Jasnowidza od zaraz

Gros obrotów operatorów GSM nadal pochodzi z usług telefonii głosowej. Jednak ceny połączeń głosowych spadają i operatorzy poszukują nowych źródeł przychodów: usług czy wręcz modeli biznesowych.

Gros obrotów operatorów GSM nadal pochodzi z usług telefonii głosowej. Jednak ceny połączeń głosowych spadają i operatorzy poszukują nowych źródeł przychodów: usług czy wręcz modeli biznesowych.

Listy nowej generacji

Średnia miesięczna liczba wiadomości SMS wysłanych w polskich sieciach GSM na koniec II kwartału 2002 r.

  • Era ok. 63 mln

  • Plus ok. 87 mln

  • Idea ok. 110 mln

    Źródło: Operatorzy

  • Zasadniczą kwestią dla operatorów jest to, na czym tak naprawdę mogą zarabiać. Pierwszą ważną lekcją był falstart WAP. Operatorzy przekonali się, że użytkownicy telefonów, choć lubią nowe funkcje, niekoniecznie są skłonni korzystać z nich za wszelką cenę. Zaskoczeniem był sukces usług Premium SMS. Stało się jasne, że firmy zewnętrzne mają lepsze pomysły na biznesowe wykorzystanie możliwości sieci GSM niż operatorzy.

    W licznym gronie

    Bezpośrednie inwestowanie w nowe przedsięwzięcia jest dla operatorów zbyt ryzykowne. Z drugiej strony, chcieliby oni uczestniczyć w potencjalnie sporych zyskach. Skoro więc współpraca stała się koniecznością, operatorzy zaczęli szukać korzystnego modelu współdziałania i rozliczeń z partnerami. W praktyce jest tak, że operator udostępnia usługodawcy swoją sieć "na próbę", a ostateczne warunki współpracy są ustalane po zbadaniu reakcji rynku. Dopiero wtedy usługodawca może liczyć, że być może operatora uda się nakłonić do inwestycji.

    Rozwija się rynek pośredników, którzy współpracują z operatorami i oferują ich usługi firmom nie mającym kompetencji technicznych bądź też nie potrafiącym samodzielnie wynegocjować korzystnych warunków u operatora. Jest prawdopodobne, że liczba pośredników i ich rola wzrosną, choć z biegiem czasu będzie się zmieniać charakter ich działalności. Usługami bazującymi na GSM interesują się tradycyjni integratorzy systemów teleinformatycznych.

    Rola operatora w przyszłości będzie zapewne sprowadzać się do dostarczania wyspecjalizowanym firmom platformy sieciowej i do zarządzania systemem rozliczeń wynikającym ze stosowania coraz bardziej skomplikowanych modeli biznesowych. Dobrym przykładem jest Japonia, w której bezpośrednią współ- pracą z operatorami zajmuje się ok. 600 firm, a kolejne 3 tys. realizuje za ich pośrednictwem różnorodne usługi. Na przykład firma z branży FMCG umieszcza na czekoladzie kod, który po wysłaniu pod określony numer umożliwia uzyskanie darmowego dzwonka. Ten prosty zabieg pozwala sprawdzić, kto tak naprawdę kupił czekoladę, a w konsekwencji - dokładnie sprofilować reklamę.

    Przez płotki

    Operatorzy muszą jednak przygo- tować infrastrukturę techniczną. Ponieważ nowych usług wciąż przybywa, zarządzanie nimi staje się kłopotliwe i kosztowne. Operatorzy myślą o budowie platform dostępowych, które w uporządkowany sposób, np. za pośrednictwem prostego API, udostępniałyby usługi opera- tora firmom zewnętrznym. Taka formuła została już zastosowana w przypadku usług SMS. W kolejce czeka GPRS.

    Barierą w rozwoju nowych usług są trudności w ich odzwierciedlaniu w systemach billingowych. Trwające od dłuższego czasu prace rozwojowe mają na celu taką ich przebudowę, aby było możliwe naliczanie opłat na podstawie dowolnego rodzaju zdarzeń w sieci, np. pobrania treści, wykonania opłaty, uzyskania potwierdzenia itp. Dodatkowym problemem w billingu nowych usług są telefony z przedpłatą. W ich przypadku naliczanie opłat musi się odbywać praktycznie w czasie rzeczywistym.

