Elektroniczne śmieci

W Polsce nie ma norm określających skuteczne metody niszczenia nośników elektronicznych.

W Polsce nie ma norm określających skuteczne metody niszczenia nośników elektronicznych.

Brak norm powoduje, że firmy szukają własnych sposobów na niszczenie danych, zapisanych na nośnikach elektronicznych. Polskie przedstawicielstwo koncernu Hewlett-Packard radzi sobie z tym problemem, poddając przeznaczone do zniszczenia ważne dokumenty elektroniczne działaniu wysokiej temperatury.

Z kolei Lotus Development odsyła własne programy do fabryki w Irlandii. Niestety, odsyłanie całych transportów z nieaktualną dokumentacją i oprogramowaniem w formie elektronicznej jest kosztowne.

Z pomocą detektywa

Inne rozwiązanie wybrał polski Microsoft. Od pięciu lat przedstawicielstwo współpracuje z agencją ochroniarską i detektywistyczną Protector, która - jak twierdzi jej właściciel - jako jedyna w Polsce podejmuje się kompleksowych prac związanych z usuwaniem oprogramowania na nośnikach elektronicznych. Według Roberta Horszczaruka, właściciela Protectora, po podpisaniu odpowiedniego protokołu firma zobowiązuje się do zniszczenia nośników, zapobiegając wprowadzeniu ich do powtórnego obiegu.

Ze względu na wysoką cenę samych nośników niektóre firmy decydują się wyłącznie na kasowanie zapisanych danych. Następnie nośniki są ponownie wykorzystywane do celów charytatywnych lub promocyjnych. Na specjalne zamówienie agencja podejmuje się trwałego niszczenia nośników. Jest to rozwiązanie drogie, wymaga bowiem (w wypadku dyskietek) oddzielenia plastikowej obudowy od części nośnika. Duże ilości obudów miażdży się w specjalnym młynie, a dzięki procesom recyclingowym uzyskana masa plastyczna może być ponownie wykorzystana. Nośnik pokryty warstwą ferromagnetyczną zostaje spalony. Niszczenie danych zapisanych na dyskach CD-ROM wymaga jedynie przecięcia lub złamania nośnika. Zniszczone CD-ROM są oddawane producentowi, który weryfikuje czy we właściwym stopniu usunięto dane.

Walec, czołg i tajemnica

Problem niszczenia zapisanych nośników występuje również w policji. Przechwycone płyty CD z pirackimi kopiami oprogramowania do zakończenia czynności procesowych są przechowywane jako materiał dowodowy. Następnie po wydaniu prawomocnego wyroku sądu są niszczone przez odpowiednie, powołane w tym celu organy wykonawcze sądownictwa.

W ostatnich latach policja kilkakrotnie organizowała bezprecedensowe akcje niszczenia przechwyconego pirackiego oprogramowania na dyskach CD-ROM. W większości wypadków nośniki likwidowano poprzez rozjechanie walcem drogowym, a ostatnio w tym celu użyto nawet czołgu. Wykorzystanie do niszczenia pirackich kopii takich środków ma oczywiście na celu zwrócenie uwagi mediów i poruszenie opinii publicznej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200