Praca do człowieka czy człowiek do pracy?

IBM Austria sprawdza, czy nie byłoby lepiej, aby zamiast zmuszać pracowników do przychodzenia do biura, wysyłać im pracę do wykonania w domu.

IBM Austria sprawdza, czy nie byłoby lepiej, aby zamiast zmuszać pracowników do przychodzenia do biura, wysyłać im pracę do wykonania w domu.

W IBM Austria 26 pracowników bierze udział w eksperymencie, wykonywania pracy częściowo w domu, a częściowo w biurze. Łączą się oni z firmą za pomocą komputera i modemu. Tylko kilka dni w miesiącu są w firmie. Prace studyjne, przeprowadzane pod kierownictwem dr. Paula Kolma z Instytutu Projektów i Wdrożeń Politechniki Wiedeńskiej, zakończono w 1995 r. Miały one ujawnić wady i zalety tego systemu pracy dla pracodawców i pracowników, a także rozwiać wątpliwości obu stron. Wyjaśnione miały być nie kwestie techniczne, ale przede wszystkim oddziaływanie socjalne, prawne i polityczne telepracy. Pełne wyniki (dostępne za miesiąc) rozstrzygną także, czy i w jaki sposób wprowadzony przez IBM system telepracy może być przykładem dla innych przedsiębiorstw w Austrii.

Do badań nad pracą na odległość w IBM już od lat są zatrudnieni technicy komputerowi, którzy obsługują potężne maszyny liczące, a w domach mają terminale, aby w razie awarii móc szybko interweniować. Obecnie IBM i dr. Paul Kolm prowadzą badania nad pracą na odległość na większą skalę. Pozwalają już na to możliwości techniczne. Badaniom tym towarzyszy motto: nie ludzie chodzą do pracy, lecz praca do człowieka. Jednym z pytań, na które badacze chcą znaleźć odpowiedź jest: jak przebiega praca grupowa w przypadku, kiedy część ludzi pracuje na odległość, a część nie? Jak współpracują ze sobą działy, jak przebiega informowanie klientów? Z tego powodu osoby przeprowadzające testy pracują w jednym dziale, wspólnie z pracownikami wykonującymi swoje obowiązki w sposób tradycyjny. Do eksperymentu wybrano dział marketingu dla sektora finansowego i sektora otwartego.

Pracownicy zainteresowani badaniami zgłaszali się dobrowolnie. Jesienią 1994 r. rozpoczęło pracę na odległość 26 sprzedawców, doradców systemowych, administratorów i menedżerów.

Nie dla wszystkich

"Studium przeprowadzamy przede wszystkim dlatego, aby się dowiedzieć, czy i jak wpływa system pracy na odległość na funkcjonowanie całej naszej firmy" - wyjaśnia Norbert Wetzel, dyrektor działu personalnego IBM Austria. "Studium nie ogranicza się oczywiście tylko do pracy zawodowej, ale obejmuje również oddziaływanie na rodzinę, sprawdza szersze społeczne znaczenie tego systemu. Ważną jego cechą jest samodzielność. Poszczególne osoby same dysponują swoim czasem i pracodawca musi w pewnym stopniu zrezygnować z kontroli. Niektórzy ludzie przywiązują wielką wagę do konkretnego podziału na czas służbowy i czas wolny. Inni nie czują się za dobrze w swoich czterech ścianach. Dlatego praca na odległość musi być całkowicie dobrowolna". W IBM podział czasu pracy uzgadnia pracownik z menedżerem: czas stały - kiedy pracownik jest w biurze, czas stały - kiedy jest w domu i czas ruchomy, który pracownik sam sobie ustala. Czas włączenia peceta w domu jest bez znaczenia. Najkorzystniejszym rozwiązaniem wydaje się być układ, kiedy pracownik spędza jeden dzień w biurze, utrzymując kontakty z kolegami, zaś drugi dzień pracuje w domu, korzystając z domowej atmosfery i oszczędzając na dojazdach. To rozwiązanie będzie postawą umów, które IBM będzie zawierał, od chwili wejścia telepracy w życie.

Problemy techniczne związane z pracą na odległość już rozwiązano. Każdy z uczestników studium otrzymał komputer PC lub ThinkPad z modemem. Przez sieć telefoniczną może połączyć swój komputer z maszyną w firmie i pracować jak w biurze. Można podłączyć też drugą linię telefoniczną, aby nie blokować przekazu. Pracodawca udostępnia środki do pracy, pokrywa koszty urządzeń i rachunków telefonicznych. Studium miało pokazać, jak wysokie są to inwestycje i na ile się opłacają.

Motywy IBM Austria

IBM Austria interesuje się pracą na odległość z trzech powodów. Po pierwsze, chce sprawdzić, na ile ten system może funkcjonować w przedsiębiorstwie, poznać w praktyce wady i zalety oraz dowiedzieć się, jak optymalnie wykorzystać tę technologię przez wszystkich zainteresowanych. Po drugie, IBM Austria uważa siebie za innowacyjnego pracodawcę i chciałby rozpowszechniać ideę telepracy. Po trzecie, IBM Austria, jako przedsiębiorstwo komputerowe, widzi w telepracy przyszłościowe pole dla interesów, planuje opracowanie know-how, pomagającego klientom przy wprowadzaniu tego systemu w innych przedsiębiorstwach. W związku z takimi celami podjęto ekperyment, który ma dostarczyć odpowiedzi na następujące pytania:

  • jakie wyposażenie techniczne potrzebne jest do pracy na odległość, jak funkcjonuje ta technologia?

  • ile trzeba zainwestować?

  • jak oddziałuje praca na odległość na innych pracowników, na kontakty rodzinne i towarzyskie?

  • gdzie są niedociągnięcia w prawie pracy, jak bronić praw pracownika?

  • zakres wolności osobistej, gdzie kończą się możliwości kontroli przez pracodawcę?

  • jaki wpływ ma taka praca na środowisko, ruch uliczny, itp.?

  • jakie stwarza perspektywy dla wsi, dla słabych ekonomicznie regionów?

  • W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

    TOP 200