Polsce w pełni zautomatyzowanę rozlewnię piwa do puszek o wydajności 32 tys. puszek/godz. W czerwcu 1992 r. zakończono wdrażanie nowoczesnej linii rozlewniczej piwa butelkowego o wydajności 24 tys. butelek/godz. W maju 1993 r. uruchomiono nowoczesną, automatyczną linię do rozlewania piwa w tzw. kegi (beczki) 30- i 50-litrowe. Dziś moce produkcyjne Zakładów Piwowarskich w Żywcu S.A. wynoszą ok. 1,5 mln hl piwa rocznie.

Szybki strumien piwa

Modernizację rozpoczęto od działów zajmujących się rozlewaniem piwa, aby browar mógł zrealizować każde zamówienie, pomijając problemy związane ze składowaniem. Modernizacja rozlewni umożliwiła także wprowadzenie wydajniejszych technologii samej produkcji piwa. Dzięki tym działaniom zakłady żywieckie zwiększyły moce produkcyjne i usprawniły dotychczas czasochłonny proces przygotowania produktu do sprzedaży.

Przyspieszenie procesu produkcji piwa i zwiększenie wydajności osiągnięto również dzięki przeprowadzonej w sierpniu 1992 r. modernizacji warzelni, a we wrześniu tego roku działu fermentacji i urządzeń filtracyjnych. Uzyskano dzięki temu bardzo ważną w browarze, niezwykle dokładną kontrolę nad procesami warzenia, fermentacji i filtrowania piwa. Wszystkie fazy tych skomplikowanych procesów są obecnie sterowane, a także monitorowane za pomocą automatycznych sterowników w większości podłączonych do komputerów klasy PC.

Zastosowany w zakładzie rozproszony system Siemensa, na który składają się elektroniczne sterowniki i komputery osobiste, oparty jest na typowej konstrukcji modułowej. Umożliwia to jego dowolną rozbudowę w miarę rozwoju firmy.

W trakcie automatyzacji, aby nie wykonać zbyt dużego skoku technologicznego i odpowiednio dostosować umiejętności pracowników do nowych technologii, w etapie przejściowym korzystano ze sterowania ręcznego.

Inteligentny taśmociąg

Zautomatyzowane linie rozlewania piwa do puszek, butelek i kegów umożliwiają przygotowanie do sprzedaży, praktycznie na bieżąco, pokaźnych ilości wyrobów. Sterowana elektronicznie, jedna z najnowocześniejszych na rynku, linia rozlewania piwa do butelek jest obecnie obsługiwana tylko przez sześć osób. Pracownicy ci nie muszą zajmować się większością typowych, powtarzalnych oraz pracochłonnych czynności.

Linia obsługuje wszystkie procesy od kontroli rurociągu doprowadzającego piwo (bądź środek dezynfekujący), przez odbiór używanych butelek, mycie, kontrolę butelek, napełnianie, naklejanie etykiet, nadruk daty przydatności do spożycia oraz pakowanie. Prędkość napełniania butelek jest różna w zależności od ilości dostępnego surowca, butelek itp. Wyposażony w kamery wizyjne inspektor kontrolujący napełnianie butelek automatycznie sprawdza kilkanaście cech, tj. kolor, wielkość, uszkodzenia szkła, czystość itp. Gdy butelka jest brudna, jest automatycznie odesłana do powtórnego mycia, a uszkodzona - usuwana. Linia jest na tyle zautomatyzowana, że w razie awarii jednego z kilkudziesięciu kranów nalewających piwo można go zdalnie wyłączyć, bez zagrożenia spadku wydajności bądź przerwania pracy.

Większość procesów zachodzących w warzelni i fermentacji system realizuje samodzielnie. Sterowniki odtwarzają wcześniej zadane wartości niezbędne do przeprowadzania odpowiednich procesów, zajmują się dawkowaniem surogatów, utrzymaniem właściwej temperatury bądź ciśnienia, dodawaniem powietrza, dozowaniem drożdży itp. Część procesów, np. filtrowanie, dzięki zastosowaniu automatycznych sterowników, może być realizowana bez bezpośredniej kontroli człowieka.

Niektóre, stanowiące tajemnicę produkcji, fazy produkcji piwa (fermentacja) muszą być jednak monitorowane na bieżąco przez 24 godz. na dobę. Dlatego też dział odpowiedzialny za fermentację, wyposażono w podłączone do sterowników komputery osobiste. W razie awarii bądź błędów w cyklu produkcyjnym automatyczny system archiwizacji pozwala na wsteczną kontrolę wszystkich procesów. Komputery PC i pulpity sterownicze stosowane są także w działach odpowiedzialnych za warzenie piwa i rozlewanie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200