Informatyka na holu

W Polsce działa ok. 1600 dilerów samochodowych i autoryzowanych zakładów serwisowych, a niezależnych warsztatów wielokrotnie więcej. Mimo liczebności, firmy te nie stanowią dużego rynku dla rozwiązań informatycznych. Paradoksalnie, informatyzacją punktów dilerskich i autoryzowanych stacji obsługi najbardziej są zainteresowane współpracujące z nimi lokalne przedstawicielstwa producentów.

W Polsce działa ok. 1600 dilerów samochodowych i autoryzowanych zakładów serwisowych, a niezależnych warsztatów wielokrotnie więcej. Mimo liczebności, firmy te nie stanowią dużego rynku dla rozwiązań informatycznych. Paradoksalnie, informatyzacją punktów dilerskich i autoryzowanych stacji obsługi najbardziej są zainteresowane współpracujące z nimi lokalne przedstawicielstwa producentów.

Informatyka na holu

Czesław Bajon, kierownik działu informatyki Peugeot Polska sp. z o.o., Warszawa

Większość sieci sprzedaży samochodów powstawała w pierwszej połowie lat 90. Biznesem tym zajmowali się zazwyczaj byli właściciele warsztatów samochodowych, dla których informatyka była raczej uciążliwą koniecznością, a nie szansą stwarzającą warunki do lepszego zarządzania firmą. Przez wiele lat informatyka w firmach dilerskich sprowadzała się do wykorzystania programu sprzedażowo-magazynowego, księgowość oraz obsługę płac prowadziły bardzo często biura rachunkowe. Z biegiem lat firmy dilerskie rozwinęły się - przeciętny diler zatrudnia obecnie 20-50 osób. Tylko nieliczni przekraczają próg 100 pracowników. Nadal jednak większość dilerów korzysta z niewielkich systemów sprzedażowo-magazynowych i finansowych opartych na DOS-ie i Clipperze. Dopiero od niedawna część z nich powoli migruje w kierunku systemów opartych na Windows.

Perspektywy na większe inwestycje w informatykę pojawiły się zwłaszcza pod koniec lat 90., kiedy to tempo wzrostu popytu na nowe samochody w Polsce należało do najwyższych w Europie. Dilerzy woleli jednak inwestować w majątek trwały: nowe salony, wyposażenie warsztatów itp. Sporą część tych inwestycji sfinansowano kredytami. Gdy hossa się skończyła, wielu z nich znalazło się w trudnej sytuacji - niektórzy musieli wręcz pożegnać się z biznesem. Największe trudności we wprowadzaniu rozwiązań informatycznych występują wśród firm sprzedających i serwisujących samochody ciężarowe. Ponieważ oferowany przez nie produkt jest dobrem inwestycyjnym, stosunkowo mocno odczuły one spowolnienie wzrostu gospodarczego. Ich marże spadły niemal do zera i w obecnych warunkach nie mogą sobie pozwolić na inwestycje.

Powodów do inwestowania w informatykę nie mają nawet najlepsi, co wynika z konstrukcji umów koncesyjnych, ograniczających terytorium, na którym diler może otwierać salony, a nawet się reklamować. Skoro nie ma bodźców do rozwoju, nie ma powodów do komplikowania narzędzi wspomagających zarządzanie. Oczywiście, są ambitne wyjątki. Jednym z nich jest firma Opel Szpot z Poznania, jeden z największych dilerów Opla w Polsce, który już sześć lat temu zainwestował w system ERP krakowskiego Digitlandu. Takich firm jest jednak niewiele.

Pomysły na Internet

Jednym z bodźców rozwoju informatyki w firmach dilerskich w ostatnich latach miał być Internet. Większość dilerów utrzymuje jednak witryny wyłącznie o charakterze informacyjnym. Bardziej śmiałe inicjatywy, jak zwykle, wzięły na siebie przedstawicielstwa producentów.

Jedną z nich jest możliwość wyszukania w sieci dilerskiej gotowego auta o określonej konfiguracji, zamiast oczekiwania, aż zostanie ono wyprodukowane. Producenci skonstatowali bowiem, że zdecydowana większość zamawianych samochodów już w momencie składania zamówienia znajduje się gdzieś w sieci dilerskiej. Liderem w tej dziedzinie jest Opel Polska umożliwiający klientom wyszukiwanie zarówno samochodów nowych, jak i używanych. "Nasze systemy od dawna pozwalają wyszukiwać nowe samocho- dy w sieci dilerskiej, z narzędzi tych mogą jednak korzystać wyłącznie pracownicy dilera" - mówi Czesław Bajon, kierownik działu informatyki w Peugeot Polska sp. z o.o. w Warszawie. Toyota ogranicza się na razie do udostępniania klientom informacji o samochodach używanych. Podobne rozwiązanie zamierza zastosować także Renault Polska, który w najbliższych kwartałach planuje uruchomienie systemu wyszukiwania.

Mam tak samo, jak ty

Stosunkowo małe zainteresowanie informatyką wśród dilerów kontrastuje z wysokim poziomem informatyzacji wśród producentów samochodów. Rosnąca presja na optymalizację produkcji i logistyki sprawia, że producenci potrzebują dostępu do danych, będących w posiadaniu dilerów, ci jednak nie bardzo kwapią się do dzielenia się nimi. "Wymiana danych z dilerami to bardzo delikatna materia. Koncesjonerzy są wprawdzie związani z nami umowami, jednak pozostają niezależnymi podmiotami i starają się to podkreślać" - twierdzi Andrzej Szczepański, kierownik działu informatyki w Renault Polska.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200