Publiczny interfejs

Prace nad ustanowieniem międzynarodowego standardu dotyczącego specyfikacji interfejsu programowania Windows, który byłby niezależny od kontroli Microsoftu, zostały tymczasowo wstrzymane.

Prace nad ustanowieniem międzynarodowego standardu dotyczącego specyfikacji interfejsu programowania Windows, który byłby niezależny od kontroli Microsoftu, zostały tymczasowo wstrzymane.

Organizacja zrzeszająca europejskich producentów komputerów (European Computer Manufacturing Association - ECMA) z siedzibą w Genewie dała Microsoftowi czas do końca marca br. na przedłożenie dowodów, iż planowana publikacja specyfikacji Windows narusza intelektualne prawa własności giganta z Redmond.

Członkowie ECMA uzgodnili w grudniu ub.r. przekazanie specyfikacji Applications Programming Interface for Windows (API-W) Międzynarodowej Organizacji Standaryzacyjnej (International Standards Organization - ISO) do jak najszybszego zatwierdzenia.

Według Jana van den Belda, sekretarza generalnego organizacji, mimo że specyfikacje zostały ustalone i zatwierdzone, ECMA chce zapoznać się z argumentacją Microsoftu, występującego przeciwko inicjatywie producentów, zanim rozpocznie formalny proces zatwierdzania przez ISO.

"Prosiliśmy Microsoft przez ponad rok o ujawnienie dowodów na to, iż API-W narusza jakiekolwiek patenty lub intelektualne prawa własności" - stwierdził Jan van den Beld. - "Jak na razie nie zobaczyliśmy żadnych dowodów". Microsoft przygotowuje oświadczenie, ale przedstawiciele firmy nie chcą ujawnić zawartości dokumentu ani dowodów.

Jeśli ISO zatwierdzi specyfikację, na co nalega ECMA, wszelkie przyszłe zmiany i dodatki do Windows API uzgadniane byłyby w drodze otwartej, publicznej dyskusji. Podstawowe decyzje dotyczące przyszłego kształtu środowiska Windows nie znajdowałyby się zatem wyłącznie w rękach Microsoftu. Według przedstawicieli ECMA, publiczny standard Windows API ułatwiłby przystosowanie programów napisanych dla Windows do pracy w środowiskach Unix, OS/2 lub MacOS. "Interfejs i struktura programu powinny znajdować się w dokumentach publicznie dostępnych i możliwych do skontrolowania, takich jak standard API-W" - uważa sekretarz EMCA.

Tymczasem Microsoft stara się zdyskredytować wysiłki ECMA, opisując je jako sterowaną przez konkurencję próbę przejęcia kontroli nad technologią należącą wyłącznie do firmy z Redmond. Nowy standard mógłby wzbudzać także kontrowersje części klientów, np. amerykańskich agencji federalnych zobowiązanych do nabywania tylko tych produktów, które są zgodne z normami ISO. Microsoft twierdzi także, iż API są już obecnie publicznie dostępne dzięki nowemu, otwartemu procesowi projektowania oprogramowania, który stosuje firma.

Hugo Lunardelli, dyrektor działu systemów otwartych oraz standaryzacji w Microsoft Europe, twierdzi, że specyfikacje ECMA są bezużyteczne ponieważ, istnieją one już od bardzo dawna, zaś aktualny zestaw do tworzenia oprogramowania (SDK) Windows Microsoftu dokumentuje każde Windows API. Według przedstawiciela europejskiego Microsoftu, w komitecie technicznym ECMA ds. standaryzacji Win API zasiada wiele osób związanych z konkurencyjnymi firmami. Oficjalnie prace nad stworzeniem API-W wspierają IBM, Novell, Sun Microsystems i Hewlett-Packard.

ECMA poinformowała, że jeśli do końca lutego br. Microsoft nie przedstawi dowodów na to, że API-W narusza intelektualne prawa własności firmy, organizacja przedłoży specyfikację do zatwierdzenia przez ISO. Proces zatwierdzania propozycji poprzez głosowanie organizacji będących członkami ISO będzie trwać 6 miesięcy.

Według Hugo Lunardelliego, jeśli do tego dojdzie, Microsoft będzie naciskać na ISO by, odrzuciło propozycję.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200