Z zainteresowaniem przeczytałem w nr 2 CW artykuły o etyce lub raczej o jej braku w zawodzie informatyka. Problemy w nich poruszane nie są specyficzne tylko dla tego zawodu.

Zagadnienia: uczciwości, rzetelnego wykonywania swoich obowiązków, lojalności wobec własnej firmy czy zachowania tajemnicy służbowej, są równie istotne we wszystkich zawodach. W otaczającym nas świecie, a w Polsce w szczególności, łatwo dostrzec olbrzymie niedostatki na tym polu. Od polityki i wielkiego biznesu zaczynając. Na każdym kroku spotykamy się z relatywizowaniem oczywistych zdawałoby się zasad, w imię stosowania zasady Kalego - jeśli Kalemu ukradną kozę, to źle, jeśli Kali ukradnie kozę, to dobrze. Widać to nawet w sferze języka, gdzie słowo "kłamca" zastępowane jest określeniem "człowiek mówiący nie do końca prawdę", "złodziej" - "operatywny biznesmen stosujący nie zawsze uczciwe praktyki", itp., itd.

Oczywiście nie można tego stanu tłumaczyć tylko brakiem tradycji uczciwości zawodowej lub jej zaniku, czy też nieświadomością ludzi wykonywujących dany zawód. Nawet fakt, że zawód informatyka jest tak młody, nie tłumaczy braku etyki ludzi wykonywujących go. Pomysł opracowania kodeksu etycznego informatyka jest dobry, bo umożliwi wyeliminowanie nieświadomości niewłaściwych zachowań. Dlatego gorąco go popieram i cieszy mnie, że CW podjęło ten temat.

Opiniotwórcza rola tygodnika branżowego, takiego jak CW, jest trudna do przecenienia - i dopóki środowisko informatyków nie ma własnego kodeksu, sądów koleżeńskich itd. - jest on świetnym miejscem do propagowania właściwych zachowań w naszej branży.

Mam nadzieję, że zagadnienia etyki zawodowej będą często obecne na łamach CW, z pożytkiem nie tylko dla informatyków.

Antoni Słupecki, Kraków