Jesteśmy otwarci

Z Didierem Benchimolem, wiceprezesem europejskiego oddziału Netscape Communications, rozmawia Michał Szafrański i Krzysztof Frydrychowicz

Z Didierem Benchimolem, wiceprezesem europejskiego oddziału Netscape Communications, rozmawia Michał Szafrański i Krzysztof Frydrychowicz

Jak Nescape zamierza konkurować z Microsoftem?

To prawda, że każdy kto kupuje Windows NT Server otrzymuje oprogramowanie internetowe Microsoftu za darmo. Aby jednak z niego skorzystać, potrzebne jest NT Server, a nie np. Workstation. Oprogramowanie Microsoftu nie działa z żadną wersją Unixa. Jeżeli ktoś chce tworzyć aplikacje internetowe, musi korzystać z OLE, Visual Basic czy MS SQL. Jeżeli powiąże się te wszystkie elementy, to okaże się, że jest się przywiązanym do jednej platformy. Microsoft postępuje zawsze tak samo - wykorzystuje dominację i pozycję, którą zdobył dzięki swoim systemom operacyjnym. My działamy inaczej. Mamy otwartą i architekturę, i technologię. Dostarczamy produkty dla wielu platform. Poza tym oferujemy pełne środowisko programistyczne dla HTML, Java i Java Script. Oferujemy coś więcej niż tylko martwe narzędzie umożliwiające czerpanie danych z sieci.

Jedynym sposobem na zwiększenie udziału Microsoftu w tym rynku było rozdawanie przeglądarki Internet Explorer za darmo. Mimo tego z naszego Navigatora i tak korzysta 75% użytkowników Internetu.

Który z waszych produktów jest konkurencyjny dla Internet Information Server (IIS) Microsoftu?

Naszym serwerem klasy low end jest Fast Track (nazywany wcześniej Communication Server - przyp. red.). W rzeczywistaości jest to silny serwer dla małych firm. Produkt ten, znajdujący się obecnie w fazie testów beta, można wgrać z naszego serwera WWW. Pracuje on zarówno z Windows NT, jak i Windows 95. To jest nasza odpowiedź na Internet Information Server Microsoftu. Natomiastnaszym produktem klasy high end jest SuiteSpot, dla którego w tej chwili nie ma konkurencji na rynku serwerów internetowych. Jest to zestaw wielu aplikacji: baza danych, mechanizm pełnotekstowego przeszukiwania tekstów, możliwości zarządzani, a siecią, wsparcie dla Javy, organizacja i dystrybucja informacji.

Dzięki temu, że nasze produkty są otwarte, nie mamy problemów z kompatybilnością z poprzednimi wersjami. Architektura, którą posiadamy, pozwala użytkownikom integrować różne platformy pracujące w całym przedsiębiorstwie. Będzie to bardzo istotne wtedy, gdy za pośrednictwem sieci przeprowadzane będą wideokonferencje, rozmowy telefoniczne. Wtedy użytkownicy będą mogli współdzielić dowolne informacje bez względu na format.

Zanim ktokolwiek jednak zdecyduje się wydać 4 tys. USD na SpotSuite, chciałby być pewien, że uzyska należyte wsparcie techniczne. Jak zamierzacie w tej dziedzinie konkurować z Microsoftem?

Mamy dwupoziomową strukturę wsparcia technicznego. Pierwsza z nich to zwykła całodobowa pomoc telefoniczna. Na razie jest dostępna w Stanach Zjednoczonych, ale wkrótce jej działanie zostanie rozszerzone na kraje europejskie. Jest to o tyle proste, że wsparcie techniczne świadczone będzie z jednego punktu na cały świat. Nie sądzę, by nasze wsparcie techniczne było w tej chwili problemem. Drugą formą wsparcia technicznego jest pomoc on-line, prowadzona za pośrednictwem naszego serwera WWW. Mają do niej dostęp wszyscy nasi użytkownicy.

Według opinii niektórych obserwatorów rynku giełdowego, wartość akcji Netscape'a jest zawyżona. Zwraca się uwagę, że zyski firmy są relatywnie małe, a kolejne przejęcia dokonywane są drogą wymiany akcji. Czy spadek notowań Netscape na Wall Street nie wpłynie na tempo ekspansji? Chodzi głównie o wchłanianie kolejnych firm i rozwój na rynkach poza Stanami Zjednoczonymi?

To prawda, że większość przejęć odbywa się drogą wymiany akcji. W ten sposób przejęliśmy już kilka firm m.in. Collabra, InSoft i zawdzięczamy to właśnie wysokim notowaniom naszych akcji. Tym niemniej, chwilowy spadek ich wartości nie wpływa w ogóle na nasze plany inwestycyjne. Od początku naszej obecności na giełdzie, tzn. od czerwca 1995 r., zachowujemy pełną płynność finansową.

Czy przejęcie firmy Collabra, specjalizującej się w oprogramowaniu do pracy grupowej, oznacza, że skoncentrujecie się na tym segmencie rynku?

Przejęcie Collabry pozwoliło utworzyć kolejny dział w naszej firmie. Jest to jeszcze jeden etap w realizacji naszej strategii polegającej na dostarczaniu kompleksowych rozwiązań. Odchodzimy od standardowego modelu przesyłania danych obudowując go dodatkowo w wideokonferencje, transmisję dźwięku itd. Nie oznacza jednak, że stajemy się firmą specjalizującą się w tworzeniu oprogramowania dla pracy grupowej.

Kiedy Netscape planuje rozpocząć działalność w krajach Europy Wschodniej?

Jest to planowane na styczeń przyszłego roku. Może jednak zdarzyć się wcześniej, ostatnio bowiem wiele rzeczy na tym rynku następuje szybciej niż się tego spodziewamy. Obecnie mamy trzy przedstawicielstwa w Europie. W tym roku otwieramy kolejne w Danii, Szwajcarii, we Włoszech, Hiszpanii i w Holandii.

Bardzo ważną kwestią jest lokalizacja produktów. Microsoft rozdaje już polską wersję przeglądarki Internet Explorer 2.0...

Decyzję o lokalizacji produktów podejmujemy zawsze w związku z planowanym wejściem na dany rynek. Z pewnością, jeżeli otworzymy nasze biuro w którymś z krajów Europy Wschodniej, dostarczymy naszym klientom polską, czeską czy węgierską wersję Navigatora.

Na rynkach Europy Zachodniej oferujemy już zlokalizowane wersje oprogramowania klienckiego. W planach mamy też tłumaczenie dokumentacji serwera.

Coraz więcej serwerów WWW pracuje w wewnętrznych sieciach korporacyjnych i nie udostępnia swoich zasobów użytkownikom Internetu. Czy Netscape potrafi oszacować, jaki procent produktów trafia do Internetu, a jaki do Intranetów?

To prawda, że coraz więcej serwerów WWW działa w zamkniętych sieciach korporacyjnych. W zeszłym roku 30% naszych produktów trafiło do sieci wewnętrznych. Obecnie jest to już ok. 50%. Sądzę, że w najbliższej przyszłości zaledwie 30% sprzedawanych przez nas serwerów widocznych będzie w Internecie, a około 70% będzie służyć jedynie pracownikom wewnątrz firmy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200