    Operatorzy są ponadto świadomi, że wiele z oferowanych przez nich usług nie mieści się już w pojęciu usługi telekomunikacyjnej, co ma konsekwencje prawne, a zwłaszcza podatkowe. Przykładowo, dokonywanie zapłaty za towar lub usługę w formie wiadomości SMS rodzi dylemat, jaką stawkę VAT zastosować: telekomunikacyjną (7%) czy też ogólną (22%). Z tych powodów będą musieli prawdopodobnie zreorganizować swoją działalność, np. wydzielić spółki zależne.

    W co inwestować?

    SMS udowodnił już swoją przydatność - został powszechnie zaakceptowany jako uniwersalne medium komunikacyjne. Mimo pojawiania się nowych technologii i usług, jeszcze długo pozostanie w centrum uwagi. Wiele nowych usług powstanie zapewne dzięki wprowadzeniu wiadomości multimedialnych - MMS. Pomimo pewnych analogii, zastosowania MMS będą znacznie się różnić od SMS.

    Z kolei WAP, mimo złego startu, ma jeszcze przed sobą przyszłość. Po pierwsze, w ostatnim czasie zwiększyła się oferta treści. Po drugie, technologia WAP jest wygodnym medium do oferowania wielu usług - nie tylko informacyjnych. Znajduje zastosowanie szczególnie tam, gdzie wpisywanie długich ciągów znaków można zastąpić wybieraniem zdefiniowanych opcji - w przypadku wiadomości SMS pomyłka może kosztować dodatkowy czas i pieniądze.

    Trzeba pamiętać, że WAP był promowany w momencie, gdy na rynku były dostępne drogie (zarówno dla klienta, jak i operatora) usługi transmisji danych opartej na połączeniach komutowanych. Perspektywy WAP zmieniły się wraz z pojawieniem się technologii GPRS. Uzależnienie opłat od liczby przesyłanych danych sprawia, że z WAP można wreszcie korzystać bez obaw o zawartość portfela. Mimo że telefonów obsługujących GPRS wciąż nie ma zbyt dużo, transmisje WAP poprzez GPRS kilkakrotnie przekraczają liczbę transmisji WAP opartych na CSD.

    GPRS, jako sposób na korzystanie z Internetu w podróży, również nie zyskał wielkiego uznania - zwłaszcza na rynku konsumenckim. Z kolei na rynku biznesowym większość istniejących aplikacji, np. CRM, stworzono z wykorzystaniem usługi CSD, zakładającej pracę w trybie offline. Dopiero teraz powstają aplikacje przystosowane do ciągłej łączności z siecią (np. Logotec, MCC.Net). Bodźcem do korzystania z nowej technologii może być wprowadzony niedawno przez operatorów roaming GPRS.

    Wielkie możliwości drzemią w zyskującej popularność technologii Java - zwłaszcza w połączeniu z transmisją danych. Tak duże, że producenci telefonów obawiają się wręcz utraty kontroli nad swoimi produktami na rzecz operatorów lub firm produkujących oprogramowanie. Java ma wiele zalet. Po pierwsze, jest obecna w stosunkowo dużej liczbie telefonów, a przy tym zarówno w droższych, jak i tańszych modelach. Po drugie, Java to znacznie więcej niż dzwonki czy logo - to platforma dla aplikacji i to zarówno biznesowych, jak i rozrywkowych. Co więcej, językiem tym posługują się miliony programistów.

    W świetle szybkiego wzrostu jej popularności maleje zainteresowanie technologią SIM ToolKit. Java daje bowiem nieporównywalnie większe możliwości, a przy tym pozwala na wykorzystanie zalet nowych rodzajów kart SIM. Jedynym mocnym punktem zaczepienia dla SIM ToolKit jest kryptografia i przechowywanie certyfikatów elektronicznych. Wysoki poziom bezpieczeństwa w wielu przypadkach można jednak zachować bez zastosowania kryptografii. Przykładowo, przed wykonaniem określonej operacji aplikacja może żądać potwierdzenia w postaci kodu PIN.

    Rośnie popularność usług lokalizacyjnych przeznaczonych tak dla biznesu, jak użytkowników indywidualnych. Śledzenie taboru, planowanie i optymalizacja transportu, zabezpieczenia przeciw kradzieży, serwisy informacyjne i reklama wykorzystujące informacje o aktualnej pozycji użytkownika - to dopiero część ich możliwości.

    W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

    TOP 200