Era moja czy Deutsche Telekom

Wojna o Elektrim toczy się w rzeczywistości o objęcie kontroli nad Polską Telefonią Cyfrową, operatorem największej w Polsce sieci telefonii komórkowej - Era GSM.

Wojna o Elektrim toczy się w rzeczywistości o objęcie kontroli nad Polską Telefonią Cyfrową, operatorem największej w Polsce sieci telefonii komórkowej - Era GSM.

Era moja czy Deutsche Telekom

Bogusław Kułakowski, prezes zarządu PTC Era GSM

Francuski koncern Vivendi chce się wycofać z inwestycji w spółkę Elektrim Telekomunikacja, która gromadzi aktywa telekomunikacyjne Elektrimu, w tym 51% udziałów w PTC Era. W roku 2000 Vivendi zapłacił za nie 1,2 mld USD. W ten sposób uprzedził Deutsche Telekom, posiadające 49% akcji w PTC Era. Nie oznacza to jednak, że DT zrezygnowało z przejęcia kontroli nad Erą. Na razie jest zadłużone "po uszy", ale jak tylko wykaraska się z kłopotów spowodowanych m.in. koniecznością zapłaty kilkudziesięciu miliardów euro za koncesje na UMTS, ponowi starania o Erę. Dziś - jeśli analitycy dobrze interpretują sytuację - nieoficjalnie w imieniu DT występuje BRE Bank. Gdy przejmie udziały Elektrimu Telekomunikacji, to zaledwie na dwa, trzy lata, żeby potem odstąpić je DT. A na taką Erę warto czekać.

Era dochodowa

PTC zanotowała w 2001 r. 4 mld 345 mln zł przychodów i 427,2 mln zł zysku netto. Są one o 18% wyższe niż rok wcześniej. W tym roku spółka oczekuje, że utrzyma ubiegłoroczne tempo wzrostu sprzedaży. EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację, wyniósł w ub.r. 1 mld 683 mln zł i był o 46,1% wyższy niż rok wcześniej. Rentowność spółki na poziomie EBITDA wyniosła w 2001 r. 38,7% (wzrost o 7,4 pkt. proc. w stosunku do 2000 r.). PTC zapowiada, że w 2002 r. będzie chciała utrzymać ten sam poziom rentowności. Ubiegłoroczny zysk netto jest czterokrotnie wyższy niż w 2000 r. Wyniki PTC na poziomie sprzedaży są nieznacznie większe od oczekiwanych przez analityków, zaś na poziomie EBITDA i zysku netto wyraźnie lepsze od oczekiwanych.

Era moja czy Deutsche Telekom

Polska Telefonia Cyfrowa

Firma, mająca w końcu ub.r. 3 mln 775 tys. 652 klientów (37,8% rynku telefonii komórkowej pod względem liczby klientów i 39,5% licząc w przychodach), może się pochwalić najniższym na polskim rynku wskaźnikiem migracji klientów z sieci, który wynosi 21,6% w skali roku. W roku bieżącym spółka zamierza utrzymać swój udział w rynku, co oznacza, że w grudniu może mieć 4,8-5 mln użytkowników. Wzrost liczby użytkowników zniweluje obniżenie się ARPU (przychód na abonenta). W PTC wynosi on obecnie ok. 114 zł.

Inwestycje

Era moja czy Deutsche Telekom

Udziały rynkowe operatorów komórkowych w Polsce

W roku 2001 operator sieci Era zainwestował 1,14 mln zł. W roku bieżącym planuje inwestycje na podobnym poziomie. Mają one przede wszystkim poprawić jakość usług w sieci oraz - kosztem kilkudziesięciu milionów złotych - umożliwić wprowadzenie w IV kwartale usług w technologii GPRS, w tym przesyłanie wiadomości multimedialnych (tzw. MMS). Obecnie ok. 20 tys. klientów Ery aktywnie używa telefonów z GPRS.

W spółce uważa się, że możliwy jest rozwój bez konieczności podnoszenia kapitału. Inwestycje można finansować własnymi środkami (wskaźnik EBITDA w ub.r. po raz pierwszy w historii był wyższy od inwestycji). Spółka ma też nadal do dyspozycji 330 mln euro z uzyskanego w 2001 r. kredytu.

Analitycy zwracają uwagę, że w ubiegłym roku Era była znacznie mniej agresywna w pozyskiwaniu klientów niż konkurenci. W efekcie zdobyła 973 tys. nowych użytkowników, a jej udział w rynku spadł z 41,8% w 2000 r. do 37,8% w 2001 r. Idea w tym samym czasie pozyskała 1,3 mln klientów (udział w rynku wzrósł z 22,2 do 27,8%), Polkomtel zaś zyskał ponad 1 mln użytkowników (udział zmalał z 36 do 34,4%).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200