Jak działa fabryka Billa

Grupa naukowców ze słynnej uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT) uzyskała przez kilkanaście miesięcy dostęp do niektórych tajemnic strzeżonych przez giganta z Redmond.

Grupa naukowców ze słynnej uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT) uzyskała przez kilkanaście miesięcy dostęp do niektórych tajemnic strzeżonych przez giganta z Redmond.

Mieli oni okazję rozmawiać zarówno z programistami tworzącymi aplikację Microsoftu, jak i najważniejszymi menedżerami koncernu. Te doświadczenia zreferowane zostały w czerwcowym numerze miesięcznika „Communications of The ACM” w bloku artykułów poświęconych jakości oprogramowania.

Wyłaniający się obraz jest nieco zaskakujący - Microsoft jest firmą tworzącą oprogramowanie, której udało się zachować podstawowe elementy kultury hakerskiej, przy narzuceniu jej dokładnie takiej struktury, jaka jest potrzebna do produkcji jak największej ilości popularnego oprogramowania. Microsoft zatrudnia obecnie ponad 20 tys. pracowników i oferuje w sumie ok. 250 różnych aplikacji. Większość z nich tworzona jest w wyniku szybkiej identyfikacji potrzeb rynku i wprowadzana nań aplikacji, jeśli tylko uzna się dany produkt za wystarczająco dobry (choć wcale nie skończony), by stopniowo go potem ulepszać.

Programistów Microsoftu obowiązuje jedna podstawowa zasada - "Robić wszystko równolegle i wciąż synchronizować swoją pracę z innymi". Definitywnie zerwano tu z sekwencyjnym modelem tworzenia oprogramowania, w którym po stworzeniu szczegółowego projektu następuje implementacja, zakończona dokładnym testowaniem. Powstające w Redmond projekty są bardziej nakreśleniem wizji, a nie szczegółowych i zamkniętych planów. Każdy projekt zostaje podzielony na mniejsze pod-projekty, którym przypisano cele o określonych priorytetach. Jeśli mimo przewidzianych rezerw czasowych realizacja danego podprojektu opóźnia się, cele o mniejszym priorytecie zostają pominięte.

Kluczem funkcjonowania całości jest nieustanna synchronizacja pracy między małymi (3-8 osób) równolegle funkcjonującymi zespołami. Cieszące się dużą autonomią grupy tworzą razem większy zespół zajmujący się daną aplikacją. Wszystko działa jak dobrze sterowana anarchia.

<hr size=1 noshade>Communications of The ACM, June 1997 r.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200