Przepis(y) na informatyzację

Według projektu ustawy o informatyzacji, kierunki rozwoju systemów teleinformatycznych oraz projekty IT o podstawowym znaczeniu dla państwa ma określać Strategiczny Plan Informatyzacji Państwa.

Według projektu ustawy o informatyzacji, kierunki rozwoju systemów teleinformatycznych oraz projekty IT o podstawowym znaczeniu dla państwa ma określać Strategiczny Plan Informatyzacji Państwa.

Ci, którzy spodziewali się fajerwerków z okazji oficjalnego startu nowego działu administracji rządowej "informatyzacja", srodze się zawiedli. Obyło się bez uroczystości, fanfar czy górnolotnych słów. Prof. Michał Kleiber, minister nauki, o którym od dawna mówiono, że zajmie się także informatyzacją, jeszcze na 10 dni przed 1 lipca 2002 r., kiedy zgodnie z Ustawą o działach ulegał likwidacji Komitet Badań Naukowych, zamiast niego zaś miało powstać Ministerstwo Nauki i Informatyzacji, nie był pewny swojej nominacji. Dopiero 26 czerwca premier Leszek Miller wydał rozporządzenie (Dziennik Ustaw nr 96 z 1 lipca 2002 r., poz. 852), w którym określił szczegółowy zakres działania ministra nauki i informatyzacji.

Dziura w budżecie

Odtąd minister nauki kieruje dwoma działami: informatyzacją i nauką. Dysponuje pieniędzmi zapisanymi w ustawie budżetowej jako części nr 27 i nr 28. Ale w obecnym budżecie nie znajdziemy części nr 27! Pod numerem 26 rozdysponowano pieniądze na dział "łączność". Potem pojawia się niespodziewanie "nauka" jako część 28. Prof. Michał Kleiber mówił w wywiadzie dla nas (CW nr 26/2002): "W tym roku nie ma żadnych pieniędzy na informatyzację traktowaną jako oddzielna część budżetu. Części takiej po prostu nie było przy ustalaniu tegorocznego budżetu". Dalej tłumaczy, iż "znaczne środki są obecnie wydatkowane na przedsięwzięcia realizowane w poszczególnych resortach, trzeba też będzie podjąć próbę pozyskania środków z rezerwy budżetowej. Sytuacja ta rzutuje na nasze możliwości".

Jakby problemów było jeszcze mało, doszło do zmian w rządzie. Grzegorz Kołodko zastąpił Marka Belkę na stanowisku ministra finansów i wicepremiera. Raczej wątpliwe, aby nowy minister zgodził się obdarować informatyzację ogromnymi sumami przy uchwalaniu budżetu na 2003 r. Szacunki mówią, że potrzeba na działalność ponad 30 mln zł. Dobrze będzie, jeśli minister Michał Kleiber otrzyma 10% z potrzebnych mu pieniędzy.

Na dodatek projekty informatyczne prowadzone w Ministerstwie Finansów będą cieszyły się szczególnym zainteresowaniem nowego Ministerstwa Nauki i Informatyzacji, w którym powstanie m.in. Departament Audytu Systemów Informatycznych. W kręgach rządowych już dzisiaj rozważa się możliwość powołania kolejnego podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów odpowiedzialnego wyłącznie za informatyzację resortu. Być może jego obecność poskromi ambicje Departamentu ds. Informatyzacji tego resortu, aby większość systemów, np. Krajową Ewidencję Podatników, sami tworzyli informatycy z urzędów skarbowych, nie zaś przy pomocy firm zewnętrznych.

Jednak pozycję w rządzie nowemu ministerstwu wyznaczy ustawa o informatyzacji. Ta określi jego kompetencje i relacje z innymi resortami.

Ustawa lada moment

Projektem ustawy wkrótce zajmie się Komitet Rady Ministrów. Po zaakceptowaniu trafi on pod obrady rządu, skąd zostanie przesłany do laski marszałkowskiej. Wersja, do której dotarliśmy, jest już w miarę pełna i dość rozsądna. W skrócie sprowadza się do tego, że nic nie może się dziać w informatyzacji administracji publicznej zarówno na szczeblu rządowym, jak i samorządowym bez wiedzy ministra nauki i informatyzacji. Każda nowelizacja przepisów, która pociąga zmiany w systemach informatycznych, wymaga jego kontrasygnaty. Wreszcie umowy na budowę systemów teleinformatycznych będą mogły być zawierane na czas oznaczony, dłuższy niż trzy lata.

Według wstępnego projektu ustawy, systemy teleinformatyczne używane przez organy władzy publicznej do wspomagania ich działalności powinny umożliwiać wymianę informacji między organami władzy publicznej; wymianę informacji między organami władzy publicznej i innymi podmiotami krajowymi; elektroniczną obsługę obywateli przez urzędy organów władzy publicznej; wymianę informacji z organami innych państw i organizacji międzynarodowych oraz innymi podmiotami zagranicznymi.

Projekt wymaga od tych systemów, aby spełniały wspólne standardy: techniczne wymogi budowy urządzeń informatycznych i ich konfiguracji oraz budowy sieci teleinformatycznych; parametry stosowanego oprogramowania; procedury eksploatacji urządzeń informatycznych i sieci teleinformatycznych, w tym procedury transmisji danych; techniczne i organizacyjne wymagania bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200