Dobry wygrywa
- Przemysław Gamdzyk,
- 01.06.2002
Oracle Polska jest firmą, która nieustannie osiąga duże tempo wzrostu i to nawet na osłabionym w minionym roku rynku.
Oracle Polska jest firmą, która nieustannie osiąga duże tempo wzrostu i to nawet na osłabionym w minionym roku rynku.
Nie chcemy sami
87% przychodów firmy pochodzi z opłat licencyjnych za oprogramowanie. Około 7% przypada na wsparcie użytkowników po sprzedaży, co oznacza, że jedynie niewielka część przychodów wiąże się z działalnością wdrożeniową. "Chcemy, by nasi konsultanci byli w pewnym sensie ludźmi do wynajęcia" - mówi Paweł Piwowar, dyrektor generalny Oracle Polska. Oznacza to, że Oracle stara się ograniczyć konfliktogenne współzawodnictwo z własnymi partnerami z branży IT, którzy oferują rozwiązania informatyczne oparte na jego produktach. "Potencjalna konkurencja dotyczy jedynie kilkuset największych firm w Polsce" - dodaje Paweł Piwowar. Obecnie bowiem główne źródło konfliktu to sfera oprogramowania aplikacyjnego (Oracle Financials, E-Business Suite), które funkcjonalnością często pokrywa się z aplikacjami oferowanymi przez partnerów firmy (obecnie wśród sprzedawanych licencji 65% przynoszą bazy danych, zaś 35% aplikacje).
Oracle zatrudnia wysoko wykwalifikowanych specjalistów, których podnajmuje dla partnerów realizujących konkretne wdrożenia, wymagające określonej specjalizacji. "Nie chcemy konkurować w tym obszarze, nie pobieramy bowiem prowizji od usług" - wyjaś-nia Paweł Piwowar.
Jedną trzecią przychodów przynosi Oracle'owi w Polsce sektor bankowo-finansowy, niewiele mniej telekomunikacja (30%). Właśnie sprzedaż na rzecz TP SA oraz banku PKO BP dała firmie największe kontrakty w ub.r. (po ok. 30 mln zł). W obszarze sektora publicznego, od którego Oracle uzyskuje jedynie ok. 15% przychodów, wyraźnie brakuje nowych dużych projektów (chociaż to właśnie na bazach Oracle'a ma działać system IACS). "Coraz większą część przychodów uzyskujemy od stałych klientów" - podkreśla Paweł Piwowar.
Bazy mniejszych
Obecna pozycja Oracle'a zależy również od bezpośredniej konkurencji. "Przejęcie Informixa przez IBM stanowi dla Oracle'a istotną groźbę, choć na krótką metę wyraźnie osłabiło naszą konkurencję" - uważa Paweł Piwowar. IBM jest bowiem firmą o ogromnym potencjale, która po połączeniu swojej technologii DB2 z Informixem może oferować solidne rozwiązania. Kluczem do sukcesu są jednak współpracujące firmy partnerskie - developerzy. Ci od czasu przejęcia znaleźli się w stanie pewnej niepewności, w której Oracle wydaje się stabilnym oparciem. Dało to Oracle'owi szansę na przejęcie części rynku, którą do tej pory opanował Informix.Obszarowi tradycyjnie zajmowanemu dotąd przez Oracle'a coraz wyraźniej zagraża Microsoft. Szkodzi mu wprawdzie brak wieloplatformowości oferowanych rozwiązań, lecz Microsoft góruje nad Oracle'em poziomem cenowym. Decydenci Oracle'a pocieszają się, że sfera dużych rozwiązań jest nadal nie zagrożona, lecz pochód Microsoftu się nie zatrzymuje. Oracle również przygotował rozwiązania dla mniej zasobnych klientów, ale w ub.r. firmy zatrudniające do 500 pracowników przyniosły polskiemu oddziałowi jedynie 5% przychodów. Oracle pozostaje więc nadal dostawcą dla dużych firm. Tutaj jego pozycja jest bardzo mocna, również w Polsce, o czym świadczy lista referencyjna firmy.